Panowie.
Od założenia tego wątku minęło już kilka lat. Ponowię więc zadane wcześniej przez innego użytkownika pytanie. Czy ktoś kto pozbył się "zaworka" kilka lat wstecz może opisać, czy usunięcie dało jakiś efekt (tzn jakiś przebieg bez hgf?) Jakieś widoczne "plusy dodatnie lub plusy ujemne" wynikłe z eksploatacji a nie teorii?. Na razie jest opinia kolegi sknerko.
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 22, 2016 13:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja ten zaworek wywaliłem zaraz na samym poczatku, czyli jakies 7 lat jezdzilem bez niego. Teoria jest moim zdaniem jak najbardziej słuszna, nic dobrego z zaworka nie ma poza możliwością uszkodzenia uszczelki
Poprzedni land śmigał bez zaworka ponad 100tys km bez uszkodzenia uszczelki i do dziś nie miał robionej, mam drugiego landka od 2 lat i wszystko w nim fabrycznie (przebieg miał jak go kupiłem 72kkm) a ja nie miałem czasu wywalić zaworka zaraz po kupnie bo termostat PRT już miał i co? wywaliło uszczelkę właśnie po stronie zaworka, płyn poszedł w olej, mechanik jednoznacznie powiedział, że jak najbardziej jak się zaciął to właśnie tam jest największe prawdopodobieństwo uwalenia uszczelki. Zawór został wywalony przy naprawie i na razie zrobiłem autem ok kilkanaście tys km i nawet gram płynu nie ubył i jest wszystko w porządku.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Witam. Markzo, jakie masz wrażenia po usunięciu kulki ?
Hm, to co zauważyłem:
-auto nagrzewa się wolniej,
-patrząc po temperaturze reduktora LPG i płynu (aplikacja stag), temperatura jest stabilna bez pików,
-nawet w upalne dni wentylator włącza się rzadko i szybko się wyłącza,
A i mam normalny termostat, nie PRT także póki co jest git
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Gdyby tak : usunąć kulkę i dodatkowo wywiercić dziurkę w termostacie (1,5 może 2 mm) to może zapobiegnie uszkodzeniu uszczelki dwojako ? Po pierwsze : usunięcie kulki - eliminując HGF w razie jej zacięcia się (czyli w trakcie nagrzewania w małym obiegu czy tylko w małym?), po drugie : dziurka w termostacie w razie zapowietrzenia się układu (bąbel przed termostatem, przez co nie otworzy się on przy 88 st.) ?
IROLA, juz tak robiłem, kulka jak najbardziej tak, co do dziurki w termostacie, w zimę znacznie dluzej sie nagrzewał. Zrobiłem dziurkę 2 albo 3mm. Ogólnie k seria na standardowych rozwiązaniach b szybko łapie temp, po tych zabiegach już nie koniecznie
Dzisiaj zrobię tak: 1 - wy(pie)rzucenie kulki 2 - dziurka w termostacie max. 2mm (raczej mniejsza). Na zdjęciach termostatów do wielu innych marek samochodów widać, że w otworku zamontowana jest blaszka/zaworek (dla lepszego "trzymania" ciśnienia ?) dlatego myślę, że wystarczy dość mały "prześwit". Wobec powyższego, otworek o średnicy 1,2 - 1,5 mm powinien spełnić swoje zadanie.
ta blaszka o której piszesz to zaworek który puszcza tylko powietrze, a płyn ma zatrzymywać - przynajmniej w teorii tak ma działać. Jak wywiercisz otwór to zwróć uwagę, aby przy montażu był na gorze. Na pewno jest to jakieś lekarstwo na hgf'a ale w 100% sie przed nim nie uchronisz. Ja robiłem z 5 razy hgf, ale fakt ze katowałem silnik i mało tez nie jeździłem
W 1.6 miałem termostat z dziurką i bez (zawsze montowany otworem do góry), na tym z dziurką auto mi się zapowietrzało i dziwnie temperatura się zachowywała po założeniu pełnego termostatu problem zniknął, w VVC też mam termostat pełny i jest bajka
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Zrobione : otwór 2 mm w termostacie - oczywiście "na górze". Kulka wy... rzucona i to w ostatniej chwili ... otóż za kulką (średnicy ok 2 - 3 mm) ten króciec na który zakłada się wężyk do zbiorniczka płynu wyrównawczego był tak zatkany, że kulki nie dało się "wypchać". Kulkę musieliśmy wydłubaliśmy przez delikatne rozgięcie tych trzech trzymających ją na miejscu "łapek", które są chyba mosiężne/miedziane, wówczas bardzo cienkim sztywnym drutem oraz sprężonym powietrzem udało się udrożnić króciec.
Małe wyjaśnienie skąd moja decyzja : w ubiegły piątek zauważyłem, że po 3 km "trasie" włączył się wiatrak (wskaźnik temp. na desce bez zmian ok. 1mm poniżej połowy). Włożyłem więc elma i sprawdziłem temp. po chwili jazdy temp. wolno rosła 90, 91, 92, 91, 92 - włączyłem nawiew na 2 bieg i temp. spadła do 90-91. Zatrzymałem się i sprawdzam dolny wąż i ... zimny, czyli termostat się nie otworzył. Po wymianie termostatu trudno się odpowietrzył ale było ok. na 15 km trasie. Podjazd pod stroną górkę i co widzę na telefonie temperatura rośnie. Więć nawiew na 2 (chwilami 3 bieg) temp. spada do ok. 90, 91 st. C - zjechałem i nadal chłodnica na górze tylko lekko ciepła - więc nadal problem z termostatem. Ponieważ moje trasy to 3 km odcinki więc przez kilka dni obserwowałem na telefonie temperaturę i samym nawiewem ją regulowałem aby nie przekraczała 93 - 94 st. (super, że sama nagrzewnica daje radę). Sprawdzające duszenie węża oczywiście powodowało, że kulka się w jakiś tam sposób ruszała - było słychać charakterystyczny dźwięk.
Za kilka dni napiszę jak się sprawuje "dziurawy termostat" i kolektor bez czarodziejskiej kulki.
Moje uwagi:
Uważam, że wskaźnik na desce powinien reagować szybciej niż przy 110 st. Wiatraki włączają się przy 102 st., lecz na telefonie w trakcie odpowietrzania po ubiegłotygodniowej wymianie termostatu (jeszcze bez dziurki) widziałem, że przy 104 st.
Sam dźwięk, że kulka się rusza, nie jest sprawdzeniem, że ten odcinek jest drożny (jak opisałem wyżej) Nie wiem dlaczego, był on jednak przytkany/zatkany. Ponieważ płyn został cały spuszczony i był czyściutki, a roverka mam już 9 rok, podejrzewam, że "sam od siebie" z biegiem lat się przytkał, szczególnie, że ma on bardzo małą średnicę.
Nie myślałeś o termostacie PRT.? Wentylator chlodnicy 1.8 i 1.8turbo w 75 załącza się przy 104/105 stopniach i tak jest w rave, jak jest w instrukcji do freela nie wiem.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Przyznam, że wartości : "Fan On at 102 degC; Off at 96 degC." brałem z tej stronki , w moim przypadku włączaja się przy 104 a wyłączają się przy 96. Co do PRT to raczej nie, tylko częściej będę sprawdzał temperaturę na telefonie. Sprawdzę jeszcze ile prądu pobiera Elm BT i jeżeli do 20 mA to zostawię go w gnieździe. Zastanawiam się czy można znaleźć inny czujnik na deskę lub go "przerobić" aby wskazówka ruszała już od 100 °C a nie 110 °C. Obecnie 100-110°C to połowa skali, a dopiero od 125°C red zone.
Takie moje podsumowanie :
1 - w przypadku usunięcia kulki KONIECZNIE należy sprawdzić drożność tego króćca
2 - jeżeli ktoś nie chce usunąć kulki moim zdaniem powinien CZĘSTO kontrolować rzeczywistą temperaturę (zakupić elm BT - jeżeli roverek benz. -chyba- po roku 2000). Jeżeli starszy i brak mu EOBD to może zakup i montaż zewnętrznego termometru (znalazłem na all.. "Termometr elektroniczny ALARM +150C sonda 1,5m", gdzie można ustawić alarm dźwiękowy po przekroczeniu zadanej temperatury), nie wiem tylko czy zamontowanie go na trójniku przy czujnikach (z dobrym zaizolowaniem) będzie miarodajne (zima, szybka jazda ?).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum