Forum Klubu ROVERki.pl :: [R 220sdi] regeneracja turbospreżarki
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: maciej
Czw Lis 18, 2010 09:30
[R 220sdi] regeneracja turbospreżarki
Autor Wiadomość
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Sob Gru 20, 2008 20:35   [R 220sdi] regeneracja turbospreżarki

Jak wymontuje tłumik srodkowy przy moim roverku to szkoda było nie zajrzec do turbinki (prawie 195kkm ma zrobione i watpie aby ktos wczesniej do niej zagladał) :wink:
Pewno juz prosi sie o regeneracje tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic .
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Gru 20, 2008 20:35   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sob Gru 20, 2008 21:16   

Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sob Gru 20, 2008 21:15   

Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Sob Gru 20, 2008 21:31   

Brt napisał/a:
Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej


no własnie dzis wszedłem w do kanału z mysla ze bedzie lepiej dostac sie do niej lecz tez tam za duzo miejsca nie ma .
trubiny ponoc wytrzymują ok 100kkm ,ostatnio własnie ubyło mi oleju w silniku (o dziwo do wymiany było dobrze i prawie nic nie wział) ,dzis patrze a tam ponizej min kropki wiec kapnąłem mu z setke i jest po srodku

Brt a ile twój Rover machnął juz kilosów?
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Nie Gru 21, 2008 00:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Nie Gru 21, 2008 00:57   

211300 :]
Cytat:
trubiny ponoc wytrzymują ok 100kkm

jak dbasz to i 3x dłużej ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
lamer 



Pomógł: 29 razy
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 423
Skąd: Zachodniopomorskie



Wysłany: Nie Gru 21, 2008 08:31   

Jeżeli turbina wykazuje duże zużycie (luzy, wycieki, itp.) to lepiej zrobić regenerację od razu i zamknąć się w kosztach 700-800zł niż czekać aż się rozpadnie i kupować nową (lub używaną + regeneracja). Dodatkowo uszkodzenie uszczelnienia turbiny może spowodować zassanie oleju do cylindrów, nadmierny wzrost obrotów silnika i jego zniszczenie jeżeli w porę go nie zatrzymamy!
 
 
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Nie Gru 21, 2008 08:38   

no to mój ma o jakies 20k mniej wiec moze jeszcze takie tragedii nie ma , poza tym od kad go mam zrobiłem jakies 80k i jakos nie było znaków ze turbina sie kończy ,w końcu odpowiednio obchdze sie z nią (tylko własnie ten ubytek oleju ostatnio mnie zaniepokoił ) ale na dniach szykuje sie wymiana oleju (jak tylko przyjdzie) to zobaczymy ile bedzie go ubywac

Do trubinki równiez zajrze ,oblukam jaki luz na wirniku jest i jest w nie duzo oleju oraz jak zdejme tłumik srodkowy wtedy bedzie wiadomo co i jak :wink:
_________________
jest m+sdi
http://www.youtube.com/wa...=endscreen&NR=1
 
 
filo 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 942
Skąd: Zabierzów



Wysłany: Nie Gru 21, 2008 13:31   

Tak mnie ciekawi jedna rzecz.
A mianowicie świst jaki wydaje turbina.
Raz słyszałem,że jak "gwizda" to jest dobra a innym razem,że zużyta.

Z własnych obserwacji mogę napisać,że turbinę słychać najgłośniej przy ruszaniu z zimnym silnikiem. Przy ciepłym ten gwizd jest słabszy.
Jeżeli jadę ze stałą prędkością obrotową silnika 1500 RPM to ciśnienie doładowania jest małe lub praktycznie nie zauważalne na wskaźniku ciśnienia doładowania.

I według mnie ten właśnie gwizd to wkręcanie się na wirnika na obroty. Fachowcem nie jestem więc mogę się mylić
Najgłośniejszy jest w przedziale 1300-1700 RPM
 
 
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Wto Gru 23, 2008 01:00   

No Panowie i Panie minka juz mi sie poprawiła :smile: .Oblukałem trubinke i jest w porządku (prawie nie wyczuwalny luz na wirniku) wiec powinna jeszcze troche posłuzyc :wink:
Dzis równiez przy okazji uporałem sie z krzyzakiem tylky od drazka zmiany biegów (wytoczyłem tuleji z aluminium) luz na dzwigni zmiany biegów skasowany :wink: .
Jutro pozostaje mi jeszcze wydech (wywale kata i wspawam rure) po reszta i tak jest on pękniety.
_________________
jest m+sdi
http://www.youtube.com/wa...=endscreen&NR=1
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Wto Gru 23, 2008 01:12   

kadzaf napisał/a:
tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic
Turbina regenerowana w profesjonalnym warsztacie (o ile się jeszcze do regeneracji nadaje) ma takie same właściwości, a nie rzadko lepsze niż fabryczna.
 
 
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Wto Gru 23, 2008 01:26   

thef napisał/a:
kadzaf napisał/a:
tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic
Turbina regenerowana w profesjonalnym warsztacie (o ile się jeszcze do regeneracji nadaje) ma takie same właściwości, a nie rzadko lepsze niż fabryczna.

a co do regeneracju to wymiana łozysk slizogwych i pierscieni uszczelniających ,przeszlifoaniu wałka wirnika tez ? i za co oni tak kasuja ludzi :wink:
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Wto Gru 23, 2008 01:33   

Cytat:
za co oni tak kasuja ludzi :wink:
Za sprzęt do regeneracji i wyważania, który kosztuje ogromne pieniądze, a jest niezbędny do właściwej naprawy.
 
 
kadzaf 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1184
Skąd: Piotrków Tryb



Wysłany: Wto Gru 23, 2008 01:46   

thef napisał/a:
Za sprzęt do regeneracji i wyważania, który kosztuje ogromne pieniądze, a jest niezbędny do właściwej naprawy.

no fakt dokładność musi byc , skoro pózniej kreci sie po 100k obr/min
_________________
jest m+sdi
http://www.youtube.com/wa...=endscreen&NR=1
 
 
maryba 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: Warszawa

Rover 75

Wysłany: Nie Paź 24, 2010 10:34   

słuchajcie jakie są objawy padającej turbiny , czy jak jadąc np tak.. na 2000 , i szybko przyspieszając idze chumra czarna na tyle widoczna że na asfalcie zostaje widoczny ślad.
białej cmury nie widziałe- wygląda mi to na sadzę - jako wskazówkę dodam żę R200 ja ostatni raz jechałem jakieś 3 tygodnie temu - zawsze wszystko staram się sprawdzić - normalnie jeździ nim żonka .. może poprostu był zamulony ? czy to jednak objaw padającej turbiny

jaki poziom zurzycia oleju jest akceptowalny żeby oddać do regeneracji?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Paź 25, 2010 22:44   

niee e padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
maryba 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: Warszawa

Rover 75

Wysłany: Wto Paź 26, 2010 17:00   

Brt napisał/a:
nieee padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:


może faktycznie ... jak żona nim jeździ to go tak nie przeciąga - zrobiła sie sadza na turbinie... - jutro wymiana oleju muszę poobserwować czy gubi olej.

nie bardzo wiem tylko jak nieszczelnośc w dolocie objawiała by sie tym że jest czarny dym -... chyba że .... dlatego ze dostaje za dużo powietrza ?m hmm może ..
rano jak jest zimny to jak by nie miał siły iśc -może to jednak przepływka?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
michallo 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 81
Skąd: Łódź/Warszawa/Płock/



Wysłany: Wto Paź 26, 2010 18:32   

Brt napisał/a:
nieee padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:


Czy tej olej, to jest osad który się zbiera w dolocie? Mam w diabła czarnego czegoś, gęstego i lepkiego w dolocie(zaraz za tą grubą rurą idącą chyba od intercoolera). Jest tego czasami z pół cm grubości. Czy to znaczy, że mam turbinę do wymiany / naprawy? Ale czarnego dymu za sobą nie mam i w zasadzie nigdy nie udaje mi się w moim samochodzie czegoś takiego zaobserwować
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Paź 26, 2010 21:52   

oczyśc to gęste i lepkie z dolotu i jeździj dalej :) :ok: a turbo nie ruszaj skoro auto jedzie ok. :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Mazak 




Pomógł: 35 razy
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 486
Skąd: Hastings/Warszawa

Rover 600

Wysłany: Sro Paź 27, 2010 10:16   

michallo napisał/a:
Mam w diabła czarnego czegoś, gęstego i lepkiego w dolocie(zaraz za tą grubą rurą idącą chyba od intercoolera)

przy tych przebiegach to zupełnie normalne zrób tak jak napisał Brt,
_________________
To ja Alex z chłopakami w ręku kierownica ,szosa przed nami...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [r220sd] Przewód turbosprężarki
torreto123 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 7 Wto Lut 06, 2018 17:08
torreto123
Brak nowych postów [R 200 SDI] Adresy warsztaów które regeneruja Turbosprężarki
kriss87 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sro Lut 20, 2008 16:34
kriss87
Brak nowych postów [ZR/R25] Regeneracja wtrysków - SDI 200 bar
Svirus Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 0 Sro Paź 16, 2013 13:33
Gość
Brak nowych postów [R214i 97r. 75 KM] Regeneracja alternatora
strala1 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Sob Lis 13, 2010 21:37
strala1
Brak nowych postów [R220SDI]Regeneracja sprzęgła
xtek Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Wto Lip 27, 2010 15:25
Brt



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink