Obecnym momentem jeszcze użytkuje mojego R600 w dieslu, jednak z powodu chęci podwyższonego komfortu aktualnie jestem w trakcie zbierania szmalu na R75 lub R45 po lifcie, zastanawiam się nad tym który z nich jest wygodniejszy oraz mniej awaryjny. (Do tej pory nie miałem wygodniejszego auta jeżeli chodzi o 600) oraz kwestie silników.
R75 - interesuje mnie coś z rocznika 99-2003 po lifcie są droższe:
2.0 V6 - słyszałem co nieco, nie znam opinii, podobno lepszy 2.5 ale dla mnie nie ma znaczenia moc, tylko dźwięk - jak wygląda kwestia żywotności? Na co patrzeć przedewszystkim? Czy znosi gaz?
Diesiel, CDT lub CDTi - który lepszy? Jak wygląda sprawa z żywotnością?
Co ogółem psuje się w tym samochodzie? Do tej pory pomimo tego że słyszałem że Rover jet taki drogi do swojego nic nie włożyłem oprócz własnych zachcianek i pompki sprzęgła , a jeżeli chodzi o kwestię tego który silnik według was byłby lepszy, patrząc na ekonomie? Dodam, że miesięcznei około 1500 km robię, dzennie po 40 km około.
R45 - tutaj jakie silnik? Jak z awaryjnością, na co patrzeć? Kompletnie tego samochodu nie znam, nie wiem z czym się go je, czy warto w niego iść?
A i jeszcze jedna sprawa, powiedzcie mi co w kwestii jeżeli chodzi o fundusz.. widziałem bardzo dużo Roverków w przedziale cenowym od 6 do 8, mówie o 75 99-2003 czy to jakiś szmelc czy faktycznie tak mocno spadły?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 15, 2016 00:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
R75:
2.5>2.0, takie samo spalanie, te same koszty obsługi a moc i moment większy.
LPG bezproblemowo
jeśli zależy Ci na dźwięku to diesel odpada w przedbiegach
Słyszałem, że kop większy, problem jest taki że aby znaleźć 2.5 to trzeba się naszukać aby mieć dobry model. A powiedzcie jak to chodzi z gazem? Wiadomo, V6 to v6 pewnie troszkę pali, a jeżeli fajnie na gazie chodzi to lepiej byłoby oszczędzać i mieć ten dźwięk.
Co do diesla to CDT i CDTI to fizycznie ten sam silnik - różnią się tylko mapami ECU (co można łatwo i stosunkowo tanio dzięki kolegom Longer86 i MaReK 'naprawić' albo i nawet poprawić).
Co do awaryjności - mam mojego prawie 2 lata i tak jak wszyscy straszyli kosztami diesla to przez te 2 lata miałem tylko 1 walnięty wtryskiwacz i sprzęgło (poprzedni kierowca kobieta więc wszystko w temacie). Dwumasu wymieniać nie musiałem, bo jest OK (to już jest duży koszt, bo dwumas kosztuje bodajże 1600 zł ale znowu jest to rzecz, którą wymienisz i starczy na 200 tyś km jak nie więcej). Wszystko co się u mnie psuło to były rzeczy 'eksploatacyjne'. A to hamulce, a to sprężyny, jedyne z takich 'typowych' awarii to pompka sprzęgła i wysprzęglik (ten przy wymianie sprzęgła). Silnik generalnie 'idiotoodporny' (no chyba, że na zimnym pałujesz do 5 tyś obr i lejesz kujawski).
R75:
2.5>2.0, takie samo spalanie, te same koszty obsługi a moc i moment większy.
Jak ja lubie takie teksty
2,5 pali więcej, niewiele bo max 1litr, ale pali więcej. Koszty obsługi takie same a moc? no cóż mam 2.5 w automacie i 2.0 manual i oba są w pełni sprawne a 2.5 nie ucieka mi na drodze dalej jak pół długości auta więc nie przesadzajcie z tą mocą bo sprawne 2.0 daje rade tylko trzeba umieć ogarnąć auto i wiedzieć przy jakich obrotach jest moc.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum