Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 12:50 [r 200] co z tym zrobić - dobijanie kół o nadkole
Witam wszystkich. W moim r 200 mam taki problem, że gdy wrzucę 3 osoby do tyłu (3 kobiety w tym przypadku) to auto na wybojach na drodze bodija mi opnami o nadkola. zawieszenie standard a opony r15 195/50. co o tym sądzicie?? amorki tracą na sile czy sprężyny twardsze założyć?? Dzięki wszystkim zainteresowanym za jakąkolwiek pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 12:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ogólnie to troche masz za szerokie opony ... ale po co teraz szukac nowych ....., jest kilka sposobów by zaradzić temu dobijaniu ..a mianowicie.... gdzie CI ociera .. ?? o wewnętrzną część nadkola czy o rant jeśli o rant to można zaklepać ranty do wewnątrz.. wtedy juz nic nie przytrze .... jest jeszcze jeden tani ale skuteczny sposób załóż gumę usztywniającą zawieszenie .... jakieś grosze to kosztuje na allegro a działa tylko przy obładowanym samochodzie ... zapobiega ugieciu sie dalej sprężyny .,.... nie traci się na komforcie ale to na prawde tani sposób więc jak tam chcesz
jest jeszcze jeden tani ale skuteczny sposób załóż gumę usztywniającą zawieszenie .... jakieś grosze to kosztuje na allegro a działa tylko przy obładowanym samochodzie ... zapobiega ugieciu sie dalej sprężyny .,.... nie traci się na komforcie ale to na prawde tani sposób więc jak tam chcesz
Jak masz takie rady dawać to proszę zatrzymaj je dla siebie!
domel101, jakie masz felgii? (szczególnie o parametr ET)
nie zachowam ich dla siebie bo dobrze mówię, nikt mu nie każe się stosowć do kogo kolwiek rad ale to logiczne że zmiana opon liczy się już z niezłymi kosztami a niektórzy wola tego uniknąć
bo wystarczy zmienić profil opony .... czyli jakieś 400 zł na opony .... (lepsza rada??)
felgi mają nieprawidłowe ET bo wystają za bardzo na zewnątrz a opony widać że są nowe .. OK ale za szerokie za duży balon tak czy inaczej raczej z felg i OPON nie zrezygnuje bo albo jedno albo 2 trzeba by było zmienić
Przy takim rozmiarze koła (195/50/15) to nie powinno nic obcierać, kumpel ma nawet profil wyżej 195/55 i mu nie dobija z kompletem na pokładzie. Ja miałem taki sam rozmiar jak twój w r200 na standardowym zawieszeniu i była duża luka między tylnim nadkolem a oponą, dopiero jak samochód był załadowany to normalnie się prezentował. Ja bym raczej przyjrzał się sprężyną, a w drugiej kolejności amortyzatorom.
zobaczcie najpierw zdjęcia tych felg i opona na samochodzie moim zdaniem wystają ale nie tragicznie .... zaklepanie rantów by wystarczyło ale to trzeba zobaczyć na żywo .. gdzie dokładnie trze bo jeśli na prawdę o nadkole to już sprężyny i amory mają znaczenie ale ja i tak stawiam na złe ET i ocieranie o rant ..
opna mi ociera wewnątrz nadkola swoją zewnętrzna częścią. a tak jak kolega Shrekinho90 pisze, że standard zawieszenie wysoko jest więc amor lub sprężyna, bo opona jako tako tragicznie nie wystaje.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 82 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 17:12
Ja mam taki rozmiar jak Ty domel101 i nic mi nie ociera nawet przy komplecie na pokładzie.Jeśli nie zmieniałeś jeszcze amortyzatorów to może być ich wina.Najlepiej przejedź się na stacje diagnostyczną albo do jakiegoś warsztatu i niech sprawdzą skuteczność amorków.Nie zaklepuj żadnych rantów choćby dlatego że popęka Ci lakier i będzie rdzewieć.Ja jak miałem amortyzatory do wymiany to widać było,że auto niżej siedzi nawet puste...
_________________ Moc jest bogiem,prędkość nałogiem,nitro zabawą,a turbo podstawą...
Nie zaklepuj żadnych rantów choćby dlatego że popęka Ci lakier i będzie rdzewieć.
sorry zapomniałem że to rover choć wielokrotnie zaklepywałem ranty w różnych samochodach i lakier nie pękł .. co prawda rovera jeszcze nie zaklepywałem ale wiadomo że wiąże się to nie tylko z pęknięciem lakieru jak zrobi się to nieumiejętnie ale i ze zbieraniem się tam wody, ale chłopak potrzebuje rady i myślę że sam wybierze najlepszy dla siebie sposób wyjścia z tej sytuacji, ja od siebie tylko powiem że sprężyny w roverach są po prostu super więc sprawdź czy Ci sprężyna nie pękła ... a ociera z jednej strony czy z obu ?
PS. ja miałem na tyle na ori 15" opony 195/60/15 i też ładnie się to wszystko chowało w nadkolach bo to były wąskie ori fele z właściwym ET
nie zachowam ich dla siebie bo dobrze mówię, nikt mu nie każe się stosowć do kogo kolwiek rad ale to logiczne że zmiana opon liczy się już z niezłymi kosztami a niektórzy wola tego uniknąć
źle mówisz... zwyczajnie pomyśl jak to działa. Wkładając coś między sprężynę zmieniasz punktowo jej charakterystykę, w tych punktach działają większe siły niż w innych (tak jakbyś wyginał drut) i powoduje to ryzyko ich pęknięcia (to z mniej dotkliwch problemów) do tego zmienia się charakterystyka całego zawieszenia tylnego, przez co auto staje się mniej przewidywalne! To jest tak samo zły pomysł jak ściągacze do sprężyn dla niższego zawieszenia.
Z tanich sposobów to proponuję zainteresować się odbojami podkładanymi pod sprężynę (wygląda to jak grzybek) które nie pozwolą na całkowite ściśnięcie sprężyny.
Potem przyjżeć się samym sprężynom (w jakim są stanie).
Jeśli to możliwe zmienić felgi na takie z wyższym ET.
domel101 napisał/a:
bo opona jako tako tragicznie nie wystaje.
a jak obciążysz mocno to jak blisko nadkola jest? może to wystarczy by obcierało na wertepach?
nie no zgadzam się to jest agro tuning jak ktoś sobie sprężyny wyciął a te odboje to dobry pomysł.. montują coś takiego chyba fabrycznie w PUNTO z tym ze sprężyna nie musi ugiąć się do końca by zahaczało o rant przy miękkim zawiasie czyli seryjnym wystarczy trochę pobujać samochodem by zahaczyło ..
moim zdaniem najlepszym sposobem jest zaklepanie rantów bo w tych samochodach juz w 99% przypadków jest rdza więc malowanie można i zabezpieczanie od razu zrobic... chyba ze ktoś ma taką perełke ze rdzy nie ma to wtedy szkodaale jeśli opona trze o rant to i tak juz bedzie tam rdzewieć
ociwera z zewnętrznej strony, amorki na stacji diagnostycznej OK sprawdzane przed wakacjami, a co do zaklepania to i tak przymierzałem się do "renowacji" rantów bo troszke lakier poodpadał to co mi zaszkodziło troszke klepnąć. a co do obciążenia to "dupcia" siedzi ok. 5 cm nad oponą.
o lakier nie miałem się co martwić bo i tak na rantach były ubytki, więc czy tak czy siak i tak "renowacja" będzie. a zastanawiałem się nad zawiasem z wersji silverstone i to dobijanie mnie martwi bo autko poszło by niżej. a tu fotka bez obciążenia
po zaklepaniu tego rantu problem powinien zniknąć widać gdzie obciera szkoda ze od tego zdjęcia nie zaczęliśmy bo niby kolo się ugina trochę do środka ale z 3-4 milimetra trze więc klep a Twoje problemy zniknął
Dziura między kołem a nadkolem potężna... Koło wcale nie wystaje po za obrys tak jak ktoś tutaj sugerował. Więc zanim zaczniesz kombinować z jakimś klepaniem to sprawdź sprężyny i jeszcze raz amory bo od "przed wakacjami" to się mogło dużo zmienić;-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum