Dzis po silowni troche z kumplem pojezdzilismy, zeby dotrzec rovera po wyjmowaniu skrzyni. Jazda byla spokojna zalalismy za cale 20zl Juz na koniec jazdy ul Grojecka w strone okecia trafil sie motorek, troche przetasowania miedzy furami i jedziemy juz aleja krakowskana wys mc donaldsa na 17 stycznia ( dla nie Warszawiakow al krak ma 3 pasy ). Kolega wystartowal dosc spokojnie u mnie drugi bieg i widze ze delikatnie sie oddala wiec kita, jak go wyprzedzilismy to zaczal cisnac za nami i dojechalismy do swiatel przy pentli tramwajowej. Chwila rozmowy wymiana danych technicznych i ogien. 1/2na bardzo spokojnie dopiero na 2 pelen but i tak do nastepnych swiatel gdzie staly samochody. My jako 2 motor sie przecisnal. Na zielone myk, motor uciekl na prawy puscil nas 2 bieg i z rownego drzwi/drzwi ( wiem on nie mial drzwi ) zium, powoli mu odchodzimy przy jakis 140kmh odpuszczamy z przewaga jakis 2m. Kolejne swiatla widze kolega macha nam reka zebysmy za nim jechali. Stanelismy na swiatlach obok niego i jakas minuta rozmowy. Okazalo sie ze motorek byl tez dosc wiekowy 90rocznik, my myslelismy ze 600, gosc mowi ze 900 i wielkie wow bo seria 95KM. Najwidoczniej troche zajezdzony, ale co by nie bylo zawsze to motor
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 22:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 23:04
cb 900 Z początku lat 80-tych miał 95 kucy i setkę robił w 4s i zamykał 2 paki, więc trzebaby konkretnego kozaka żeby go dojść. Kumpel miał taki sprzęcik i naprawdę zbierało się to zacnie. Do tego ładny moment obrotowy jak na motocykl - na prostej zadziwiało to niejednego dresika na świeżym plastiku.
[ Dodano: Wto Lip 29, 2008 23:04 ]
To trup być musiał
[ Dodano: Wto Lip 29, 2008 23:06 ]
Jak chcesz się z jakąś dwukółką ustawić to daj znać to zorganizuję. Ile Twój waży?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
![:]](images/smiles/kwadr.gif ":]")
Juz na koniec jazdy ul Grojecka w strone okecia trafil sie motorek, troche przetasowania miedzy furami i jedziemy juz aleja krakowskana wys mc donaldsa na 17 stycznia ( dla nie Warszawiakow al krak ma 3 pasy ). Kolega wystartowal dosc spokojnie u mnie drugi bieg i widze ze delikatnie sie oddala wiec kita, jak go wyprzedzilismy to zaczal cisnac za nami i dojechalismy do swiatel przy pentli tramwajowej. Chwila rozmowy wymiana danych technicznych i ogien. 1/2na bardzo spokojnie dopiero na 2 pelen but i tak do nastepnych swiatel gdzie staly samochody. My jako 2 motor sie przecisnal. Na zielone myk, motor uciekl na prawy puscil nas 2 bieg i z rownego drzwi/drzwi ( wiem on nie mial drzwi ) zium, powoli mu odchodzimy przy jakis 140kmh odpuszczamy z przewaga jakis 2m. Kolejne swiatla widze kolega macha nam reka zebysmy za nim jechali. Stanelismy na swiatlach obok niego i jakas minuta rozmowy. Okazalo sie ze motorek byl tez dosc wiekowy 90rocznik, my myslelismy ze 600, gosc mowi ze 900 i wielkie wow bo seria 95KM. Najwidoczniej troche zajezdzony, ale co by nie bylo zawsze to motor 
