[przemek101]

czesc

co myslicie o tym oleju Valvoline 0W-40, chce go zapodac do mojej 414 z 97r.

Paul: Temat poprawiłem a na przyszłość pamiętaj

[SPAMU¦]

[Paul]

Jaki masz przebieg? Czym był zalany do tej pory?
Ja bym się trzymał 10W-40. taki syntetyk może Ci nieźle namieszać - w końcu auto ma 10 lat

[blue827]

gdzieś przeczytałem że tego typu oleje np 0W50 mają bardzo dużo dodatków chemicznych zwiększających rozpiętość temperaturową, tzn olej zachowuje parametry w bardzo niskich temperaturach, jak i w wysokich. Ale silnik najbardziej potrzebuje oleju do smarowania, a dodatki nie smarują to baza olejowa smaruje. Więc jeśli nie ma takiej potrzeby to najlepiej zapodawać olej który ma najmniej tych dodatków, tzn nie ma aż tak dużej rozpiętości, np ford zaleca do wszystkich swoich silników 5W30 lub nawet 10W30 co daje rozpiętość 20, ja zalałem 10W40 rozpiętość 30. a 0W40 ma aż 40. Nie ma raczej potrzeby schodzić tak nisko z tym pierwszym parametrem (0W) bo zimy są coraz krótsze.

[paff]

hmmm......mysle ze po prostu nie warto, poprawy osiagow nie bedzie, silnikowi tez to nie pomoze, a dziura w portfelu wieksza

ja bym sie trzyma normalnego 10w40 semisyntetic, a silnik zalany dobrym 10w40 i tak dobrze zapali zima

A w Irlandii gdzie klimat lagodniejszy to w ogole