Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
roverek ostatnio zsyła na mnie grad kłopotów oto kolejny.
Odpaliłem auto jakby nigdy nic przejechałem 15 km po czym zaczeło go dławić, zadusiło go i kaplica. Myśle paliwo trefne ale w sumie nie odpalilbym go i nie przejechał 15 km. Za chyba 20 razem odpalil wraz z nim kontrolka od silnika. Gdy dodawałem gazu auto gasło potem jakos objaw sam nimoł ale sprawa kontrolki pozostała, dodam żę auto jest strasznie słabę....
Sprawdzilem błędy są dwa 81,82 kasowałem stacyjką nic to nie daje wiazką tez wyginałem na wszelkie mozliwe sposoby co się mogł stać bo nie wieżę że nagle podczas jazdy padł wtrysk sterujący.... masakra no.....
Ktoś ma jakieś pomysły ps. dobrze że autem się jakoś do domu dowlokłem....
[ Dodano: Wto Gru 04, 2012 19:28 ]
Panowie jaja no,
odpadły mi te dwa kable od wtyczki wtrysku, został mi tylko wtyczka i kable od wtrysku nie mogę w ogóle zlokalizować tych dwóch białych od strony wiązki ktoś może mi powiedzieć skąd one dokładnie wychodzą muszę je jakoś dosztukować.... szit wiecznie problemy z tą wiązką
[ Dodano: Sro Gru 05, 2012 15:38 ]
no więc uporałem się z moim problem, wywalilłem całą tą wtyczkę od wtrysku kable skręciłem na stałe i auto odżyło ( wywaliłem wtyczke bo wszystkie kable od wtyczki były połamane ) skasowałem błąd stacyjka, jazda próbna błędów nie ma ufff jeden problem z głowy przeklęta wiązka od silnika.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 05, 2012 15:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tylko się ciszyć, że szczęściem w nieszczęściu mamy tą samodiagnostykę... mi ten przewód zrobił psikus 100km od domu, w trakcie wycieczki na 2gi koniec Polski... Na szczęście szybka diagnostyka, błąd wtrysku sterującego/czasu wtryskiwacza, kabel okazał się ułamany w izolacji, wywaliłem wadliwy kawałem, szybkie zgrzanie termokurczką i po 30min przerwy podróż kontynuowana... Autem mi szarpało, i co jakiś czas gasło...
bez tego, laweta, holowanie, cuda wianki i kombinowanie z mechanikiem, diagnostykiem i czym jeszcze... wiązka nie rozpieszcza, i chyba nigdy nie da nam spokoju...
Nie wiem czy można kupić nową wiązkę ( na 90% nie można) . Ja kupiłem używkę , pojeździłem rok i też zaczęła niedomagać . Tak więc myślę , że rozwiązania gwarantującego 100% satysfakcji nie ma . Trza się męczyć i kombinować. Ja miałem problem z czujnikiem położenia wału . Okazało się , że to też wina wiązki , nie wspomnę że wymieniłem 3 czujniki. Nie mniej jednak gdyby ktoś miał do sprzedania nowe wiązki to też się na taką piszę.
ludzie zapomnijcie o nowych wiązkach do aut, których fabryki i serwisów już od dawna nie ma
jak nie samemu to zaprowadzić auto do elektryka, niech pruje wiązkę i wymienia całe przewody, które są uszkodzone
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Sro Gru 05, 2012 20:23
U mnie na św pamieci pompie od SDI równiez oberwał sie kabelek i raz łaczył raz nie,tez musiałem sie nameczyc nim znalazałem ,uwalone jak na złosc przy samej kostce ze nie szło nawet przylutowac.
Od gorączki silnika koszulki przewodow robia sie gnoty i pekaja,z biegie czasu tyle co sie wytrzesa ... , ogolnie bez pojecia jest ona wykona.Ciekawe czy posiadacze VW na tejze pompie tez tak narzekaja ,ale chyba watpie
teoretycznie jakby wydarł wiązkę od silnika i zaniósł do elektryka to powinien dobrać kable co do gróbości itp ip tylko no właśnie ile by to kosztowało....
W niedziele biorę się za zrobienie nowe wiązki, choć moją wymieniłem na sprawną, rozprułem i przejrzałem przewód po przewodzie, to i tak zostało np. minimalne falowanie obrotów jak puszcze na luzie itp...
wyjmę ją, gdzie się uda wstawię nowe kostki (prócz czujników) polutuję, owe kable, peszle, izolacje a co, jak się bawić to się bawić
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 08:57
kruszan napisał/a:
np. minimalne falowanie obrotów jak puszcze na luzie itp...
moze wina tkwi w nastawniku pompy (u mnie rowniez falował ,a z biegiem czasu pozniej nawet nie trzymał wolnych,trzeba było przytrzymywac pedał nim schodził z obrotów)
np. minimalne falowanie obrotów jak puszcze na luzie itp...
moze wina tkwi w nastawniku pompy (u mnie rowniez falował ,a z biegiem czasu pozniej nawet nie trzymał wolnych,trzeba było przytrzymywac pedał nim schodził z obrotów)
pompę miałem rozbieraną, czyszczoną (choć nastawnik był czyściutki) wymieniane uszczelki, dziesięć razy zmienianą dawkę paliwa i zawsze coś... więc to ciężki i długi temat, jak nie falują na luzie to po rozgrzaniu, jak nie po rozgrzaniu to na zimnym...
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 11:01
kruszan napisał/a:
pompę miałem rozbieraną, czyszczoną (choć nastawnik był czyściutki) wymieniane uszczelki, dziesięć razy zmienianą dawkę paliwa i zawsze coś... więc to ciężki i długi temat, jak nie falują na luzie to po rozgrzaniu, jak nie po rozgrzaniu to na zimnym...
Znam te bóle,a bez wspomki ze strony kompa to juz w ogole hardkor.
W przypadku R szkoda ze nie robili troche dłuzszej wiazki od pompy
tylko nie wiem co tam fotografować, sprawa się skomplikowała bo teraz chętnie bym kupił na szybko 2gą wiązkę aby na jej podstawie to zrobić, bo okazało się, że auta potrzebuje codziennie - może jakaś praca
ale zrobię na pewno, fotki też, zobaczymy, kable już uszykowałem, muszę kostki dokupić ile się da, lutownica już czeka
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 18:06
kruszan napisał/a:
ale zrobię na pewno, fotki też, zobaczymy, kable już uszykowałem, muszę kostki dokupić ile się da, lutownica już czeka
za wiązki krzyczeli 50-100zł zalezy gdzie ,jak ja kiedys interesowałem sie bo moja naprawde byla i jest lichutenka(nagrosze bo przy samych kostkach przewaznie)
ale zrobię na pewno, fotki też, zobaczymy, kable już uszykowałem, muszę kostki dokupić ile się da, lutownica już czeka
za wiązki krzyczeli 50-100zł zalezy gdzie ,jak ja kiedys interesowałem sie bo moja naprawde byla i jest lichutenka(nagrosze bo przy samych kostkach przewaznie)
wiem, wiem ale szkoda mi następną kupować... moja jest dobra, przejrzałem kabel po kablu... ale jak postanowiłem tak zrobię, niedługo efekty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum