[Alex_Tom]

Przeczytałem wszystkie tematy odnośnie stukania we wspomaganiu ale nic nie było tak jak z moimi objawami.
Podczas skręcania w lewo lub prawo coś mi skrobie przy kołach, pod maską czy gdzieś.
Skrobanie jest takie jakby.. hm.. zacisnąć zęby i próbować ocierać nimi lub jakby jakaś konstrukcja się gięła.
Dlaczego wspomaganie? Albo raczej maglownica. Skrobanie jest tylko na rozgrzanym silniku. Zaczyna się dopiero jak silnik osiągnie temperaturę pracy a nawet jeszcze troszkę dłużej.
Skrobanie słychać przy skręcaniu nawet na wyłączonym silniku.
A żeby nie było słychać tego skrobania to musi stygnąć aż będzie całkowicie zimny, czyli np. całą noc.
To jest tak, że jak chociaż jeden stopień obrót kierownicą to jedno skrobnięcie. No wiadomo, na zakrętach czy parkingu powstaje ciągłe skrobanie.
Przy jeździe na wprost jest cichutko i ok.
Wspomaganie samo w sobie działa super.

Oleju w zbiorniczku mam tyle, że ten wskaźnik, miarka tylko milimetr zanurza się w oleju. Czy olej powinien być między tymi dwoma wycięciami? Tak jak na miarce od oleju silnikowego? Jeśli tak to zaraz doleję.

Widzi ktoś jakąś przyczynę?

470km temu wymieniałem sprężyny przedniego zawieszenia

[SPAMU¦]