Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
witam ostatnio zaniepokoiło mnie duzee spalanie mojego roverka w a mianowicie jak miałem pół zbiornika to wyzerowałem licznik i zrobiłem ok 250 km a to wychodzi jakies 13 litrów/100km szok
wiem ze w zime wiecej spali alee az tyle no i moze znaczenie ma tez ze jeszcze jezdzilem na paliwie letnim
Ostatnio zmieniony przez thef Czw Gru 16, 2010 14:53, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 14:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 14:53
matusz151 napisał/a:
witam ostatnio zaniepokoiło mnie duzee spalanie mojego roverka w a mianowicie jak miałem pół zbiornika to wyzerowałem licznik i zrobiłem ok 250 km a to wychodzi jakies 13 litrów/100km szok
Po czym wnosisz, że miałeś pół zbiornika? Jeśli po wskaźniku, to dokładność takiego obliczenia jest nikła. Jak obliczyłeś spalanie, wyjeżdżając paliwo do zera? Zatankuj pod korek, tak by widzieć paliwo w końcówce rury wlewowej, przejedź kilkaset kilometrów, zatankuj do identycznego poziomu i wtedy oblicz spalanie. To jedyny dokładny sposób na wyliczenie średniego zużycia paliwa.
wskaznik raczej jest dokładny bo kiedys wyjezdzilem bak do zera i nalałem niecale 33 litry i pokazało dokladnie pól zbiornika, a teraz tez wyjedzilem do zera az juz gasł .
sproboje jak mowisz nalac do pełna i wtedy po 200 km dolac i sprawdzic
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 16:07
szoso420 napisał/a:
a czemu aż po 200?
50-100km i można sprawdzić
Im dłuższy dystans tym lepsze wskazanie średnie.
JJJJ napisał/a:
Najlepiej po 100km wtedy tyle ile nalejesz znaczy że tyle spalił najlepszy sposób na sprawdzanie spalania.
Zwykła proporcja matematyczna chyba nie stanowi problemu nie do pokonania Poza tym jak tak dokładnie chcemy to 100km przejechać, to chyba ostatnie metry trzeba by okrążeniami wokół dystrybutora nabijać
[ Dodano: Czw Gru 16, 2010 16:07 ]
Tak jeszcze dla zobrazowania wielkości błędu przy pomiarze "na oko".
Mamy wskaźnik na pół baku. Szacujemy zatem zgodnie z danymi technicznymi samochodu stan na 32,5 l. Myślę, że nie jesteśmy w stanie zauważyć różnicy poziomu dla +/- 3 litrów (tu można by się zapewne spierać, ale myślę, że te 3 litry w każdą stronę, to i tak śmiałe założenie), zatem nasze szacunki powinny zakładać 29,5 - 35,5. Zakładamy, że udaje nam się bak wysuszyć na dystansie 400km. No to teraz policzmy 2950/400=7,375 l/100km i 3550/400=8,875. Różnica wynosi więc 1,5l/100km. Przy krótszym przejechanym dystansie (np. jazda w korkach + grzanie auta przy odśnieżaniu) różnica się jeszcze zwiększa. Wniosek jest więc taki, że najlepiej zmierzyć tankując pod sam korek (mamy wtedy maksymalną szansę na identyczne stany początkowe paliwa) i przejeżdżając jak najdłuższy dystans.
dla zobrazowania wielkości błędu przy pomiarze "na oko".
Ja zawsze tankuję pod sam korek. Do połowy skali przejeżdżam (latem) średnio 540-600km. Natomiast od połowy skali od błyśnięcia rezerwy robię nie więcej niż 320-370km,więc nie ma co porównywać tych przebiegów. Wskazówka wtedy jest na "0" a w zbiorniku zostaje ok.8 litrów. Tak więc na "oko" to bzdury wychodzą.
Jeżeli chcesz mieć w miarę miarodajny wynik to zrób tak jak thef, radzi
thef napisał/a:
najlepiej zmierzyć tankując pod sam korek (mamy wtedy maksymalną szansę na identyczne stany początkowe paliwa) i przejeżdżając jak najdłuższy dystans.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kolego dzisiaj mi się zapalił żydek permanentnie po 3ch chwilowych, wskazówka była idealnie na dolnej kresce czyli niby zero, a dolałem tylko 52,4 litry więc 12,6 w rezerwie...
tankuj do pełna i dolewaj co 100km, wtedy masz jak na dłoni ile Ci pali na 100 - przy jakiej jeździe, lub do pełna i tankuj jak zapali się rezerwa - wtedy widzisz jakie spalanie w cyklu jakimś tam mieszanym, można lać pod korek, lub można do wybicia pistoletu (pieni się więc po wybiciu można jeszcze dolać, ale jak zawsze lejesz tak samo to i tak na jedno wyjdzie )
Ja zawsze tankuję pod sam korek. Do połowy skali przejeżdżam (latem) średnio 540-600km. Natomiast od połowy skali od błyśnięcia rezerwy robię nie więcej niż 320-370km,więc nie ma co porównywać tych przebiegów. Wskazówka wtedy jest na "0" a w zbiorniku zostaje ok.8 litrów. Tak więc na "oko" to bzdury wychodzą.
Zazdroszczę spalania. Ja do połowy zbiornika przejeżdżam 400km, a do rezerwy 650km i też tankuję pod sam korek
sprawdź czy nie masz wycieków ropy gdzieś po drodze lub przy pompie często przyczyną ogromnego "spalania" są sparciałe wężyki przelewowe od wtryskiwaczy
Wężyki już wymieniłem spory czas temu, ale skutku to nie przyniosło. W okolicach pompy też nie widać jakichkolwiek nieprawidłowości. Mój styl jazdy, myślę że nie odbiega od innych kierowców, a spalanie mnie martwi od samego początku.
dołączam się do pytania kolegi
dokładnie dziś miałem napisać takie właśnie zapytanie ap ropo spalania
w moim accord-eonie którego mam od miesiąca właśnie to mnie zaniepokoiło
spalanie średnie z miasta co prawda przy często ostrzejszej jeździe 13 l na 100/km
wyliczone na dystansie 570 km
najpierw tankowanie pod sam korek i 200 km jazdy dolewka 26 l
drugie tankowanie po przejechaniu 420 km dodam znowu że miasto , trochę jazdy ostrej i trochę normalnej dolewka 55 l
powiem szczerze że to troszkę za dużo jak na takiego słabego diesla a i na wiele mocniejszego tez
dodam ze na 100% nie ma żadnych wycieków paliwa
zaobserwowane problemy
1)po nagrzaniu odczuwalne wibracje silnika trzęsące całą budą
2)nie wiem czy prawidłowy ale całkowity brak reakcji na odpięcie przepływomierza na wolnych obrotach ( na wysokich nie sprawdzałem)
3)zarzygana olejem ale pompująca turbina
auto naprawdę jest w bardzo dynamiczne i ciągnie na każdym biegu
na postoju dość mocno są odczuwalne spaliny
Czyli patrząc na post poprzednika, mój R i tak nie pali dużo.
Aby odpowiedzieć na twoje problemy:
1)Jeżeli chodzi o wibracje silnika po nagrzaniu, to wybłyskaj sobie błędy i coś na pewno się złego wybłyskać.
2)Brak reakcji na odpięcie przepływki to norma, bo pono przepływka steruje w tym silniku tylko zaworem egr
3)Jeśli turbina jest zaolejona, ale olej nie znika w zastraszających ilościach, to raczej jeszcze żyje. U mnie jak padła turbina, to przez 15 km znikneło mi 2l oleju i unosiła się za mną biała łuna
Jeśli zaś chodzi o zapach spalin, to u mnie występuje coś podobnego jak go popędzę i zjadę pod dom i chodzi na wolnych.
Czy ktoś miał tak wysokie spalanie i udało mu się to wyeliminować
próbowałem sprawdzić jeszcze raz spalanie na dystansie 100 km techniką naprawdę oszczędna bez żadnych ekscesów góra 2000 tys i zmiana biegu -niestety bez skutecznie 13 litrów ponownie
czy jest tam może coś co odpowiada za tak zwane ssanie
może to daje cały czas podwyższoną dawkę paliwa a wibracje są objawem zalewania na wolnych obrotach
bardzo jadowite spaliny sugerują bogata mieszankę
poza tym auto w zasadzie nie kopci nawet po ostrej prze-gazowce minimalna chmurka a przyspieszenie określił bym na odczuwalnie bardzo dobre
spalanie 13 niedopuszczalne
może to daje cały czas podwyższoną dawkę paliwa a wibracje są objawem zalewania na wolnych obrotach
U mnie przy takim samym silniku problemy ze spalaniem zaczęły się po ruszeniu pompy przez mecha przy wymianie ostatniej świecy. Stawiam na zły kąt wtrysku lub dawkę paliwa. Pali 11 L/100 km w lecie i tyle samo w zimie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum