Wysłany: Wto Lut 12, 2019 15:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nitek44 [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 20, 2019 00:02
Robertus74 napisał/a:
No u mnie z pozycji MAX na pozycję MIN ubyło w ciągu 3 tygodni, ale mało jeździłem - jakieś 200km.
[ Dodano: Wto Lut 12, 2019 13:38 ]
No tak to chyba wygląda u mnie. Z pozycji MAX do MIN spada po ok. 250km.
Ile to ml płynu?
Czy można jakoś poznać, że winny jest korek?
Chociaż raczej podejrzewam zaciski na wężach.
Jakieś 350ml płynu, na korek nie mam pomysłu, niby powinien trzymać 1,4 bara więc teoretycznie da się go sprawdzić, ale czy to warte zachodu to trudno stwierdzić.
Czyli jeśli nie da się łatwo rozpoznać, czy to korek, to może warto go wymienić i sprawdzić, czy pomogło?
Jeszcze zależy ile taki korek kosztuje.
Mam szukać pod konkretny model, czyli 214 Si, czy jest to uniwersalny korek o konkretnym gwincie?
Warto. Kilkanaście zł. Nie musi być dobrany do silnika - pasuje każdy od Rovera, ale też od poloneza.
Jak przymierzałem to nawet do Megane też pasuje, ale nie jestem pewien czy parametry odpowiadają.
mi płyn ucieka przez małą dziurke na wężu idącym do nagrzewnicy, normalnie nic nie widac bo od razu odparowuje.
Słabe grzanie w aucie miałem ale jakos jeździłem, minęło duuuużo czasu i kiedys mysle - moze pompka nie da rady przepchac powietrza które jest w nagrzewnicy i ściskałem węże, a tu patrze kapie z węża
Będziesz wymieniał wąż czy coś innego zrobisz? A może zignorujesz?
Nawiew grzał słabo, więc bym to robił, ale z racji że idzie lato i nie będę potrzebował grzania, a do układu chłodniczego będę mógł dolewać wody destylowanej to raczej zignoruje. Duzo płynu nie gubię,, rzadko kiedy dolewam.
A gdyby szła zima to bym nie szczelność owinął taśmą samowulkanizującą albo spróbował zalepić silikonem a jakby sie to nie sprawdziło to poszukał bym węża na szrocie.
[ Dodano: Nie Mar 10, 2019 22:01 ]
a no i taka ilość płynu jaką gubisz to dosyć sporo.
Może podjedz na stacje kontroli pojazdów, badanie składu spalin kosztuje z 20zł a wydaje mi się że dużo może powiedzieć.
[ Dodano: Nie Mar 10, 2019 22:05 ]
Aa no i ja bym na zimnym silniku poprostu ściskał dwoma rękami górnego węża od chłodnicy co chyba wymusi obieg, na pewno ściskając węże spowodujesz ruch płynu i może gdzieś zauważysz że kapie
[ Dodano: Nie Mar 10, 2019 22:05 ]
Pod maską w roverze dużo miejsca więc powinieneś dać rade
No cóż, dłuuuugo nic nie wychodziło oprócz ubywania płynu, ale ostatnio w zbiorniczku pojawiły się beżowe plamy.
No cóż, czyli znowu HGF po około 5-6 latach od poprzedniej takiej samej awarii.
Teraz już raczej nie będę tego naprawiał. Auto ma 23 lata i koszt naprawy pewnie przekroczy jego wartość. Pojeżdżę chyba do śmierci pojazdu.
Ostatnio chyba mam to samo, ubywający płyn, z wydechu dużo pary, a w oleju masło(chociaż nie jestem pewien czy te ostatnie nie przez temperaturę, bo ostatnią zimę tylko bardzo krótkie odcinki jeździłem).
trochę szkoda samochodu bo blacharsko nieźle się trzymał jak na samochód za 1500zł, klima działa i ogólnie miło się jeździło. Ale jak mam jeździć z myślą czy dzisiaj mi nie wywali z kaprysu upg to wolę zezłomować, dorzucić 500zł do tego co mi dadzą na szrocie i kupić coś pewnego.
Ciekawe, czy taki objaw HGF oznacza, że silnik jeszcze długo pożyje czy już nie?
Jakie będą następne konsekwencje w przyszłości? Po prostu silnik się nie uruchomi?
A dlaczego miałby się nie uruchomić?
Nieszczelność pomiędzy kanałem wodnym a olejowym będzie się stopniowo powiększać i w końcu dojdzie do tego, że podczas jazdy płyn będzie znikał tak szybko, że silnik będzie tracił chłodzenie.
Gdyby się nie powiększała jakimś cudem to będziesz stopniowo powolutku przycierał silnik, ale żeby go kompletnie zblokowało to pewnie i tak byś się nie doczekał.
Miałem wczoraj taką sytuację, że mimo normalnej jazdy wskazówka temperatury przekroczyła połowę. Płynu w zbiorniczku było mało, poniżej minimum, ale jednak był. Dodam, że od około 2 lat jeżdżę z HGF i staram się pamiętać, żeby co kilka tygodni dolewać płynu chłodzącego.
Płyn jest oczywiście brązowy po zmieszaniu z olejem.
Czy na fakt przegrzania się silnika mogło mieć wpływ to, że mimo HGF układ chłodzący dawno nie był czyszczony i nie był wymieniany cały płyn, a jedynie dolewany jest stopniowo w miarę ubywania?
[ Dodano: Sob Mar 19, 2022 10:23 ]
Wygląda na to, że większe obroty bardzo pomagają wskazówce przekroczyć połowę.
Temat niedawno kolega Tikkal przerabial w swoim TF. Na bagnecie i pod korkiem syf. Oraz znikanie plynu. Uszczelka pod kolektorem oraz plukanie ukladu zalatwily temat. Oczywiscie test na spaliny tez zrob. Tak dla pewnosci.
_________________ Był: MG MGF Srebrna Strzała z wałkami Piper Cross (Tesknie )
Byl MG TF Spark w CEV(Fajna furka)
.Rover 75 w kolorku CEV
I przez wydmuchaną uszczelkę pod kolektorem olej może przejść do płynu chłodzącego?
A co do testu spalin, to chodzi o taki standardowy test robiony przy każdym corocznym przeglądzie rejestracyjnym?
Co powinien taki test pokazać, żeby wykluczyć lub potwierdzić HGF?
Test za pomoca ustrojstwa podlaczanego do zbiorniczka wyrownawczego. Gdzies byly tematy na forum. U Tikkala plyn sie mieszal wlasnie przez walnieta uszczelke.
_________________ Był: MG MGF Srebrna Strzała z wałkami Piper Cross (Tesknie )
Byl MG TF Spark w CEV(Fajna furka)
.Rover 75 w kolorku CEV
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum