Wysłany: Czw Lip 09, 2009 19:44 SOLVED[r200 1.4 16v 99r.] dym z pod maski
kur.. ręce mi opadają ostatnio z tym roverem , odpaliłem po ok 10 sek zapaliła się lampka ABS przy hamowaniu gasła, jadąc paliła się dalej po 3 min jazdy zobaczyłem że spod maski idzie dym zatrzymałem się otwieram maskę i widzę że dymi się z okolicy alternatora, po chwili przestało, odpaliłem żeby zobaczyć czy kręci się pasek, pasek się kręci, rolka się kręci, wirnik się kręci, niby ok a jak psiknąłem na rolkę tą przy alternatorze to sprej się zagotował masakra ktoś ma jakiś pomysł
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
Ostatnio zmieniony przez marcze83 Nie Lip 12, 2009 21:34, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 09, 2009 19:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
poluzuj pasek i sprawdź czy alternator się kręci lekko czy ma opór na łożyskach a z ABS sprawdź sobie czujniki przy kołach czy nie mają zbyt dużo brudu na sobie i zobacz opór czujnika ma mieć opór: 500 - 2 300 omów
podpiąłem się pod temat duklosa "alternator", bo nie wiedziałem jak zmienić temat , (teraz już wiem) obecnie czekam na nowy( po regeneracji) alternator, stary jest cały w środku popalony, może się nim zajmę niedługo, jutro powinien przyjść nowy, założę i się odezwę
[ Dodano: Pią Lip 17, 2009 21:40 ]
dopiero dzisiaj założyłem nowy alternator ponieważ czekałem na paski klinowe, i wszystko jest już ok jest ładowanie, ABS się już nie zapala, więc winny był alternator zmieniłem na nowy ponieważ stary miał już 3 awarię w ciągu ostatniego półrocza, najpierw szczotki, później regulator i na koniec diody, teraz jeszcze nie wiem co bo go nie rozkręcałem, pozdrawiam
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
, odpaliłem po ok 10 sek zapaliła się lampka ABS przy hamowaniu gasła, jadąc paliła się dalej po 3 min jazdy zobaczyłem że spod maski idzie dym zatrzymałem się otwieram maskę i widzę że dymi się z okolicy alternatora, po chwili przestało, odpaliłem żeby zobaczyć czy kręci się pasek, pasek się kręci, rolka się kręci, wirnik się kręci, niby ok a jak psiknąłem na rolkę tą przy alternatorze to sprej się zagotował masakra ktoś ma jakiś pomysł 
, (teraz już wiem) obecnie czekam na nowy( po regeneracji) alternator, stary jest cały w środku popalony, może się nim zajmę niedługo, jutro powinien przyjść nowy, założę i się odezwę
jest ładowanie, ABS się już nie zapala, więc winny był alternator zmieniłem na nowy ponieważ stary miał już 3 awarię w ciągu ostatniego półrocza, najpierw szczotki, później regulator i na koniec diody, teraz jeszcze nie wiem co bo go nie rozkręcałem, pozdrawiam 
