Wysłany: Wto Paź 11, 2011 12:47 [R214] brak reakcji na przekręcenie kluczyka, nie odpala.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1996
Witam!
Posiadam Rovera 214, rok produkcji 1996, silnik 1,4, benzyna.
Wczoraj pojechałem nim do sklepu, gdzie został zostawiony na parkingu. Po powrocie auto w ogóle nie reagowało na przekręcanie kluczyka w stacyjce, tj. kontrolki się zapalały, poza tym nic więcej, auto nawet nie próbowało "zakręcić", po prostu cisza i zero reakcji.
Pomyślałem od razu, że to akumulator. Udało mi się go wypchać z parkingu, a że później miałem z górki, to udało się go zapalić "na zapych".
Niestety zanim dojechałem do domu, auto mi zgasło. Po tym wystąpiła ta sama sytuacja, z tym, że samochód nie chciał już odpalić nawet na zapych. Nie pomogła próba odpalenia na kable z akumulatora z innego samochodu. Roverka więc wzięliśmy na hol, w tym czasie próbowałem go uruchomić z biegów 2 i 3, jednak bez skutku.
Światła w samochodzie świecą normalnie, bez problemu, włącznie z "długimi". Nic wcześniej nawet nie wskazywało, że akumulator może się rozładowywać, auto odpalało cały czas bez problemów. Akumulator w takim razie raczej jest sprawny.
Proszę drodzy forumowicze o poradę, co mogło się popsuć.
Z góry dziękuję.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 12:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mógł Ci się najpierw powiesić rozrusznik potem po odpaleniu na pych przeskoczył Ci pasek i masz po zawodach, sprawdź czy iskrę daje. Do sprawdzenia czujnik położenia wału (o ile iskry nie ma) i cewka/cewki
no i oczywiście pasowałoby sprawdzić czy rozrząd nie przeskoczył
jesli zawiesil ci sie rozrusznik to wez cos ciezszego i postukaj w niego pare razy ,jesli sie tylko zawiesil to powinno pomoc, sprawdz tez bo moze spalil ci sie bezpiecznik,znajduje sie pod maska tylko nie pamietam ile amperowy 40 lub 80
Rozumiem, że samochód otwiera się normalnie i zamyka z pilota? Jak rozrząd przeskoczył to to i tak wyjdzie jeżeli to jest wina tego, że nie zapala. Sprawdź czy napięcie dochodzi do rozrusznika po przekręceniu klucza.
nie jest tak ze przy rozruszniku sa 2 kable? jeden na oczko gruby zasilajacy, a drugi cienszy na wsowke/konektor - to jest sygnal ze stacyjki ze ma sie krecic. sprawdz moze ten sygnalowy/lub glowny zasilajacy sie urwaly/zabrudzily, lub cokolwiek innego. zeby sie do tego dostac trzeba zdjac obudowe filtra (przynajmniej tak mam w dieslu) - nie sadze zeby bylo jakos diametralnie inaczej u ciebie.
(...) sprawdz moze ten sygnalowy/lub glowny zasilajacy sie urwaly/zabrudzily, lub cokolwiek innego. zeby sie do tego dostac trzeba zdjac obudowe filtra (przynajmniej tak mam w dieslu) - nie sadze zeby bylo jakos diametralnie inaczej u ciebie (...)
Fakt, u mnie przy identycznych objawach winny okazał się być właśnie przewód sterujący pracą włącznika elektromagnetycznego rozrusznika (tzw. automatu). Wystarczyło zdjąć konektor, docisnąć go z wyczuciem kombinerkami, założyć i... rozrusznik wrócił do życia.
W wersji benzynowej nic nie trzeba na szczęście demontować - dostęp może nie jest wymarzony, ale bez problemu od góry można dosięgnąć wtyczki ręką
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Dziękuję za porady i odpowiedzi. Problemem okazał się urwany kabel od rozrusznika
Usterka naprawiona, auto pali ładnie
Ciekawi mnie tylko czemu w takim razie nie chciał odpalić na zapych jeżeli problemem był rozrusznik?
Nie wiem jak jest w roverze, ale w niektórych samochodach samochód da się odpalić tylko z kluczyka. Jest to zabezpieczenie antykradzieżowe, oraz w razie gdyby pasek przeskoczył w silniku kolizyjnym. Poza tym zapamiętaj że rovera się na "popych" nie odpala bo silnik jest kolizyjny i w razie przeskoczenia paska można się bardzo rozczarować kosztami naprawy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum