Swoją drogą, co ten tyłek tak wysoko stoi, a przód nisko? Jamexy mają odwrotnie
A jak myślisz?
Jamexów z tyłu już nie ma - nie sprawdziły się w cabrio w ogóle - powdójnie zaginany próg uderzał o niemal wszystkie progi zwalniające, a przy 4 osobach w aucie nie dało się w ogóle jeździć. Jak stał pusty to prześwitu pod progami było 9cm, 2 osoby wsiadły i zaczynałem każdy wyjazd od planowania trasy bez leżących policjantów...
Przód będę zmianiał w przyszłym roku bo teraz pogoda już nie bardzo pozwala.
I tym sposobem Jamexy będą na sprzedaż
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 12, 2016 09:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Wrz 2010 Posty: 161 Skąd: Kraków, Nowa Huta
Wysłany: Sro Paź 12, 2016 20:26
Czyli tak jak mówiłem - w cabrio z racji dużo masywniejszych progów będzie (był) problem.. w normalnym kancie jeszcze da się żyć, choć nie powiem unikam jazdy z dociążonym tyłem
Żadna nowość, że jamexy są w sumie do doopy, ale jako bardzo budżetowe rozwiązanie... "ujdzie". Sam jak tylko wreszcie ogarnę jakiś sensowny zapas pieniążków to będę wrzucał całą kolumnę inną, żeby amor pracował w odpowiednim zakresie i nie uginał się tak mocno przy obciążeniu
mr_iwo, z doświadczenia z czyszczenia własnej skóry.
Jeżeli nie masz parownicy, najlepiej, abyś nie robił tego w zimnie. Chodzi o rozszerzanie por w skórze.
Niewielką ilość środka nakładaj na mały element i wcieraj właśnie taką szczotką lub krótkim, sztywnym pędzlem. Tak, jakbyś środek chciał wcisnąć w pory. Kółeczkami, aby to rozcierać.
Ścieraj pozostałość jak najszybciej mikrofibrą i powtarzaj, dopóki nie będziesz ścierać czystego środka na danym elemencie (lepiej nakładać go mniej, a w kilku cyklach).
Nie wiem czego używasz, ale dobrze by było mieć kosmetyki dwu etapowe, do czyszczenia oraz konserwacji skóry. Grunt jednak, by się po prostu przyłożyć, także w zakamarkach. Skóra czysta powinna być przynajmniej lekko matowa, błyszczy się niepożądany tłuszcz.
Fakt, że pierwszy raz czyszczę jasną skórę ale nie jest to moje pierwsze tego typu doświadczenie także spokojnie - będzie bardzo dokładnie, jak wszystko co robię przy aucie
mr_iwo, bylebyś nie dopuścił do zaschnięcia środka czyszczącego na skórze - bo to robota na darmo i nic nie da, szkoda specyfiku. Pamiętaj, małymi etapami, starannie i wycieraj za każdym razem. Najwyżej zmieniaj mikrofibrę, poprzednią przepierz wodą z mydłem.
Ogólnie taki pierwszy bród można usuwać wodą z odrobiną mydła, ale zakładam, że nie masz aż tak upapranej tapicerki.
Dziękuję
Kierownica ma oryginalną skórę w pięknym stanie więc nie ruszam. Poza tym nie uznaję jasnych kierownic - za bardzo się to brudzi i szybko wygląda niefajnie.
longer86 napisał/a:
deskę musisz przemalować bo za ciemna do foteli
Przede wszystkim umyć bo jest dramat Płatami (jak folia) brud miejscami odpada więc porządne szorowanie się zbliża. Przez te 22 lata wszyscy tylko nakładali plaka i inne świństwa to są efekty A że plastik ściemniał przez ten czas to inna sprawa, już nigdy nie będzie w kolorze foteli ale malować nie zamierzam. Ten samochód chcę utrzymać możliwie blisko oryginału i możliwie dobrym stanie
Przede wszystkim umyć bo jest dramat Płatami (jak folia) brud miejscami odpada więc porządne szorowanie się zbliża. Przez te 22 lata wszyscy tylko nakładali plaka i inne świństwa to są efekty A że plastik ściemniał przez ten czas to inna sprawa, już nigdy nie będzie w kolorze foteli ale malować nie zamierzam. Ten samochód chcę utrzymać możliwie blisko oryginału i możliwie dobrym stanie
Tu raczej chemia do detalingu Uwierz, że potrafi zdziałać cuda bez szorowania
Shiny Garage Red Devil - koncentrat 1 litr kosztuje 30-35 zł więc tragedii nie ma. Trzeba tylko uważać żeby z proporcjani nie przesadzić, bo to dość mocny środek.
Da sie tym autem smigać zimą? Mam takie cabrio na oku
Podobno tak, choć sam jeszcze tego nie wiem bo mam go od niedawna
Ale dzięki temu, że w zimie jeździł tylko w zeszłym roku to nie ma prawie w ogóle rdzy.
tomii620si napisał/a:
Tu raczej chemia do detalingu Uwierz, że potrafi zdziałać cuda bez szorowania
Jeżeli chcesz mi coś polecić to to jest właściwy moment, bo właśnie szukam
prebenny napisał/a:
Shiny Garage Red Devil - koncentrat 1 litr kosztuje 30-35 zł więc tragedii nie ma.
Da sie tym autem smigać zimą? Mam takie cabrio na oku
Już mogę się wypowiedzieć - bez problemu
Właśnie zawiózł nas na narty i dzielnie sobie radzi - tak, bagaże + deska + narty bez problemu się zmieściły do środka
Ogrzewanie spokojnie daje radę więc nie ma żadnej różnicy czy metalowy czy szmaciany dach.
Góry przywitały nas deszczem ale od 2 dni mamy tak jak na tych "bielszych" zdjęciach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum