Wysłany: Wto Lis 27, 2007 17:55 własna firma - jak to zrobic zeby bylo dobrze?
witam!
tak sobie szukam szperam po necie wszelakich pomocnikow ktore by wbily mnie na trop jak zalozyc wlasna firme. Nie chodzi mi tutaj o formalnosci... ale
Jestem architektem wnetrz z wyksztalcenia aktualnie pracuje jako geodeta.mam umowe o prace wszystko fajnie tylko zarobki liche. Pomyslalem o zalozeniu wlasnej firmy. Wiadomo na poczatku jest kiepsko nie wiadomą sa zlecenia czy beda jakies dochody a jak beda to czy pokryja chociaz koszty zwiazane z prowadzeniem działalnosci. Dlatego pomyslalem sobie ze by dalej pracowac w geodezji ale otworzyc wlasna firme. Wowczas pracodawca placi wszystkie ZUSy i inne pierdoły a ja tylko te ok 200pln/m-c ubezpieczenia czy czegos tam. W urzedzie pracy istnieje mozliwosc dofinansowania bezrobotnych 12.000pln(chyba) i wtedy placi sie nie cala stawke ZUSowska ale cos ponad 200pln. Jednak jest to tylko dla bezrobotnych. I teraz kombinuje jak by tutaj z tego wyjsc... Czy mozna zrobic tak ze zwalniam sie z geodezji rejestruje jako bezrobotny daje im biznes plan powiedzmy ze dostaje to dofinansowanie i zatrudniam sie znowu w geodezji ale juz nie na umowe o prace tylko np umowa o dzielo albo umowa zlecenie albo jeszcze inaczej.
Co o tym sadzicie? Jest jakies wyjscie z tej sytuacji? jak zrobic tak zeby miec wlasna firme ale i pracowac tez u kogos(zeby byl jakis pewny stały dochod)
anyone?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 17:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ZTCW, to jak sam się zwolnisz, to jest jakiś okres karencji zanim dostaniesz to dofinansowanie, poza tym musisz ileś czasu prowadzić tą firmę, bo inaczej musisz zwrócić kasę.
Ja bym został na etacie i cągnął swoje obok a jak się rozkręci, to wtedy decyzja - wóz albo przewóz
Może się nie znam, ale dużo kasy MUSISZ mieć na początek (przy tej specjalności wydaje mi się, że chyba nie )
Kombinujesz może dobrze ale za póżno. By dostać dotację na narzędzia to musisz być przez rok bezrobotny, a teraz jak się zarejestrujesz to zaraz jakąś pracę dostaniesz bo brak ludzi do pracy. Musiałbyś być rok bez pracy a żyć trzeba. A te dotacje to też nie wiesz że dostaniesz. Jak masz pracę na umowę to nie rezygnowałbym tak łatwo. Chociaż stary jestem, młodzi patrzą na to inaczej.
Też tak ciągnę trochę (co prawda nie na siebie mam działalność) i od tego bym chyba jednak zaczął Praca stała + własna działalność. Jak sie rozkręci, to wtedy się zastanowisz co dalej
Dzialalnosc moge sobie "zrobic" bez problemu i dalej pracowac na etacie w geodezji. ale wtedy bede mial wysokie koszty utrzymania tej dzialalnosci.... chociaz juz teraz nie wiem... bo skoro bym byl na etacie w geodezji i oni by placili wszystkie ZUSy i inne to prowadzac jeszcze dodatkowo dzialalnosc musialbym znowu placic ZUSy? rozumiem jakies ubezpieczenie.....
ta geodezja byla praca dorywcza na studia a ze nic innego nie bylo to zostalem tam... ale to nie moj zawod i poza tym to ludzie zaczynaja mi grac juz na nerwach.... no ale to chyba wszedzie....
o. no to juz zaczyna mi sie to podobac.... musze sobie jeszcze pogadac z ojcem bo on ma dzialalnosc i tez pracowal u kogos na 1/2 etatu i ten ktos mu placil wszystkie skladki i inne duperele
a nie jest tak ze oprocz tego zdrowotnego nie musialbym placic podatku nawet jesli np nie mialbym przychodow? przykladowo przez pierwsze(nie daj boze)3 m-c zadnych zlecen ani nic..... ?
Podatek płacisz od DOCHODU - nie ma zleceń -> zarobku = nie ma podatku.
Wyjątkiem jest ryczałt, ale jako tzw. 'wolny zawód' to chyba nawet nie możesz być ryczałtowcem.
Dla mnie bycie na etacie i prowadzenie wlasnej dzialalnosci byloby idealnym rozwiazaniem, jednak u mnie to nie bardzo wchodzi w rachube.
Prowadzenie dzialalnosci irytuje mnie o tyle, o ile nie znam dobrze polskich przepisow, a malo kto zna proszac o opinie na temat stawki vat-u z jakimi sie powinienem rozliczac jedni mowia 22 inni 7 inni 0 ... wyszlo neistety 22%
Zawilosci i ilosc podatkow niestety odstrasza od zakladania jakielkolwiek dzialalnosci. Przerzucanie obowiazkow na pracodawce , przedsiebiorce jest koszmarem. Jednak pomysl o tym tak ---->nie sam jeden jestes w takiej sytuacji , dasz sobie rade. Moze na poczatku bedziesz musial wspomoc sie biurem rachunkowym, ksiegowa , tata itp . No ale nie ma pracy lzejszej od spania
jednym slowem - powodzenia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 250 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 07:33
Tez myslalem o zalozeniu wlasnej firmy, ale ze widze jak moj obecny szef sie musi pierdzielic z papierami i kasa, to mnie to poprostu przeraza. Jeszcze dorzuce od sie slowo nt kosztow. Jak napisal Paul, dochod to przychod - koszty i brak dochodu = brak podatku dochodowego. Sek w tym, ze generujac koszty generujesz roznice w podatku VAT, co w efekcie wyglada tak, ze albo placisz dochodowy, albo placisz VAT. Przynajmniej u mnie w firmie zawsze tak wychodzi, ze w dobym miesiacu jest dochodowy do zaplacenia, a w lipnym VAT ZUS to porzadek dzienny i jest zawsze do zaplacenia. Do tego dochodzi taka pierdola, jak fakt, ze firma musi miec firmowe konto bankowe (to akuraty da sie latwo obejsc przez mBank, bo w kazdym innym sie za to placi 60zl/mc w gore) i jak sie tak podlicza, to zawsze z wlasna dzialalnoscia wiaza sie jakies, mniejsze lub wieksze, ale zawsze sa "stale" koszta.
A teraz jak juz cie nastraszylem to ci pozycze powodzenia, zeby nie bylo
Eddek jak to jest ze piszesz ze w lipnym miesiacu placisz vat w dobrym dochodowy >?
Z tego co mi widomo vat zawsze placisz jako % od dochodu, jedynie kosztami mozesz zmniejszyc ilosc naleznego, wiec nie rozuemim czemu w slabym placisz vat ? Zawsze go placi twoj szef. Jezeli masz na minus mozesz sie ubiegac o zwrot nadplaconego vatu co oczywiscie w naszym kraju = kontrola skarbowek i wszelkiej masci "inspektorow ". Oczywiscie jak ty placisz jest ok , ale jak od panstwa cos chcesz co ci sie nalezy np vat , akcyza za auto, to bedziesz szykanowany kontrolami, bo jak mowia jak sie chce uderzyc to kij sie znajdzie .
nie wiem czemu w dyskusji pomija sie taki fakt ze przeciez pracujac na etat pracodawca placi za nas skladki, a nasza pensja jest o nie pomniejszona , bo gdyby nie te koszta to moglibysmy wiecej do reki dostac. Kazdy pracodawca w totka nie wygrywa i musi te pieniadze wypracowac, skoro on to i ty Myslenie ze na etacie sie nie placi jest zludne , to ze nikt ci nie mowi zarabiasz 3000 , a do reki dostaniesz 2200, to wcale nie znaczy ze tych pieniedzy nie oddajesz na "Z-abierz U-kradnij S-konsumuj" i inne koszta socjalne i podatkowe.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 250 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 09:38
Ja sie finansami u siebie w firmie nie zajmuje, od tego jest szef, ja jestem od calej reszty W kazdym razie zawsze w miesiacu jest jakis VAT do zaplacenia i prawie zawsze jest dochodowka do zaplacenia.
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 15:39
ja jestem na metodzie uproszczonej i takie mam opłaty: 280zł zus i około 100 podatek oraz 70 zł biuro rachunkowe. byłem na bezrobociu 3 miesiące i dostałem bezwzrotną dotacje w wysokości 12577zł
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
no to to jest to co wlasnie urzad pracy daje tylko warunek ze muszisz tam rok czy dwa istniec tzn firma musi istniec. ale z tego co wiem gdy dostajes ta kase z urzedu to masz jakas tam zniszke przy placeniu ZUS - dlatego ty placisz tam te 200pln z groszami. to raz a dwa ze ta opcja dotyczy tylko osob bezrobotnych. takze ja juz z tej opcji odpadam bo pracuje (mam etat w jednej firmie)
Masz dość ciekawy i na topie zawód to zobacz czy potrafisz jakiś czas ciągnąć po godzinach normalnej pracy. A jeśli interes się rozkręci i będziesz miał klientów to już sam będziesz wiedział co zrobić. Powodzenia!
xROnx, swoja szosa, jak jestes architektem wnetrz, to cie chyba wypozycze jakos na poczatku wakacji
hehe nie ma problemu
a tak poza tym to czy jest ktos tutaj kto pracuje na etacie i poza tym ma swoja dzialalnosc? jak to wszystko wyglada.jakie sa dokladne koszta?
a tak poza tym to czy jest ktos tutaj kto pracuje na etacie i poza tym ma swoja dzialalnosc? jak to wszystko wyglada.jakie sa dokladne koszta?
Już przecież Ci napisałem
Nt. podatków (PIT, VAT) nikt Ci nic konkretnego nie poda, bo to sam liczysz na bieżąco
Jakieś pieniądze kosztuje rejestracja działalności w UM i GUS. W Skarbówce chyba nie płacisz za zgłoszenie, w ZUS też nie
Ja bym został na etacie i cągnął swoje obok a jak się rozkręci, to wtedy decyzja - wóz albo przewóz
xROnx bardzo dobra rada moim zdaniem. ja kombinowałem tak jak Ty. Poszedłem na żywioł i... wylądowałem na wyspie Jersey by spłacic długi. Trzymaj sie tego co pisze Paul. Krok po kroku. Jak wszystko będzie miało ręce i nogi to kombinuj. Na początek nie bardzo.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum