Wysłany: Nie Sie 01, 2010 22:53 [R620] Nadkola do tyłu
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Przeglądając allegro natknąłem się na rover 600 który ma element ochronny w postaci nadkoli czy były jakieś fabryczne nadkola do tyłu ? jeśli tak to gdzie można je znaleźć i jak szukać pozdr
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lut 22, 2011 22:05, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sie 01, 2010 22:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam takie identyczne u siebie, tak jak wspomniał seyfer jest to pasek gumy zbrojonej/wzmocnionej drutem od środka, takie były fabrycznie zakładane na rant nadkola
głowy nie dam ale wydaje mi sie ze w accordzie widziałem tez te nakładki. Wtedy to juz musiałbyś sie dowiedzieć w hondzie ile wołają i zrobić rozeznanie u handlarzy bo często różnica w cenie jest niewielka a czasem to używkę sprzedają drożej niż nową część
Ale ja nie wiem czy wlasnie przez te gumki nie rdzewialy nadkola. ZTCW zbierala sie tam pod nimi woda.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
głowy nie dam ale wydaje mi sie ze w accordzie widziałem tez te nakładki. Wtedy to juz musiałbyś sie dowiedzieć w hondzie ile wołają i zrobić rozeznanie u handlarzy bo często różnica w cenie jest niewielka a czasem to używkę sprzedają drożej niż nową część
W Hondzie około 80 zeta strona.
Perez napisał/a:
Ale ja nie wiem czy wlasnie przez te gumki nie rdzewialy nadkola. ZTCW zbierala sie tam pod nimi woda.
Brak gumek to wolne, aczkolwiek skuteczne obijanie tego rantu przez kamyki i piasek spod kół.
Po to one są.
Nie wiem tylko co szybciej spowoduje korozję, woda, czy wypiaskowany przez kamyki/piasek rant?
Ja te gumki zostawiłem, ale wcześniej zająłem się małymi ogniskami korozji, które pod nimi wyszły i dobrze zabezpieczyłem a przy okazji oczyściłem i zakonserwowałem nadkola i założyłem gumy bo czemu je ściągać i wyrzucać jak fabryka dała(?), zawsze to w jakiś sposób zabezpieczy rant przed obiciem
u mnie nie było nawet śladu po rudej pod tą gumą. Raz na pół roku zdejmowałem je, czyściłem i do wewnątrz dawałem trochę bitexu w sprayu, tak od siebie
No tak seyfer, tylko że ja byłem pierwszą osobą, która zdjęła te gumy by sprawdzić co się tam pod nimi dzieje , pierwszy poprzedni właściciel nic tam nie robił, ale już po kłopocie te małe ogniska były na tyle małe że dało się je usunąć i zabezpieczyć, teraz już zawsze pilnuję tych miejsc i jak do tej pory tylne błotniki i nadkola mam bez oznak rdzy, zdrowa blacha.
To jak u siebie zrobie nadkola to tez zaloze gumki i bede pilnowal
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Bo po co wyrzucać coś co jest w oryginale i ma się dobrze
Tak slyszalem, ze Honda od tego odeszla, bo zbierala sie tam woda, ktora powodowala rdze, ale mysle, ze warto je miec i pilnowac jak Ty.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
No tak jak pisaliśmy, możesz te ranty dobrze zabezpieczyć, wyczyścić, usunąć istniejące ogniska korozji, odtłuścić na to np. Brunox, podkład, zamalować lakierem zaprawkowym, potem jeszcze bezbarwnym a jak wszystko wyschnie to jeszcze można jakimś barankiem itp pokryć delikatnie i na to założyć te gumy, zawsze to w jakiś sposób ochroni rant przed obiciem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum