Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 19:27
Kiedyś kupiłem środek STP do czyszczenia wtrysków zalałem go do baka i wypełniłem benzyną w tak około 2/3 pełnego baku. Efekt - był ! Silnik zaczął pracować równiej już po około 200km zmiana nieznaczna ale była. Co prawda nie robiłem w swoim roverku ale w dodge neonie, którego dość intensywnie eksploatowałem (średnio 700-1300km tygodniowo).
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 19:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 19:51
ja kiedys użylem ceramizera do golfa III 1,6 bo cos zaczelo stukac w silniku (cichy nie metaliczny "cykot") po okolo 200km cykotanie ucichlo. po wymianie oleju zalalem jeszcze raz ceramizer i tak juz zostawilem:) przy przebiegu 250tys km od wymiany do wymiany jezdzilem bez dolewek, silnik pracowal ladnie cicho a samochodzik jak stwierdzil jeden mechanik "przy tym przebiegu to chodzi jak newka" tak ze ja bylem zadowolony z ceramizera, teraz zastanawiam sie nad wlaniem go do roverka ale przy najblizszym wiosennym przegladzie sprawdze cisnienie i jak cos to po tym zaleje
wlalem ceramizer ten allegro ze ze 2 lata temu do toyoty corolli 1,8 diesel, tak profilaktyczie,chociarz palila od strzala w kazda pogodę a spalanie jakbym nie jezdzil i gdzie bym nie jechal to nie przekraczało 5,5 litra. Miala natomiast straszne przedmuchy jak wyciagałem bagnet na odpalonym silniku to dymiło jak z parowoza. Zadnych zmian w spalaniu ani pracy nie zauwarzylem, ale przedmuch jakby deczko sie zmniejszył.
Natomiast wycieki(uszczelniacz na wale od strony sprzegła) zmniejszyły sie jak przeszedlem z oleju Castrol na Valvoline max life i dolalem do niego cos z tej samej firmy przeciw wyciekom. po dwóch zmianach oleju za drugim razem juz nie dolewałem do oleju nic, wycieki niemal znikły do zera.
teraz zaleli mi mobila nie cieknie ale nastepnym razem bedzie tez valvoline max life.
Więc z dyskusji wynika że tak profilaktycznie można zalać tego typu specyfiki,szkód nie przynosi jednak stan portfela się zmienia i dobrze byłoby gdyby stan silnika zmienił się wprost proporcjonalnie do poniesionych kosztów... oczywiście na lepsze
W zasadzie to kupiłem to tylko z ciekawości bo opis na pudełku był dość zachęcający. Z tego co zauważyłem a stosuję z małymi przerwami mniej więcej od pół roku ( robię 2000km miesięcznie ).
1. Silnik chodzi równiej na biegu jałowym, i jest cichszy - za pewne przez to, że chodzi równiej .
2. Problemów ze startem nie miałem, wciąż nie mam
3. Lepiej się zbiera poniżej 2k obrotów, generalnie jest ciut mocniejszy - tego jestem pewny.
4. Przy zalaniu pełnego baku i połowy środka ( 125ml ) robię 890km ( jeżdżę w 90% po mieście na tych samych trasach ), bez tego robię około 810km.
5. Lepsze samopoczucie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: białystok
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 23:55
ja się zastanawiałem nad tym:
http://www.allegro.pl/ite...nie_sztuki.html
rozmawiałem z mechaniorem na temat tego modyfikatora i jego opinia była taka:
vectra '91 2.0 benz + lpg
przebieg 320 kkm
przed dolaniem na benzynie szedł max 180, po dolaniu na gazie 190 i trasy zabrakło ale krypa jeszcze się bujała. odpalał na dotyk nawet zimą w białymstoku gdzie powyżej -20 st C było. kultura silnika się poprawiła, spalanie minimalnie spadło. oleju nie bierze. efekty pierwsze zauważył tak około po 200km.
zastanawiam się czy do swego R nie zalać tylko ciągle brakuje mi lewych złotówek
No tak, ale ten według opisu powyżej jest chyba głównie do czołgów eksploatowanych w trudnych warunkach bojowych...;-)
Osobiście raczej wybrałbym preparat na bazie komponentów ceramicznych ze względu na mniej enigmatyczny i chyba bardziej przekonywujący sposób działania. Jest tego mnóstwo na rynku...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: białystok
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 17:29
właśnie obejrzałem se jakiś test ceramizera który tak ochronił silnik w hondzie, że ta przejechała ponad 500km bez oleju
prwadopodobnie w jednym i drugim przypadku placebo daje największe efekty
a ja to g.........(badziew)czy jak nazwiece sprzedaje czy cos , i powiem tak .......... wiekszego wyrzucenia pieniedzy w bloto nie widzialem powaga sprzedaje to ,bo ludzie chca wierzyc ze to pomoze!!!!!!!!! tylko auto sugestia nic wiecej powaga i znam lepszy sposb aby wydac 180zl ale jesli chcecie to wam to sprzedam piszcie mnie to obojetne , a jak cos to zapraszam no forum
http://forum.tdi-tuning.pl/index.php
i poszukajcie tematu w ktorym kolega master (naprawde goru silnikow diesla w polsce)wypowiada sie na ten temat zreszta proby u niego w warsztacie byly zrobione to jego opinie zostaly wyciete -on wsumie nie burzyl sie za bardzo bo kase dobra za to dostal i tyle............. jedno wielki G............
Pomógł: 35 razy Dołączył: 20 Gru 2008 Posty: 775 Skąd: Głogów / Leeds w UK
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 18:47
Cytat:
a ja to g.........(badziew)czy jak nazwiece sprzedaje czy cos , i powiem tak .......... wiekszego wyrzucenia pieniedzy w bloto nie widzialem powaga sprzedaje to ,bo ludzie chca wierzyc ze to pomoze!!!!!!!!!
To akurat nie ma się czym chwalić bo jednym słowem wciskasz ludziom ciemnotę, chyba nie tak opisujesz/ przedstawisz ten produkt jak w cytacie powyżej...
dokladnie tak jak napiselem , tlumacze ze lepiej czresciej olej i filtr wymienic ale slysze opowiedz panie ale na tvn turbo............ i czesto slysze to sprzedajsz pan to czy co .......... , no to mowie sprzedaje i sie pytam 1 czy 2 szt..?? POTEGA TV!!!!!
Był test na TVN Turbo.
Dwa stare merole zalany do jednego ceramizer, po jakimś czasie spuścili z nich olej zostawiając otwarte miski olejowe.
Odpalili silniki i ... długo nie trzeba było czekać jak ten bez preparatu się zatarł, a drugi jeszcze dosyć długo chodził i w końcu tez stanął.
Może i jest to coś warte Nie mylić z szeroką gamą motor doktorów
gucwiz jak tak sprzedajesz jak starannie i czytelnie piszesz to jestem pewien podziwu
O faktycznie to był Modyfikator Plus na TVN Turbo a nie żaden ceramizer.
Ostatnio zmieniony przez mimo66 Sro Wrz 09, 2009 18:59, w całości zmieniany 2 razy
Owszem zjechano tu modyfikator ale fakt faktem silnik z modyfiktorem podziałał dłużej.
No przecież nikt nie zaprzeczy...
Nawet jeżeli 20% dłużej to już coś, a z tego co mowicie działał o wiele dłużej.
A że i tak by sie zatarł, to jak powiedział Master, "silnik bez oleju musi sie zesrać"
Ale z całym szacunkiem jeżeli jeden podziałał minute a drugi pięć powiedzenie "to nic nie daje ten drugi też juz padał" jest troche dziwne.
Poza tym Master chyba nie zjechał ceramizera tylko modyfikator. Ostatnie strony mają pozytywne komentarze. Mnie natomiast bardziej zasmuciło zjechanie oleju Castrol Magnatec, którym mam zalany (nie przejechałem na nim nawet 2000km). Wiem ze następny będzie pewnie Midland 5W40 ale do tego czasu to jeszcze jeszcze...
Poprzednio był Valvoline MaxLife 10W40 i z tego co wiem jest on lepszy..
A co do ceramizera, to jak będzie brał olej to wleje. Pomoże - fajnie. Nie pomoże - więcej nie kupie. Proste.
Byc może jest to tak, że w niektórych silnikach to jakiś skutek odniesie, w innych zupełnie żaden. Różnice w konstrukcji silników są spore, w uzytych materiałach również. Przyczyn gorszego działania również są tysiące. I wtedy jeden powie że gówno drugi będzie chwalił. Ale nikt nie powie jak to zadziała w naszym przypadku.
Jeżeli chodzi o placebo, to owszem coś w tym jest. Jednak wielu użytkowników stwierdza poprawę która wykracza poza placebo (np przestał dymić). Można przyjąć że wszyscy kłamią, ale z kolei mało jest wpisów typu "wlałem i żadnego efektu".
Żeby nie było nie jestem żadnym fanem eliksirów i nic w życiu do silnika nie dolewałem. Ale jak na razie nikt nie przekonał mnie że to nie działa (jak również że działa).
Jak zwykle trzeba chyba przetestować samemu bo opinie sa dokładnie sprzeczne...
Podobnie jak ze wszystkim od żelazka po samochód.
Znowu trochę odgrzeję temat, ale mam dość wymierne dane na temat Ceramizera.
Zalewałem w starym, 20-letnim Golfie II Ceramizer do silnika i skrzyni biegów. Jeśli chodzi o silnik to różnicy nie zaobserwowałem. Oleju nie brał przedtem, potem też nie, nie wyciszył się ani nie przybyło mu mocy.
Jeśli natomiast chodzi o skrzynię, to zupełnie inna sprawa. Była w stanie już agonalnym i np. synchronizatory działały fatalnie. Nie dawało się zredukować bez licznych chrupnięć i oporów na 2 bieg przy prędkości większej niż 40km/h, ani na 3 bieg przy prędkości większej niż 60km/h. Zmiana biegów na wyższe nie stanowiła problemu. Natomiast po zalaniu ceramizera i przejechaniu kilkudziesięciu km różnica okazała się ogromna. Bez najmniejszego problemu można było zredukować bieg z 4 na 2 nawet przy prędkości 80km/h. Rzecz jasna takich manewrów nie przeprowadza się normalnie, ale sprawdzałem to dla testu. Tak więc w zakresie działania synchronizatorów Ceramizer pomógł w sposób istotny i na dodatek "mierzalny".
Po tym zabiegu na skrzyni przejeździłem jeszcze ok. 15 tys. km bez zauważalnego pogorszenia stanu synchronizatorów i o ile mi wiadomo jest ona sprawna do dzisiaj. Rzecz jasna nie usiłuję tutaj wmawiać żadnych cudów, ale w tym konkretnym przypadku można potwierdzić, że ceramizer zmniejszył tarcie i poprawił współpracę niektórych podzespołów skrzyni.
Witam trochę odkopie temat,szukam opinii na temat tych ceramizer.Czy się sprawdziły w roverach,w skrzyni w silniku?
Jak z trwałością takiego specyfiku.
Używałem tego gó..... w Corsie i w tym aucie. Powiem tak - Nie zaszkodziło ani nie pomogło. Znajdziesz takich odpowiedzi pełno. Tym razem zainwestowałem w dobry olej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum