[mate]

Drodzy klubowicze,
mam problem z moim roverkiem. Od pewnego czasu obserwowałem ubytki płynu chłodniczego. Dolewałem i jeździłem. Kilka tygodni temu jadąc do pracy zauważyłem, że rośnie temperatura silnika. Zatrzymałem samochód, okazało się, że bagnet jest cały w mazistej cieczy a płynu chłodniczego brak. Odstawiłem samochód do mechanika (takiego najbliżej domu, robił kiedyś uszczelke w VW polo mojej kobiety i było ok). Wymienił uszczelkę, planował głowicę i po całej naprawie powiedział, że coś jest nie tak. Pieniędzy nie wziął ale płyn chłodniczy dalej znikał i co gorsza dostawał sie do silnika (bagnet znów w mazistej cieczy). Zamontowana uszczelka była metalowa z cieniutkim jakby silikonowym paskiem. Śrub w silniku nie wymieniał. Zawiozłem samochód do kolejnego mechanika (ponoć w Kielcach specjalista od uszczelek i głowic). Powiedział, że raczej peknieta głowica. Sprawdził i... głowica okazała sie ok. Według niego trzeba teraz rozbierać cały silnik i sprawdzać tuleje, blok silnika itp. Oszacował koszt naprawy na około 3 tysiące PLN. Lekko zaparło mi dech i... jestem w kropce. Kupować nowy silnik? Zdać sie na tego fachowca i zapłaćić mu taką kasę? Nie znam się wcale na sprawach technicznych i nie mam ochoty, żeby ktoś znów coś zrobił źle i wziął kupę kasy, której właśnie spory brak.
Pozrawiam Mateusz

[SPAMU¦]

[danterape]

nie znam się na samochodach, ale na mechanikach można się nieźle przejechać. należy zapytać się fachowców którzy są na tym forum, na pewno Ci pomogą. nie podejmuj szybkich i nieprzemyślanych decyzji. co do uszczelki, nie wiem jak to będzie, bo u mnie właśnie także ją wymieniają, ponieważ jedno z drugim się mieszało. może wymień pompe wody, nie cieknie ci czasem spod samochodu?

[mate]

Spod samochodu nie cieknie, sprawdzane.
Mateusz