_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 26, 2013 23:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sknerko...dokładnie ta sama?...czyli montowac bez obaw...
A teraz jestem wkuty bo własnie sprawdziłem a allegro i jest coś takiego...wprawdzie do silnika 1,8 ale z tymi dziurami o których inni piszą i w dodatku prawie ta sama cena link:
http://allegro.pl/poduszk...3205650539.html
od 1.8 jest za miękka i zdycha bardzo szybko a poza tym na tej aukcji jest to co pokazałeś wcześniej z rozwierconą gumą widać na oko że to nie oryginał tylko przeróbka. To co pokazałeś to jest wkład Tedgum i taki właśnie mam bez tych dziur nic nie trzęsie a wcześniej to silnik na glebę chciał spaść
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
wkład wymieniany około rok temu, zakupiony w TEDGUM, co mogło spowodować, że tak to popękało
Cokolwiek by nie kombinowac jak guma pęka to tylko z jednej przyczyny: słaba jakosc gumy. W takim miejscu jak przeguby jakosc gumy musi byc wzorowa. Tu nic sie nie oszuka.
W moim przypadku wkład tedguma pomógł tylko częściowo, z racji tego że mam automat to auto (wnetrze) drgało mi na oryginalnej poduszcze różnie w zależności od ustawienia programu skrzyni/obrotów silnika:
1. P, N - lekkie drgania
2. R - prawie brak drgań
3. D 700-800 rpm - mega drgania kierownicy, plastików
4. D 1500-1900 rpm - drgania prawego przodu i szyberdachu
5. D pozostały zakres obrotów - brak drgań
Po zmianie
1. P, N - brak drgań
2. R - brak drgań
3. D 700-850 rpm - duże drgania kierownicy i plastików (mniejsze niż na oryginalnej poduszce(
4. D 1700-2200 rpm - małoodczuwalne drgania plastików
5. D pozostały zakres obrotów - brak drgań
6. przy przyspieszaniu (dodawaniu gazu) - odczuwalne drgania np. na podłodze
I teraz pytanie z racji tego że najgorsze drgania mam na biegu jałowym (700-800rpm) to czy można na T4 podnieść te obroty i czy jest to bezpieczne dla samochodu (automat) ?
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Lip 17, 2013 13:56
Punx napisał/a:
I teraz pytanie z racji tego że najgorsze drgania mam na biegu jałowym
wg. mnie na biegu jałowym jest OK (na N ), drgania występują jak zapięty jest bieg ( D ), może trzeba sprawdzić skrzynię, ale u dobrego fachowca. Czy intensywność drgań nie jest związana z temperaturą oleju w skrzyni (na zimnym i ciepłym ) ?
Im zimniej tym gorzej zarówno jeśli chodzi o temp silnika jak i otoczenia. Czyli jak ustawie D i trzymam wciśnięty hamulec (obroty są na poziomie 700-750 rpm) to już nie jest bieg jałowy ? W tym momencie przy uniesionej masce widać jak silnik wyraźnie pochyla się do przodu, naciąga zapewne poduchę a ta przenosi drgania i robi się w kabinie bardzo nieprzyjemnie. Nawet na zagrzanym aucie wibracje wyraźnie występują. Dodam że mała poducha jest cała mokra od oleju, duża sucha, może ta mała ma jednak znaczący wpływ na przenoszenie drgań ?
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Lip 17, 2013 15:30
Punx napisał/a:
Czyli jak ustawie D i trzymam wciśnięty hamulec (obroty są na poziomie 700-750 rpm) to już nie jest bieg jałowy ?
w dieslu powinien automatycznie włączyć się neutral i powrócić na D przy puszczeniu pedału .Zrozumiałem , że D to jak auto już się toczy bo nic nie było o hamulcu.
Punx napisał/a:
Im zimniej tym gorzej zarówno jeśli chodzi o temp silnika jak i otoczenia.
tak myślałem i dlatego piszę o sprawdzeniu skrzyni.
Specjalnie rozróżniłem D (3 i 4) gdzie 700-750RPM to moment gdy trzymam hamulec (uznaję to za sytuację pracy na biegu jałowym), 4 to D normalna jazda.
[ Dodano: Czw Lip 18, 2013 13:42 ]
Wg mnie jeśli skrzynia ma tu jakiś wpływ na drgania a w zasadzie temperatura oleju w skrzyni to raczej ten wpływ jest niewielki. Czy zimo czy ciepło, czy silnik nagrzany czy nie drgania są i to bardzo irytujące, po prostu w przypadku gdy auto jest nagrzane są trochę mniej dokuczliwe ale nadal występują i dopiero włączenie muzy na bardzo głośno powoduje że przestaje się na nie zwracać uwagi. Dodam że charakterystyka drgań/wibracji zmieniła się po zmianie wkłady poduchy, zmienia się także w zależności od obrócenia (kąta montaży) wkładu - zatem raczej poducha ma tu duży wpływ.
Duuuża flacha jak ktoś pomoże zlikwidowac ten problem!
Drgania mam od zawsze od kiedy posiadam ten samochód (przeszło 3 lata) ale wydaje mi się że (na starej poduszce) na początku były nieco mniej dokuczliwe.
Dodam jeszcze fakt że jak zluzuje blokadę kierownicy - to jest błoga cisza - nie ma klekotania, oczywiście inne elementy (konsola) potrafią nadal drgać. Czasami jak na siedzeniu pasażera/w kieszeni boczków drzwi położę jakieś gadgety plastikowe, dojadę do świateł i zatrzymam auto na D i hamulcu to zaczyna się koncert heh dlaczego Phaeton'y gdy kupowałem 75 były takie drogie ...
Niestety nie, jedyne co mi przychodzi do głowy to że może po dzwonie (pewnie gdzieś we Francji) auto straciło olej w skrzyni i ten kto je składał może zalał jakimś dziwnym olejem ... od strony skrzyni auto miało strasznie namieszane:
1. jakieś lepione nieoryginalne kable od aku
2. sztukowane węże wody
3. źle podpięte węże powietrza (dmuchało zimnym, mechanik mówił że wszystko było tam źle podłączone)
4. pod spodem widać lekkie skręcenie silnika
Może w końcu przekonam sam siebie że już pora na dynamiczną wymianę oleju (138k km), na razie szukam dobrego zakładu który zrobi to na moim oleju a nie jakimś własnym.
U mnie jest podobnie w R75 CDTi 2003 automat, tzn. drgania są nieprzyjemne na postoju, wolnych obrotach i załączonym D. Martwi mnie opis SeniorA , że skrzynia powinna odłączać bieg przy naciśniętym hamulcu i włączać po puszczeniu. U mnie po włączeniu D, silnik przechyla się mocno i pojawiają się drgania na kierownicy, desce i masce auta. Nie czuć niczego takiego jak 'wysprzęglanie' na postoju. Obstawiam, że drgania to wina wymienionej poduszki tylnej silnika (kupiłem nowy zamiennik). Na razie próbuję znaleźć jakąś dobrą(używaną lub nową) oryginalną poduszkę na podmianę.
Co do wymiany dynamicznej oleju w automacie to ja mam nieprzyjemne doświadczenie, pomijając zalanie olejem Mobil, który już udało mi się w części wymienić przez dwie kolejne wymiany statyczne, to słyszałem opinie od jednego z ASB, że przy przebiegach większych od 100k dynamiczna wymiana może spowodować zabrudzenie 'paprochami' elektrosiłowników i skrzynia może zacząć szarpać. Osobiście polecam wymianę statyczną, w której nie ma tego ryzyka.
_________________ R 75 03r CDTi automat; R 45 03r 1.6; R 400 98r 1.6
Tylko czy wymiana statyczna oleju nie znanego producenta (nie mam pojęcia kto, co i kiedy do skrzyni wlewał) na olej oryginalny nie spowoduje powstania mieszanki "wybuchowej" co przełoży się na szybkie popsucie mechanizmów ?
Najtaniej ten olej znalazłem tutaj http://oleje.istore.pl/pl/texaco-atf-402-20l.html wychodzi po 26,5pln/litr ale trzeba qpic od razu 20, a jak widzę na 1 dynamiczną lub 3 statyczne wymiany wystarczy 10l.
Czy wymiana statyczna jest możliwa do wykonania w "domowych" warunkach ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum