Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003
Wylał mi się olej do bagażnika. Nie wnikam jak, bo chyba Gumisie odkręciły butelkę i rozlały ponad pól litra oleju silnikowego.
Efekt to tłuste plamisko na tym dywaniku/filcu/wyściółce (nie wiem jak to się fachowo nazywa).
Podsuńcie proszę jakiś pomysł jak pozbyć się chociażby w większej części tej plamy.
Oczywiście filc przesiąkł i ładnie zalało mi koło zapasowe i cały stuff bagażnika.
Plus incydentu taki, że wyciągnąłem koło z bagażnika i zobaczyłem pływające wesołe żabki
A myślałem, że problem zbierającej się wody w kole zapasowym mnie nie dotyczy... No cóż - error ...
Wypucowałem do sucha i o mało nie zebrałem mandatu, bo jakiś wątpliwie uprzejmy sąsiad zadzwonił po policję. Pewnie myślał, że myję auto przed blokiem, bo wyciągnąłem wszystko z bagażnika, a i sam z wiaderkiem Ludwika przybiegłem na rejony (kto był woju ten skuma
Tak więc tłumaczenie przed "władzą" co ja poczyniam.
Swoją drogą jak to prawnie jest z odkurzaniem auta przed blokiem? Nie zanieczyszczam przecież gruntu jak przy myciu.
Wracając:
- Cilit Bang nie rusza - jedzie tylko chlorem
- litr Ludwiczka z wodą też nie bardzo - namaczane całą noc
- coś rozpuściła benzyna ekstrakcyjna ale dodatkowo rozpuściła po części klej tego usztywniającego flicu
Jakieś pomysły macie poza wymianą?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 20, 2014 21:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zasyp wszystko żwirkiem silikonowym dla kotów.
Zostaw na 3-4 dni potem odkurz.
Następnie robisz roztwór 1/2 wody z octem namaczasz wszystko i wycierasz potem suchym ręcznikiem - kup najtańsze ręczniki w tesco.
Spróbuję tym żwirkiem, bo łatwiej dostępny. Trochę powątpiewam w jego skuteczność, bo olej częściowo się rozpuścił lub rozrzedził i wyszła jeszcze większa plama. Na żwirek już chyba za późno ale mimo wszystko sprawdzę.
Przelewając benzynę przez wykładzinę olej jakby się krystalizował na powierzchni i to zbierałem nasączoną ścierką. Albo z powrotem wcierałem. W każdym razie znikało.
Zajrzałem do bagażnika i mam też zalane inne filce. Je podobno można do pralki wrzucić, tak?
Kusi mnie nasączyć całość w zwykłej benzynie, bo mam 4 litry 95-tki w butli.
Smród chyba wywietrzeje po tygodniu, co? Że utwardzenie się odklei to już trudno - może na jaki silikon złapię.
Ale cóż, spróbuję sposób na żwirka, jeśli nie będzie zbyt drogi. Wydałem w tym tygodniu ok 1000zł na ZR'ka i jeszcze czeka mnie OC na koniec miesiąca. Z powodu auta chciałbym zatrzymać uszczuplanie budżetu na jakiś czas.
Najlepszy sposób weż podjedź na stacje i pistoletem od benzyny rozlej z 3-4 litry jak najdalej się da
Sami Ci dadzą sorbentu zebyś to zasypal wtedy powiedz ze do bagaznika tez nalales i wrzuc tam wszystko i rura xD
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
NoPE, spróbuj środkiem do mycia silnika. Np K2 akra, ja jak mam jakies plamy rozcieńczam go z wodą, pryskam i jadę szczotą a na koniec papierowy ręcznik
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Sob Lut 22, 2014 10:06
miałem te same Gumisie u siebie w bagażniku
dywanik jakoś ręcznie wyprałem ze dwa razy w proszku i płynie do mycia naczyń i wszystko zeszło, nic nie śmierdzi i nie jest tłuste. A ten filc z podkładką położyłem w wózkarni na grzejniku na którym były rozłożone papierowe ręczniki. Po całym dniu wszystko (no prawie wszystko) ściekło i ręczniki pochłonęły ten olej
Dywanik schnie po praniu z litrem Fairy.
Mimo porad o żwirek dla kotów nie kupiłem. Byłem w 2-ch zoologicznych i w jednym było 4kg za 39zł, a w drugim zapytano mnie jakiego mam kota
Jakie to ma znaczenie nie wiem ale trzeba było wyjaśnić, że żwirek miałby inne zastosowanie. Sprzedawca odradził zakup - twierdził, że nie nadaje się do oleju.
Kupiłem Fairy i uprałem dywanik. Tym razem cały, a nie tylko plamę. Kiedy wyschnie dam znać jaki efekt ale już teraz wiem, że:
- jak Tommek napisał nic nie śmierdzi i nie jest tłuste
- gorzej z filcem utwardzającym, bo jest mocno sprasowany i trudno z niego coś odsączyć
Jak nic nie da to kupie inny dywanik.
[ Dodano: Sob Mar 15, 2014 15:54 ]
Odradzam pranie. Dywanik się skurczył o jakieś 5-8 mm od każdej krawędzi
Ale nie ma oleju
Hmm... Woda była ciepła, nie gorąca...
Jak nadarzy się okazja to może kupię jakiś. Pewnie Strzemo będzie miał na sprzedaż, bo ostatnio miał przykrą przygodę z ZR'kiem. Może napiszę do niego w tej sprawie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum