Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 153 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 23:09
mój mechanik tez nie wierzył że to poduszka, bo wyglądała idealnie, dopiero pojechalem sobie na diagnostyke, podłożyliśmy kobyłke pod silnik i opuścił mi znajomy samochód powoli a ja obserwowałem od góry jak ślicznie poduszka się rozeszła na dwie części
najlepiej poduszkę wykluczyć właśnie podnosząc delikatnie silnik
daj znać o wynikach
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 23:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 16:06
Bylem w zeszłym tygodniu na stacji i panowie szukali z pół godziny przyczyny. Niestety bagatelizowali moje sugestie o sprawdzeniu tej poduchy. Sprawdzali ja tylko na poprzeczne luzy. Sugestii o podniesieniu silnika nie posłuchali
Dzięki wroblikns za podpowiedzi. Myślałem już o odrzuceniu tej poduszki i zakupie ściskacza do sprężyn i zmontowaniu drugiego McPhersona z części jakie mam w piwnicy. Zanim pójdę w takie eksperymenty podjadę jeszcze raz do mechanika i zrobię patent z kobyłka. Powiedz mi czy w jakieś szczególne miejsce ją podkładaliście i na które miejsce zwrócić uwagę przy obserwacji? domniemam ze rozeszła Ci się w pionie pod ta guma lub nad.
Mi zdiagnozowali poduszkę walniętą podczas sprawdzania amortyzatorów , pod koniec testu gdy "wytrzęsarka" się zatrzymuje silnik zaczynał podskakiwać i wyraźnie było czuć luz na pękniętej w pół poduszce
Ja również mam problem stuków w prawym kole tyle, że u mnie na początku występowały tylko przy skręcaniu w prawo na lekkich łukach. W dalszym ciągu stuka gdy skręcam na lekkich łukach z tym że co raz bardziej to stukanie się nasila i zaczeło również czasem stukać przy jeździe na wprost. Co to może być? Czy to maglownica? Czy coś innego przychodzi wam do głowy? Bo też mnie to mocno drażni i chciałbym się tego pozbyć.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 153 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 22:16
mentos napisał/a:
Powiedz mi czy w jakieś szczególne miejsce ją podkładaliście i na które miejsce zwrócić uwagę przy obserwacji? domniemam ze rozeszła Ci się w pionie pod ta guma lub nad.
hmmm, nie w jakieś szczególne, na szybko zdjąłem to dolną oslone silnika, wypatrzlem jakieś miejsce gdzie ta kobyłka mogla się oprzeć o tyle, wystarczy kilka centymetrów podnieść silnik i będizesz widział jak ta guma się rozchodzi, oczywiście w pionie
mi mechanik tez patrzył wcześniej bez podnoszenia silnka, próbował tylko szarpać nim na biegu do przodu i do tyłu, oczywiście stwierdził ze jest ok ale jednak taka "diagnostyka" nie wystarcza
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 12:41
Minęło 3,5 roku z roverkiem i stukaniem
Co jakiś czas wraca chęć naprawy tego stukania i teraz mam własnie taki okres. Dwie ostatnie soboty z rzędu spędziłem pod autem. Sugestie z górną poduszką silnika i jego podnoszeniem już dawno się nie sprawdziły, bo podnosząc silnik podniosłem cale auto.
W zeszłym tygodniu już myślałem ze rozwiązałem problem bo wypatrzyłem, ze mam przesunięty stabilizator a łączniki są ustawione mniej więcej tak \___\ Jednak wyrównanie stabilizatora nic nie pomogło.
Nagrałem filmik podczas wyjeżdżania przy którym zawsze występuje pojedyncze i przeważnie jednorazowe w skali dnia stukniecie: http://www.youtube.com/watch?v=0aDawF3dwdc
Może nie słychać go jakoś głośno ale uwierzcie, że w bloku na 2 pietrze przy zamkniętych oknach jest wyraźne Wolniejsze wytoczenie zapobiega stuknięciu dlatego tez nie mam pomysłu jak je odtworzyć w warunkach warsztatowych.
Stukniecie występuje tylko na skręconych kolach (raczej nie podczas kręcenia) kiedy kolo obsuwa się z nierówności.
Czy ktoś może pokierować mnie co jeszcze i jak posprawdzać? Wszystkie możliwe śruby sprawdzone pod kątem niedokręcenia. Łożysko MC phersona rozbierane przynajmniej 3 razy. Sporo części zawieszenia wymienionych.
gdyby to byl przegub chrupal by caly czas.
poduszka raczej niedlugo bedzie do wymiany
drazki reakcyjne sprawdziles ? chodzi o te gumy w belce
luz na ośce jakotako musi byc ew mozesz sprawdzic tąś rube co trzyma przegub w kole czy jest dobrze dokrecona
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
temat troszkę archiwalny ale rozwiązania nie było więc się dopinam.
problem identyczny jak opisywał Tobi, mianowicie stukanie w lewym kole, na początku tylko podczas skrętu w lewo, aktualnie cały czas(przy skręcie w prawo jakby zanika) stuki wyczuwalne na podłodze kabiny, na pedałach... do tego wibracje kierownicy(nie musi to być połączone, są od kiedy pamiętam), stuki coraz głośniejsze, ostatnio musiałem sporo jeździć i to zauważyłem... jutro chcę wymienić łożysko w tym kole, tylko czy to coś da?
stuka rytmicznie, w miarę rozpędzania coraz szybciej, nie trzęsie tylko delikatnie puka, synchronicznie do dzwięku(stopa cała na podłodze/pedale, wtedy wyczujesz, inaczej tylko słychać), wróciłem z kursu, lewe przednie koło, skręcam w lewo to się nasila, w prawo to milknie, prosto słychać ale mniej. podczas przyspieszania mocniejszego prawie całkowicie zanika, na jałowym(podczas jazdy) lub równo gazie stuka. objawia się od ok 20 km/h i częstotliwość rośnie w miarę wzrostu prędkości.
Gdybyś nie dodał, że na jałowym podczas toczenia się stuka to był powiedział z całą stanowczością, że przegub zewnętrzny. Ale mimo to wejdź pod samochód i sprawdź stan osłon przegubów.
Btw. łożysko zostaw w spokoju, bo ono huczy, a nie stuka. Tylko wydasz kasę niepotrzebnie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 20:31
Raptile, Drążki były sprawdzane przez mechanika i stwierdził, ze wszystko jest ok (widziałem jak miał rozebrane).
Dziś wyjeżdżając do pracy położyłem się z głowa na ulicy kiedy kobieta wyjeżdżała i obserwowałem. Jak dla mnie silnik siedzi sztywno i raczej to nie jego poduszki.
Śrubę mocującą półoś sprawdzę jak skombinuje nasadkę 32 ale czuje, ze nie będzie za łatwo ze względu na to zagniecenie blokujące przed odkręceniem. Jak powinienem z nim postępować? Wygląda ze śruba nie odkręciła się względem zagniecenia.
Oglądając śrubę półosi wyjąłem jeszcze zawleczkę od drążka kierowniczego ale nie mogłem go dokręcić. Założyłem koło żeby nie było wszystko naprężone, opuściłem auto i ku mojemu zdziwieniu dokręciłem ja jeszcze trochę. Teraz zastanawiam się czy mogę jeszcze mocniej cisnąć do wyczucia jakiegoś konkretnego oporu, czy nie wyrwę trzpienia?
Problem rozwiązany
łożysko i tak wymieniłem bo było w marnym stanie, co do stukania to okazało się że miałem... niedokręcone koło... tzn nie te zewnętrzne śruby tylko ta pod zaślepką, ta główna.. podobno miałem sporo szczęścia że w drodze nie odpadło..;/ tak to jest jak się jest nogą z mechaniki.. luzy wynosiły ok 5cm w pionie;/ już naprawione w każdym razie:)
Witam , dopisuje sie do tego tematu poniewaz problem w miare podobny . Rozchodzi sie o stukanie w kołach na postoju oraz podczas jazdy odrazu wykluczam przeguby poniewaz dzieje sie to nawet przy lekkim skreceniu poza tym ogladalem obydwa i sa ok , dzwiek objawa sie roznie , raz jest cichy a raz stuknie dosc glosno , ten drugi wariant częstszy podczas jazdy . znalazlem w sieci filmik , podobny dzwiek w oplu nawet taki sam . Dodam jeszcze ze jak poruszam sie po nawierzchni nie równej , ale nie dziurawej tak jak kostka np. na starówkach w miastach , kierownica wychodzi z rąk lata na boki i strasznie lekko chodzi http://www.youtube.com/wa...player_embedded
_________________ OPEL FORD VOLKSWAGEN ... NIE ... -- ROVER
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Pon Paź 29, 2012 21:03
Ja wczoraj odebrałem auto od kolejnego mechanika.
Sprawdził moje sugestie tulei wahacza, poduszki silnika, mc phersona, waszą sugestie śruby półosi i w sumie zatoczyło się do sprawdzanego już drążka reakcyjnego.
Rzeczywiście odginając łomem jego nakrętkę w belce można nim trochę poruszać. W sobotę prawdopodobnie będzie rozkręcał gumy tego drążka żeby sprawdzić czy są na nim ślady uderzeń o belkę.
Zastanawiam się czy to będzie widoczne?
Mówił także ze jakiś luz tam musi być.
Mnie natomiast zastanawia czy nie ma luzu wzdłużnego. Czy np tuleja tego drążka nie bije o podkładki.
Co o tym myślicie? Będę przy nim w sobotę to jakieś wasze sugestie na pewno sie przydadzą.
Jeszcze jedno. Czy jest możliwość kupienia nowych gum po jakimś innym numerze? Czy nie podejdą z innego auta? Jak nie to zamówię w tomateam ale pewnie do soboty nie dotrą
[ Dodano: Pon Paź 29, 2012 20:47 ]
Dziś odebrałem auto po wymianie gum drążków reakcyjnych. Kolejna kasa w plecy - no może teraz jest ciut cichsze puknięcie
W załączniku zdemontowana gumka. Wygląda na trochę zrypaną.
Mechanik jest przekonany, ze pukanie musi wydobywać się z zawieszenia (drążka reakcyjnego, wahacza, ewentualnie mc phersona - chociaż ten został zmieniony stronami, stabilizator był odłączany na próby).
----)( ) (+
podkładka guma guma podkładka nakrętka. Mechanik twierdzi ze powinno być tak
))+ guma podkładka nakrętka.
[ Dodano: Pon Paź 29, 2012 21:03 ]
Jeszcze jedno pytanie: Czy tuleja drążka reakcyjnego opiera sie od podkładki do podkładki tak, że drążek nie powinien mieć, w ogóle wzdłużnego luzu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum