Wysłany: Czw Paź 30, 2008 18:57 [r200.1,4si 98r] problem z tulejami
-mam taki maly problem wzialem sie za remont silnika w moim rowerku poniewaz ma przejechane 190 tys km chcialem powyminiac pare elementow . podczas wypychania tlokow zauwazylem ze wyzszla mi tuleja okazalo sie ze wszystkie dasie reka wyjac czy to normalne z tego co wiem to w innych camochodach tuleja tlokowwa jest wciskana specialna prasa
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 18:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
zaczal mi brac olej niestety i to dos duze ilosci wiec chce wymienic pierscienie panewki uszczelke pod gloiwca, planowanie ,uszczeli ,uszczelniacze zaworowe i ogolnie glowice do regeneracji, boje sie o te tuleje ze tak same sobie wychodza , podczs tego remontu zrobie sobie caly nowy uklad wydechowy kolektor rurowy na 2 tlumikach srodkowych przelotowych i koncowym ala mugenie wszystko polaczone rurka 2 cale i mam nadzieje ze na hamowni wyskoczy 110 kucykow
myślę, że to nie przez pierścienie, a przez uszczelniacze zaworów...
na tulejach nie widać jakichś śladó zużycia, ale jak założysz w nie tłoki z nowymi pierścieniami, to nie chcę Cię martwić, ale dopiero teraz się dowiesz ile ten silnik potrafi zjeść oleju
btw.: jak u Ciebie wyglądają czopy wału po 190 tysiącach?? dadzą radę bez szlifowania??
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
tak z mojego skromnego doswiadczenia zdjełeś głowice i pokręciłeś wałem to przyłacze się do kolegi Steryda heheh to nie było mądre. Mnie ostrzegali że jak zdejmę głowicę to broń cię panie boże ruszać tłokami bo właśnie te tuleje wyjdą i bedzie niedopsze A jak na tulejach nie było widać śladów zużycia (wgłębienia) to trzeba było zostawić. No i chyba jeżeli dobrze fakty składam to sprawdzenie "szczelności" tłoka mozna sprawdzić poprostu badając sprężanie.
Ejjj, tuleje w bloku są obsadzane na wcisk (na zimno), jest to tzw. połączenie wtłaczane.
W żadnym razie nie ma prawa toto dać się wyjąć ręką.
A jak się daje - to pewnikiem silniczek był przegrzany i się rozlazł, toć to aluminiowy stop.
A z tym obracaniem wałem przy zdjętej głowicy nie dla tego nie można, że niby wyjdą tuleje, a dla tego, że śruby głowicy to są śruby silnika, które nie tylko "trzymają" głowicę do bloku, ale także, pełnią rolę śrub łożysk głownych wału, wystarczy spojrzeć sobie na przekrój tego silnika. Jak śruby nie są wkręcone, to gdy się wałkiem pokręci, mogą się panewki główne obrócić i może być nieciekawość.
Mało tego, te śrubki odpowiadają też zarazem, za docisk głowicy do bloku, zapewniając szczelność tego połączenia (za pośrednictwem uszczelki głowicy, która w zasadzie nie jest uszczelką, a jedynie separatorem, gdyż wykonana z blaszanej wytłoczki, nie jest podatna), a także zapewniają sztywność całego silnika, który składa się z "kanapkowych" elementów - głowica, blok, skrzynia korbowa i magistrala olejowa, w której gwinty śrubki ww. są wkręcane.
Wg mnie, jak na silnik "turystyczny", jest to rozwiązanie za odważne i za nietypowe, co się mści - ot, HGF, chociażby.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
tloki dobrze ze wyciaglem te pierscienie uszczelniajace czy tez olejowe byly zapieczone i pyzylegaly do tloka wymienie te pierscienie regeneracja glowicy i mysle ze to bedzie jakos hulac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum