Ehhh... nie chcę się czepiać, ale z Twoich wypowiedzi wynika, że jak auto jest na fabrycznych mapach to się nie zużywa.
Zużywa ale wiem że po zmianach map w zależności od kondycji silnika i jego osprzętu bywa różnie. Już na początku napisałem niższe obroty, gorsze smarowanie. A z padającymi panewkami i turbosprężarkami są największe i najczęstsze problemy. A to głównie smarowanie zapewnia im prawidłowe działanie.
Wizard_gp napisał/a:
Jakby to było takie straszne dla sliników to by nie powstawały firmy, które oferują takie usługi i ludzie również by nie chipowali swoich aut.
Jak na coś jest popyt to znajdą się osoby które chcą na tym zarobić.
Wizard_gp napisał/a:
Mam ogrom znajomych co są po takich zabiegach, a nawet kolegę, który profesjonalnie się tym zajmuje i wcześniej miał Vectre ze 101 zrobione 150 koni, a teraz ma Passata którego podkręcił ze 140 na 170 koni i na tym nie poprzestaje.
Też mam dużo znajomych co jeżdżą autami zmodyfikowanym, tylko po lekkiej korekcie ale również mam takich co jeżdżą mocno zmodyfikowanymi autami. Jednym udało się przejechać więcej kilometrów bez problemów innym mniej. Wszystko idzie o to jak to zostało wystrojone.
Wizard_gp napisał/a:
Rasumując MaReK robi dokładnie to samo co mój kumpel, więc nie widzę sensu przepłacać, no chyba, że chce się mieć wydruki z hamowni i certyfikaty, które tak naprawdę nic Ci nie dają, bo na chip tunning nie masz gwarancji, nawet jeżeli jakaś firma taką Ci zaoferuje.
No tak. Robi to samo. Lekarz danej specjalności leczy jak inny tej samej specjalności. Dlaczego więc chcemy iść do tego najlepszego? Po co przepłacać skoro ktoś inny też Cię może wymasować taniej, po co kupować rovera za 10k jak można kupić maluszka za 1k. Po co więc wszyscy przepłacamy?
I gwarantuje Ci że nie każdy tak samo robi tak zwany chip tuning czyli zmianę map, nie każdy używa do tego profesjonalnych sprzętów, sond do pomiarów, oprogramowania. Nie każdy stroi auto na ulicy, pod styl jazdy użytkownika.
No ale cóż, ja się nie znam na tym i wolę zapłacić komuś doświadczonemu w tej kwestii.
I żeby była jasność. Ja nie jestem przeciwnikiem chip tuningu, jestem za nim ale pod warunkiem że robi to ktoś kto się na tym zna.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Wizard_gp, a cisnienie doładowania tez podnosiłeś czy zostałeś na 1,1 bara?
Ja turbiny nie dotykałem, chyba że MaReK pod moją nieuwagę
greg-si napisał/a:
Już na początku napisałem niższe obroty, gorsze smarowanie
A więc dlaczego każdego diesla na zimnym silniku należey rozgrzać, zanim się zacznie butować, skoro na wyższych obrotach masz lepsze smarowanie to powinieneś go odpalić i od razu sandał w podłogę. Robisz tak?
Silnik jest smarowany cały czas, zarówno na wolnych jak i na wysokich obrotach, jak regularnie zmieniasz na dobrej jakości olej to zapewniam Cię, że nic z autem nie może się stać, chyba że elementy pracujące się zużyją, ale na to już nik nie ma wpływu.
greg-si napisał/a:
Jak na coś jest popyt to znajdą się osoby które chcą na tym zarobić.
Jakby wszyscy uważali, że chip tunning zabija silniki to by nie było popytu.
greg-si napisał/a:
Dlaczego więc chcemy iść do tego najlepszego?
Bo tu chodzi o nasze zdrowie lub życie, i niestety nie jest tak, że jak serducho wysiądzie to się wymieni jak w samochodzie np. silnik. Nie zmienisz swojego ciała na nowsze, ale samochód możesz, więc słaby przykład
greg-si napisał/a:
po co kupować rovera za 10k jak można kupić maluszka za 1k.
Jeżeli maluch miałby klimę, elektrykę w drzwiach, webasto, mocniejszy silnik i był większy w środku to pewnie że bym go kupił, ale tego nie ma, więc kupuje to co spełnia moje oczekiwania.
greg-si napisał/a:
Nie każdy stroi auto na ulicy, pod styl jazdy użytkownika.
Oczywiście, że nie każdy i tutaj muszę powiedzieć, że MaReK zrobił bodajże 5 razy modyfikację mojej mapy, żeby było tak jak ja tego oczekuje. Fakt że nie używa do tego sond, ale jeżeli auto jeździ i nie kopci jak lokomotywa to znaczy, że jest ok. Nie wiem czy wiesz, ale w naszych Roverkach jest tak, że jeżeli zmiana mapy negatywnie wpłynie na silnik to przechodzi on w tryb serwisowy.
A więc dlaczego każdego diesla na zimnym silniku należey rozgrzać, zanim się zacznie butować, skoro na wyższych obrotach masz lepsze smarowanie to powinieneś go odpalić i od razu sandał w podłogę. Robisz tak?
Nie każdego diesla tylko każdy silnik. Widzę że nie wiesz w jaki sposób następuje smarowanie silnika, od czego to zależy więc może warto uzupełnić wiedzę. Nie jest tak że silnik jest 4x lepiej smarowany przy 4k obr niż przy 1k obr.
Wizard_gp napisał/a:
Silnik jest smarowany cały czas, zarówno na wolnych jak i na wysokich obrotach, jak regularnie zmieniasz na dobrej jakości olej to zapewniam Cię, że nic z autem nie może się stać, chyba że elementy pracujące się zużyją, ale na to już nik nie ma wpływu.
Tak, cały czas tylko inne ciśnienie oleju jest przy 1k obr a inne przy 2k. Temperatura oleju tutaj też odgrywa bardzo istotną rolę bo im jest większa tym mniejsze ciśnienie oleju. Powyżej pewnej temperatury olej traci swoje właściwości. Także to że jest olej w układzie to jeszcze nic nie znaczy.
Tak samo jak z układem chłodzenia silnika. Niższe obroty nie zawsze oznaczają niższą temperaturę płynu.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Widzę że nie wiesz w jaki sposób następuje smarowanie silnika, od czego to zależy więc może warto uzupełnić wiedzę
Nie będę się mówił, że wiem wszystko bo tak nie jest, ale budowę i zasadę działania silnika znam. Co jak co, ale wydaje mi się, że odchodzimy trochę od tematu, tak więc reasumując całą rozmowę, stwierdzam, że jeżeli ktoś podniesie moc i jeździ z głową to nic złego z autem się nie będzie działo, ale jeżeli ktoś poczuł powera i zap...la od świateł do świateł kręcąc do odcinki to napewno zarżnie w końcu silnik, a przy takim stylu jazdy to nawet na fabrycznych mapach to zrobi.
A wracając do usług Marka, jeżeli znajdę chwilkę czasu to odezwę się do mojego kolegi co profesjonalnie się zajmuje chip tunningiem i sprawdzimy moje autko ichnieszą aparaturą, a co wyjdzie opiszę tutaj na forum. Wtedy każdy, co chce zavirusować auto, będzie mógł ocenić samemu, czy che wydać kilka stówek, czy ponad tałzena
Mi osobiście w moim R75 2.0CDT nie brakuje mocy, ale jednak 116km przy wyprzedzaniu to troszkę mało. Nie chodzi o to by gonić i zapier** jak małolat który jara się, że jego Pasek jak milion innych nie ma 130PS, tylko po "CIPTUNINGU" 150PS niczym krwisty Leon Cupra itp.
Kilka koni więcej i lepszy moment, to lepszy zrwyniejszy manewr co myślę jest robiony przez wielu w trosce o bezpieczeństwo.
Nie znam tej firmy, ale czy nie będzie lepiej dla Ciebie, poczekać miesiąc i pojechać na zlot do Zakopanego, gdzie jak wcześniej poprosisz Marka to napewno wrzuci Ci mapki za mniejsze pieniądze, a i góry przy okazji pozwiedzasz?
Wizard_gp, No powiem Ci, że to jest pomysł Kurde, nie sprawdzałem nawet obecnego zlotu Mielec > Zakopane jakieś 220km także jestem ! ale za miesiąc? Czy moje 18stki na lato nie będą zmienione już na marne 15 z oponkami na zime
Nie szukaj kogoś kto się bawi w modyfikację mapek,tylko od razu zapukaj na PW do MaReka,jest z Wa-wy ale warto podjechać do niego te kilka setek km,lub ewentualnie umówić się z nim na jakimś spocie.Ja miałem wcześniej mapkę wgraną przez tunera Dominika z Łodzi i było super,ale jak w lipcu na zlocie w Zatorze MaReK wgrał mi swoją mapkę,teraz to jest dopiero SUPER.
I z perspektywy czasu jakie masz wrażenia warto ?. Jeśli chodzi o osiągi , spalanie i eksplantacje modyfikacja map ma jakiś wpływ na zużywanie się podzespołów ?
Modyfikacja jest zrobiona w granicach rozsądku,także nie wpływa to na zużywanie się części.Spalanie wydaje się być nawet niższe,a osiągi...hmmm...jak wgrasz to zobaczysz a raczej poczujesz że auto stało się żywsze.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 11:21
Po długiej nieobecności chciałbym się przypomnieć i w skrócie opowiedzieć jak się ma NADAL jeżdżący roverek po chipie u Dominika.
Na liczniku mam nakręcone 350kkm z czego na czipie ~170kkm. Ciśnienie na turbinie mam podniesione przez zawór upustowy MBC na 1,4bara. Silnik działa, sprzęgła i turbiny nie robiłem, spalanie przy normalnej jeździe to jakieś 5,7l (70% trasa, 30% miasto). Od wymiany do wymiany bez dolewek oleju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum