Forum Klubu ROVERki.pl :: [R45 1.4 2002] gdy wciskam gaz - przyspiesza bardzo powoli
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R45 1.4 2002] gdy wciskam gaz - przyspiesza bardzo powoli

dopiero po delikatnym puszczaniu zaczyna przyspieszać
Autor Wiadomość
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Sro Gru 30, 2009 08:34   

Moi drodzy, wczoraj idąc za Waszą radą po 20 minutowej jeździe, spróbowałam wcisnąć mocniej gaz "stojąc na luzie" i wskazówka bez żądnych przerywań, zatrzymań czy coś podobnego - poszła płynnie i bardzo bardzo szybko (chyba w ciągu sekundy) na 7 tyś. Jeszcze z 3 razy próbowałam i bardzo płynnie i szybko wchodzi na 6 tyś. wyżej nie kręciłam. Czyli wychodzi na to, że tylko gdy silnik pracuje pod obciążeniem (na biegu) występuję to "dziwne przyspieszanie". W ciągu tych 20 minut jazdy osiągając 130 km/h obroty nie przekroczyły 4 tyś (co będzie na autostradzie w Niemczech gdy osiągnę 6 tyś ? - pewnie ze 200 km/h :twisted: ). Jednak musze stwierdzić, że kręciłam obroty przed zmianą biegów wyżej (ok.3,2 - 3,5 tyś) i płynniej (wolniej) wciskałam gaz i ten objaw był - ale mniej wyczuwalny. Proszę o krótka instrukcję odłączania sondy, czyli : którą (podobno są dwie), czy wypięcie wtyczki i taka jazda nie szkodzi Roverkowi (ustawieniu kompa -jakiejś mapy wtrysków itp).
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Gru 30, 2009 08:34   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sro Gru 30, 2009 10:14   

moim zdaniem nie wykluczyłaś układu paliwowego gdyż na postoju jak się depnie w podłogę pedał gazu nie ma takiego zapotrzebowania na paliwo. Podczas jazdy więcej paliwa jest zjadane przez silnik.
Mam u siebie zamontowany miernik podciśnienia w kolektorze dolotowym i wiem że na postoju nie udaje mi się osiągnąć "maksa skali" przy wciśniętym pedale gazu tylko podczas jazdy wskazówka wędruje do końca skali.
Co do sondy to nie wiem jak zachowuje się autko z uszkodzoną sondą.

[ Dodano: Sro Gru 30, 2009 10:14 ]
a spróbuj też jazdy na wysokich obrotach pod górkę, załóżmy stroma górka i 5 tys obrotów przez dłuższy czas jeśli zacznie się dławić to może to być oznaka, że za mało paliwa się dostaje do cylindra.
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Gru 30, 2009 11:06   

przy zrypanej Lambdzie będzie też palił więcej :/ na moje krzywe oko układ paliwowy nie wyrabia, teorie o złym stylu jazdy to chyba żart?? jak depniesz do oporu auto ma się zbierać, a nie jakieś takie śmieszne wygibasy :shock: tak jak mówi Kozik, pod obciążeniem jest większe zapotrzebowanie na zupke...wymień filterek, chyba najtańsza opcja, może cos pomoże ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Sro Gru 30, 2009 12:12   

Czyli jednak sugerujesz paliwo - a czy u każdego mechanika (przy okazji wymiany filtra) zmierzą mi to ciśnienie paliwa na magistrali o którym pisał Oprawca ?

Proszę, odpowiedzcie mi jeszcze czy Wasze pompki paliwowe także tak trochę głośno pracują (tak jakby syczą) - bez znaczenia zimny czy ciepły silnik. To syczenie to tak jakby uciekające powietrze - brat zaglądał od spodu i nie jest to jakaś nieszczelność wydechu, twierdzi, że to pompka paliwowa tak pracuje. Zaznaczam, że zaglądał tylko tak z boku a nie na kanale.
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sro Gru 30, 2009 13:51   

aldona napisał/a:
czy Wasze pompki paliwowe także tak trochę głośno pracują (tak jakby syczą)


w zasadzie to podczas pracy silnika ja nie słyszę pomy paliwa :roll: a może słyszę i nie wiem, że to ten dźwięk
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Sro Gru 30, 2009 14:25   

Ja stojąc obok gdy silnik pracuje wyraźnie słyszę (może nie głośny ale wyraźny) szum (świst) lub coś podobnego.
A jeszcze zapytam o coś takiego : wczoraj po wyżej opisanym "przygazowaniu" otworzyłam maskę aby zobaczyć czy się włączył wiatrak od chłodnicy (tak sobie chciała sprawdzić - bez powodu) wówczas usłyszałam takie bzyczenie (BZZZZZYYYYY) gdzieś z góry silnika (chyba tam gdzie są takie cztery rury z tworzywa sztucznego może to jakieś wloty powietrza do cylindrów ? Trudno było to określić skąd ten odgłos dobiega. Poklepałam gdzies tam i po chwili już go nie było słychać - co to mogło być ?
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Sro Gru 30, 2009 14:42   

aldona napisał/a:
co to mogło być ?

pochłaniacz oparów paliwa lub silniczek krokowy (to ma tak bzykać)
aldona napisał/a:
W ciągu tych 20 minut jazdy osiągając 130 km/h obroty nie przekroczyły 4 tyś (co będzie na autostradzie w Niemczech gdy osiągnę 6 tyś ? - pewnie ze 200 km/h :twisted: ).

pomarzyć każdy może ;)
aldona napisał/a:
Proszę, odpowiedzcie mi jeszcze czy Wasze pompki paliwowe także tak trochę głośno pracują

stojąc koło auta nie słyszę pompki ale jak się wejdzie pod auto to bardzo głośno ją słychać
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
voytech 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 20
Skąd: z nienacka

Rover 400

Wysłany: Sro Gru 30, 2009 14:47   

Mój rover jadąc ok 60 km/h na IV biegu - po wciśnięciu gazu w podłogę przyśpiesza normalnie (żwawo), lepiej niż przy stopniowym dodawaniu gazu. Tak więc chyba z Twoim coś nie teges. Do silnika w swoim jeszcze nie zaglądałem
...ale miałem kiedyś skodę. Miała bardzo zmyślny aparat zapłonowy. Zapłon przestawiał się w zależności od prędkości obrotowej zapłonu (ciężarki odśrodkowe) jak i obciążenia (przewód od zapłonu do kolektora dolotowego lub obudowy filtra powietrza, nie pamiętam już, który "ciągnął" cięgno które również przestawiało zapłon).
Jeżeli rover ma podobnie, to tam bym szukał przyczyny problemów. Mogłaby to być nawet głupota typu pęknięty przewód podciśnienia.
 
 
Holender 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 46
Skąd: Kraków/Haga



Wysłany: Czw Gru 31, 2009 15:46   

Zgodnie z obietnicą przedstawiam wrażenia po wymianie oleju i wszystkich możliwych filtrów (przepraszam że dopiero teraz ale internet mi się zbiesił):
NIE POZNAJĘ AUTA! Chodzi jak ta lala. Objawy z dodawaniem(odejmowaniem) gazu zniknęły jak ręką odjął. Auto CHCE jechać!
Na 99% to zapchany filtr powietrza, chociaż "zapchany", w moim przypadku to mało powiedziane... :/
Z rury dochodzącej do przepływki, spod filtra wyciągnęliśmy z mechanikem pół reklamówki nasionek klonu, nosków i listków klonowych tudzież innego suchego zielska. Duża część tego utkwiła też w samym filtrze niemal go rozrywając (strach pomyśleć co by było gdyby takie "paproszki" dostały się do przepływki i dalej do silnika...).
Wcześniej silnik musiał się dusić, chociaż i tak dzielnie pruł do przodu. Teraz nie ma czego porównywać... :cool:
Pozdrawiam i Do Siego Roku życzę wszystkim!
_________________
Lubię mojego Roverka... ;)
 
 
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:08   

Dzięki Holender -punkt dodany- wymianę Filtru paliwa zlecę gdzieś za 2 tygodnie - wówczas napiszę czy pomogło.
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Pon Sty 04, 2010 09:17   

przed wymianą paliwa zmierz czas przyspieszenia 60-100 km/h na czwartym biegu i napisz na forum wynik
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 11:22   

Ciufcia - Ok spróbuję w sobotę na trasie z osobą towarzyszącą obok ze stoperem. Zrobię to na dwa sposoby : 1 - gdy będę miała 60 km/h na liczniku wcisnę gaz do spodu i zmierzę kiedy osiągnie setkę.
2 - gdy będę miała 60km/h to wcisnę gaz i zaraz odejmę tak aby zaczęło się to wyczuwalne przyspieszenie i zmierzę do steki.

Czy różnica w wynikach będzie wskazywała na coś konkretnego ?

[ Dodano: Pią Sty 08, 2010 11:22 ]
Cytat:
przed wymianą paliwa zmierz czas przyspieszenia 60-100 km/h na czwartym biegu i napisz na forum wynik


Chyba jutro będę robiła tę próbę - napisz jaki powinien być ten czas
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 11:32   

muszę poszukać jaki powinien być, ale myślę, że do 10 sek będzie ok
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
aldona 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 130
Skąd: Ostrów n/Sanem



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 11:47   

Kozik :
Cytat:
Podczas jazdy więcej paliwa jest zjadane przez silnik.
Tak się zastanawiam czy faktycznie tak jest ? - przecież obroty silnika np.: 3000 "na luzie" czy 3000 przy jeździe na "czwórce" są takie same i taka sama ilość paliwa jest chyba wtryskiwana do cylindrów ?
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Sty 08, 2010 16:09   

ale jest zupełnie różne obciążenie :)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 17:17   

aldona napisał/a:
czy Wasze pompki paliwowe także tak trochę głośno pracują
Ja swojej w ogóle nie słyszę. Ale u brata w Audi A4 po prostu wyje i już wiadomo , że niedługo zakończy żywot.
Ciufcia napisał/a:
pochłaniacz oparów paliwa lub silniczek krokowy (to ma tak bzykać)
Słyszysz silniczek krokowy przy pracującym silniku??? No proszę Cię nie opowiadaj bzdur.
Pochłaniacz oparów paliwa? Jak żyje ze swoim Roverkiem 2 lata tak nigdy przez ten okres nie słyszałem żadnego cykania, a zaglądam pod maskę dość często (ostatnio codziennie). To już takie zboczenie przed obawą utraty płynu chłodniczego.
_________________
Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
 
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 20:24   

aiwer napisał/a:
No proszę Cię nie opowiadaj bzdur.
:nono:
aiwer napisał/a:
Słyszysz silniczek krokowy przy pracującym silniku???

aiwer napisał/a:
Pochłaniacz oparów paliwa?

W R45 napewno czasem było słychać pochłaniacz oparów paliwa, czy silniczek krokowy było słychać nie pamiętam (inni użytkownicy też słyszą pochłaniacz oparów paliwa :) )
w ZRce nie zwróciłem na to jeszcze uwagi
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 20:44   

Ja jedyne cykanie jakie slysze to cykanie wtryskiwaczy.
 
 
 
witja411 



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 1
Skąd: Tarnów



Wysłany: Pią Sty 08, 2010 23:07   

Mam swojego Rovera 25 od poltora miesiaca i mam podobny problem. Jest to 2.0 diesel wiec nie benzyna a problem ten sam. Na poczatku mialem taki problem, ze po odpaleniu silnika (zarowno na zimnym jak i goracym) ruszenie bylo niezwykle skomlikowane gdyz wcisniecie gazu nic nie dawalo poniewaz obroty bardzo wolno sie podnosily a nastepnie jak juz sie udalo ruszyc to po przejechaniu na jedynce jakichs pieciu sekund nagle jakby odrabial straty z ruszania i zrywal z kopyta. Dalej dzialal bez zarzutow. Na zimnym dodatkowo przy odpaleniu spadaly na moment obroty i zaraz powracaly do wlasciwego poziomu. Na mrozie niestety takie opadanie obrotow powodowalo gasniecie silnika i czasem wiazalo sie to z kilkurotnym odpalaniem az w koncu zalapie i nie zgasnie. Pojechalem do mechanika na diagnoze i po wpieciu do komputera powiedzial, ze nie wie co sie dzieje ale wykazalo mu jakis problem z powietrzem. Mechanik pierwsze co zrobil to wypial wtyczke przeplywomierza i okazalo sie ze problem zniknal choc powiedzial, ze mozna tak jezdzic ale bedzie wiecej palil i moze kopcic. OK wymienilem przeplywomierz i od tego momentu dzieje sie wlasnie to co juz bylo wczesniej opisane. Tak 1, 2, 3 bieg jeszcze da sie jezdzic ale juz 4 i 5 to przyspieszanie jest niezwykle trudne. Oczywiscie jak wypne przeplywomierz to samochod rwie asfalt:) Kto ma podobny problem niech sprobuje wypiac u siebie przeplywke i sprawdzi czy problem zniknal. Moze to w czyms pomoze co napisalem... Pozdrawiam
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Sob Sty 09, 2010 07:40   

Lechos napisał/a:
Ja jedyne cykanie jakie slysze to cykanie wtryskiwaczy.
Dokładnie.
_________________
Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R45 1.4 16v B+LPG,01]Raz przyspiesza a czasami zwalnia
Grzem Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pon Sie 23, 2010 15:17
Grzem
Brak nowych postów [R420] Słabo przyspiesza
Mułowaty silnik
kubulek19 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Czw Lip 10, 2008 15:44
wsl
Brak nowych postów [R45] słabo przyśpiesza do 2300rpm
pawel1992 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 13 Czw Paź 05, 2017 17:23
Mistrz_Yoda
Brak nowych postów [R45 1,8] Słabo przyspiesza, brak mu mocy.
sasza Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Czw Mar 29, 2012 23:08
sasza
Brak nowych postów [R45 '02 iDT] Tarkocze jak traktor, słabo przyśpiesza
PopaY Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 25 Pią Paź 22, 2010 19:22
piterek1812



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink