Forum Klubu ROVERki.pl :: [R600] Nie odpala na deszczu (długie)
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R600] Nie odpala na deszczu (długie)
Autor Wiadomość
cage 




Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Paź 07, 2009 12:54   [R600] Nie odpala na deszczu (długie)
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie

Witam,

Ostatnio więcej opadów sprawiło, że moje autko nie ma ochoty ruszać się gdziekolwiek. Wystarczy, że pada deszcz i mogę sobie kręcić rozrusznikiem do woli. Auto jak stało tak stoi. Przestanie padać przez noc i rano odpala jak złoto. No może nie jak złoto, ale maksymalnie 4 obroty i wszystko chodzi jak w zegarku. O co może chodzić?
Raz udało mi się go odpalić na deszczu, katowałem rozrusznik dobre 10 minut (z przerwami oczywiście). Po wielkich bólach odpalił, a wyglądało to tak:

- kręce, kręce, kręce... nic (tak kilka razy)
- nagle tak, jakby jeden raz coś się zapaliło… jakby złapał iskrę na jeden obrót i dalej nic…
- następna próba – znów pojedynczy dźwięk jakby załapał jedną iskrę ale nadal nie mógł się rozkręcić.

Postanowiłem, że albo ruszę albo rozwalę rozrusznik i nie odpuszczałem jak słyszałem że „załapuje”, nacisnąłem gaz… załapał… kilka obrotów nic… znów załapał… kilka obrotów nic… załapania coraz częściej, coraz krótsze przerwy i wskazówka startując od 200RPM powoli zbliżyła się do 800 i pięknie odpalił. Dojechałem do pracy i na ciepłym silniku dla testu – odpalił bez problemu. Niestety po wyjściu z pracy po 8h podobna zabawa, z tą różnicą, że poszło łatwiej niż rano.

Dziś jest mokro i auto stoi pod domem. Mogę kręcić i czekać aż się akumulator rozładuje, brak reakcji. Jak tylko będzie sucho, to jadę do mechanika na wymianę chłodnicy wody (planowana naprawa), przy okazji będę chciał załatwić problem z odpalaniem. Pytanie do was: macie pojęcie w czym może być problem?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lut 06, 2011 00:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Paź 07, 2009 12:54   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Sro Paź 07, 2009 12:59   

IMHO masz problem z instalacją wysokiego napięcia. Do sprawdzenia palec, kopułka, kable, świece, w ostateczności cewka(i).
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Pomógł: 196 razy
Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4528
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Paź 07, 2009 13:10   

Wydaje się, że kopułka lub palec - w sumie 80 zł, więc warto wymienić nawet profilaktycznie w 10-letnim aucie.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
cage 




Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Paź 07, 2009 13:25   

Panowie,

Dziękuję za cenne uwagi. Autko ma co prawda nie 10 a 15 lat (rocznik 94), choć jest w zadziwiająco dobrym stanie (garażowane i bez śladu rdzy na progach itd.). Jadąc do mechanika wspomnę o tych wszystkich elementach, które "podejrzewam". Pociesza mine to, że silnik pracuje bardzo równo. Wpatrując się w wskazówkę obrotomierza nie widziałem żadnych dziwnych odchyleń.

Jedynie raz, jak się przegrzał kilka tygodni temu (stąd wymiana chłodnicy, po mocniejszej jeździe wskazówka temperatury biła na alarm), to obroty po odpaleniu skakały. kilka sekund na 1500RPM, po chwili szybki spadek do 1000RPM, po chwili spowrotem na 1500RMP i tak w kółko. Zdarzyło się to tylko raz i od tamtego czasu dolewam wodę zdemineralizowaną, patrzę na temperaturę która nie przekroczyła normy ani razu. Więc z sercem chyba wszystko w porzątku, skoro odpukać nic więcej się nie działo jeżeli chodzi o równą pracę.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Pomógł: 196 razy
Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4528
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Paź 07, 2009 13:38   

cage napisał/a:
Autko ma co prawda nie 10 a 15 lat (rocznik 94), choć jest w zadziwiająco dobrym stanie (garażowane i bez śladu rdzy na progach itd.).

To tym bardziej - kopułka i palec do wymiany - miałem to samo rok temu - mój jest z 95, ale kopułka była z 94. :)
Objawy miałem te same.

Potem jeszcze miałem inny problem z odpalaniem na ciepło, ale to był jakiś problem z tranzystorem sterującym pompą paliwa i to już wielka rzadkość i objawy inne.
cage napisał/a:
Jedynie raz, jak się przegrzał kilka tygodni temu (stąd wymiana chłodnicy, po mocniejszej jeździe wskazówka temperatury biła na alarm), to obroty po odpaleniu skakały. kilka sekund na 1500RPM, po chwili szybki spadek do 1000RPM, po chwili spowrotem na 1500RMP i tak w kółko.

hehe... Zawór termiczny biegu jałowego - szukałem go 2 lata. :rotfl:

Tzn. szukałem przyczyn właśnie takiego falowania obrotów - gdy jest za mało płynu w układzie chłodzenia lub układ jest zanieczyszczony to są właśnie takie objawy - u ciebie widać było za mało płynu i stąd to falowanie. ;)

Jak chcesz poczytać więcej o tym zaworku to:
http://forum.roverki.eu/v...=35934&start=20 :)
cage napisał/a:
Zdarzyło się to tylko raz i od tamtego czasu dolewam wodę zdemineralizowaną, patrzę na temperaturę która nie przekroczyła normy ani razu.

Przed zimą wymień tą wodę na płyn, żeby ci nowej chłodnicy nie rozsadziło.
cage napisał/a:
Więc z sercem chyba wszystko w porządku, skoro odpukać nic więcej się nie działo jeżeli chodzi o równą pracę.

Jeśli wymienisz świece, kable, kopułkę, palec i płyn chłodniczy i już wymieniłeś chłodnicę, to na 99,9% wszystko będzie ok - ten silnik jest prawie niezniszczalny. :ok:
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
cage 




Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 10:33   

Bardzo dziękuję za dobre wiadomości :)

Chłodnica jeszcze stara, nową muszę dopiero założyć. Oczywiście wymienię od razu na płyn chłodniczy. Teraz dolewałem wodę, bo tańsza a jak codziennie uciekała para przez pęknięcie, to bez sensu tracić płyn. Zaraz przy montażu nowej poproszę o zalanie odpowiedniego specyfiku.

Bardzo mnie pocieszyłeś, jeżeli chodzi o problemy z układem wysokiego napięcia. Obawiałem się, że może być to poważniejsza sprawa. Wiadomo, ostatnie słowo będzie należeć do mechanika, ale widzę, że tutaj nie powinno być ogromnych wydatków. Liczę, że jutro samochód ruszy jak trochę podeschnie i wstawię go do warsztatu. Po wszystkim opiszę co ostatecznie zostało zdiagnozowane –zostanie dla potomności :)

[ Dodano: Sro Paź 07, 2009 20:20 ]
Złośliwa bestia :)

W ciągu dnia nie padało, wracam z pracy... a co tam, sprawdzę. Zdążyłem przekręcić kluczyk i silnik równiutko odpalony. W mgnieniu oka. Ewidentnie nie lubi deszczu i czule na niego reaguje. To chyba dość cenna wskazówka, bo pasuje mi do wskazanych przez was usterek :)

[ Dodano: Czw Paź 08, 2009 10:33 ]
Jeszcze jedno, znasz może miejsce w warszawie gdzie kupie ww. częśći? Kopulkę, Palec, przewody?
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 10:40   

www.tomateam.pl :D
 
 
cage 




Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 11:43   

Dzięki :) Jeszcze jedno pytanie mi przyszło do głowy, a mianowicie w jakiej kolejności wymieniać? Wiadomo, mozna od razu kpić palec, kopułkę, przewody i świece jak ktoś ma za dużo pieniędzy. Pomyslałem, że kupię na początek przewody i świece i zobaczę czy nadal na deszczu odmaiwa poszłuszeństwa...

[ Dodano: Czw Paź 08, 2009 11:43 ]
Znalazłem takie oto częśći:

138.55 PLN - Przewody zapłonowe ElectroSpark (OEK 093)
50.65 PLN - Kopułka rozdzielacza zapłonu YEC (K14011)
24.79 PLN - Palec rozdzielacza zapłony YEC (K24011)
39,04 PLN - Cztery świece NGK ZFR6F-11 , odstęp elektrod 1,1; jednoelektrodowe

Razem 253,03. Jest to i dużo i mało, pytanie do was: warto zainwestować i wymienić komplet, czy może mogę na którymś elemencie zaoszczędzić?
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 12:11   

cage napisał/a:
może mogę na którymś elemencie zaoszczędzić?
Pewnie, że możesz, ale czy warto ?? Prędzej czy później (ze wskazaniem na 'prędzej') i tak będziesz musiał wynienić resztę :(
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 16:10   

cage napisał/a:
warto zainwestować i wymienić komplet, czy może mogę na którymś elemencie zaoszczędzić?


nie warto oszczędzać szkoda 2 razy brać się za tę samą robotę :wink: poza tym może się okazać że wymienisz palec i kopułkę a problemem są przewody i znów będzie zonk
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
marthinez 



Pomógł: 84 razy
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 932
Skąd: Szczecin



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 16:46   

Możesz na razie zaczekać ze świecami. To raczej nie w nich problem.
Resztę lepiej wymienić od razu.
_________________
Pozdrawiam
Marcin
 
 
cage 




Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Paź 08, 2009 16:57   

Hehe,

Ciut za późno bo akurat za świece zapłaciłem i jadą w moją stronę. Najwyżej będę miał kilka w zapasie, to akurat w niczemu nie przeszkadza. Przy wymianie zapytam mechanika, które lepsze, czy stare zostaawić (bo nie wiem jakie są), czy lepiej zamontować nowe i mieć stare w zapasie.

Generalnie kupiłem wszystko co zostało wymienione w poście powyżej, chłodnica już wymieniona (na szczęście kosz 190PLN za zamiennik) i jak wszystkie części przyjdą, to na zimę nie powinno być problemów. Dam znać po zamontowaniu, jak się sprawuje autko podczas deszczu.
 
 
llygas 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 296
Skąd: Zamość/Warszawa

Rover 25

Wysłany: Pią Paź 09, 2009 08:54   

maciej napisał/a:
ten silnik jest prawie niezniszczalny.

Dobrze ze napisałes że prawie niezniszczalny ;)

cage powinienem miec w domu nowy palec do tego silnika. Jak jeszcze go nie masz to poszukam i oddam Ci za jednego Tigera na spocie warszawskim.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R600] Parowanie podczas deszczu?
hugier Rover serii 600, Honda Accord 35 Nie Paź 04, 2009 17:30
marcinZG
Brak nowych postów [R600] Nie odpala
klakier Rover serii 600, Honda Accord 6 Pon Mar 23, 2009 16:15
NEOSSS
Brak nowych postów [R600] Nie odpala
klakier Rover serii 600, Honda Accord 6 Wto Kwi 14, 2009 09:59
thef
Brak nowych postów [R600] Odpala po chwili.
nie-dzwiedz Rover serii 600, Honda Accord 7 Sob Paź 04, 2008 14:01
NEOSSS
Brak nowych postów [R620] Długie odpalanie na świecach żarowych
furba1 Rover serii 600, Honda Accord 7 Czw Gru 05, 2013 20:58
zaq



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink