Wysłany: Czw Lis 27, 2008 12:16 [R416] Chlapa za oknem i problem z odpaleniem R+gratisy
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
witam wszystkich roverkowiczow.mam takie pytanko do was.schodze godzinke temu do autka chce je odpalic a tu lipa.kreci kreci no i po paru glebszych wszystko zalapalo.to nie pierwszy raz tej jesieni.po pierwszych dwoch razach wymienilem kabelki.miesiac wczesniej wymienilem kopulke i palec.dla spokojnosci wymienie jeszcze swiece(zmienialem je rok temu).czy wasze autka tez tak maja???szczerze drazni mnie juz to wszystko.jak zaczelo sie od wrzesnia to nie ma chwili odpoczynku z roverkiem.teraz dopadlo mnie HGF najprawdopodobniej.wiec kolejna kasa idzie z portfela.teraz bede wymienial pierscien abs-u,na wiosne mam zamiar zabrac sie za zawieszenie.mozecie wypowiedziec sie na temat tych zestawow naprawczych z poli czegos tam co krazy po naszym forum(tutaj link http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=31778 ).ma to ktos u siebie?czasem naprawde rece opadaja.nawet straszenie roverka zamiana na golfa nie pomaga. szkoda mi go bo to fajne autko i do tego wyrozniajace sie w tlumie.
napiszcie prosze czy tez macie takie problemy ze swoimi R.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 01, 2011 23:32, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 12:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
E tam, mój normalnie pali, bez problemów, pierścień do absu chyba te zbede musial wymienic bo po wjechaniu przednim prawym kołem w dziure czy coś od razu wyskakuje mi, ze nie ma absu, zreszta i tak musze zamontowac wylacznik absu bo nie lubie w zimie z absem hamować.
_________________ Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
u mnie z zapalaniem auta to jedynie teraz jak mrozy przyszly to musze sekunde dluzej krecic:) a tak to wszystko G...
Ja mam taka teorie! jezdzielm honda teraz roverem a to prawie to samo! te auta sa bardzo dobre! ale gdy tylko jedna rzecz sie spiepszy to juz po prostu nie da sie nim jezdzic, wiec problem to pewnie jakas pierdola. a masz full bak benzyny? moze to wilgoc w baku?;/hmmm
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 19:34
Cytat:
napiszcie prosze czy tez macie takie problemy ze swoimi R.
Nic podobnego.
Ranek mrozik trzyma mój R cały zaszroniony bo stoi pod blokiem, otwieram i na dotyk odpala. Wystarczy jedno przerzucenie tłokami. Następnie zabieram się za odszranianie szyb itp. Oby tak dalej i do wiosny
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 19:43 Re: [416Si 97r] chlapa za oknem i problem z odpaleniem R+gra
Czy wymieniłeś wszystkie przewody (łączni z tym od cewki do kopułki)? Na jakie przewody wymieniłeś? Jeśli przewody są ok., została Ci jeszcze cewka... albo poczekaj aż temepratura spadnie poniżej zera, a problem sam ustąpi
[ Dodano: Czw Lis 27, 2008 19:44 ]
Serii K nie straszne mrozy -30 st. C.
dzieki chlopaki za odpowiedzi.przewodyh wymienione byly wszystkie.moze to ta cewka???a jak jest mrozik to sie nie martwie o odpalenie bo zimno mu nie straszne.oby tylko aku byl naladowany i odpali bez zajakniecia.no nie wiem.rece juz opadaja.oby premie w robocie dali to bedzie na ewentualne naprawki.hihi.a narazie musi byc jak jest.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum