Wysłany: Sob Paź 16, 2021 13:01 [MG ZT] Przepustnica
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2002
Czy ktoś mądrzejszy ode mnie wie może jakie jest oznaczenie (part number) przepustnicy do ZT 190?
U "Rimmer Bros'ów" wchodzę w dział związany z przepustnicą do ZT 190 2.5 V6 z tempomatem (jak jest u mnie) i czytam że ta przepustnica pasuje wszędzie poza ZT i ZT-T 190 i nic z tego nie rozumiem.
Na jednych forach czytam że przepustnice we wszystkich KV6 były te same, jedynie różniły się właśnie dodanym tempomatem albo kontrolą trakcji, na innych znowu że 190 jako jedyny miał inną przepustnicę i już zgłupiałem.
Pytam, bo odnoszę dziwne wrażenie że silnik (słynący przecież ze swej niezwykle smukłej pracy) dość wyraźnie mi poszarpowuje przy dodawaniu lub odejmowaniu gazu, czego nie obserwuję w Roverze 75 2.0 KV6 mojej rodzicielki - tam sprzęgła używam jedynie do zmiany biegów, u siebie w ZT muszę nim łagodzić poszarpywanie. Do tego miałem zeszłej zimy sytuację w której nagle i z niczego, auto któregoś poranka po odpaleniu wskoczyło na 3tys obrotów i tak trzymało. W trakcie jazdy, kiedy tylko wrzuciłem "jałowy" to obroty zamiast opadać i zatrzymać się w granicach 800 to uciekały do góry, znowu do ok. 3tys. Objaw ten miałem przez kilka dni, do tygodnia, po czym nagle sam z siebie ustał i teoretycznie od tamtej pory jest okej, ale jednak to poszarpywanie mnie zastanawia. Oczywiście sprawdzę łapy itd ale nawet gdyby przyszło do wymiany przepustnicy, czego szukać? Ewentualnie - czy da się ją naprawić/ zregenerować?
Pzdr.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 16, 2021 13:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 9 razy Dołączył: 08 Mar 2010 Posty: 305 Skąd: Kutno
Wysłany: Sob Paź 16, 2021 19:08
Najczęściej przy takich objawach winowajcą jest silniczek krokowy, mi też kiedyś padł . Czasami wystarczy odkręcić i wymyć jakimś zmywaczem do gaźników itp.
Zacznij od umycia przepustnicy benzyną może tam być syf i tak się dziać plusz czyszczenie krokowca. Jak to nic nie zmieni to szukał bym jakiejś nieszczelności i lewego powietrza.
I tak zrobię.
Teoretycznie obroty są na razie okej, tylko to poszarpywanie...
No i zastanawia mnie, czy sytuacja kiedy odpalam rano auto, obroty na zimnym wskakują w okolice 1300rpm, dojeżdżam do skrzyżowania, naciskam sprzęgło a obroty najpierw podskakują do 2000 po czym opadają, jest normą? Tak jakby usiąść w rozgrzanym aucie z obrotami na poziomie 700, nacisnąć krótko gaz do podłogi podbijając obroty do 2000. Taki mam objaw na zimnym, kiedy ruszę z miejsca i dojadę np. do skrzyżowania oraz wcisnę sprzęgło.
Jedno jest pewne - widzę wyraźnie że praca silnika w tym aspekcie zmienia się wraz z obniżką temperatur. Latem czegoś takiego nie miałem. Teraz jest zimniej i znowu są takie dziwności.
Jeśli problem występuje przy niskich temperaturach to nie wina potencjometru tylko zatkane sitka przy wejściu odm od strony silnika. Wyczyść odmy i sitka sprężonym powietrzem i obroty przestaną rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum