[tryska]

Mam problem, który irytuje, bo nie wiem co sie dzieje.
Tak jak w temacie nie mam ładowania ( zapala sie kontrolka akumulatora) i tylko wtedy jak pada deszcz ewentualnie po jak jest mokro. Nie sądze by to była wina akumulatora, bo w najwieksze mrozy tej zimy odpalał bez najmniejszych zastrzezeń. Wczoraj po raz drugi padło mi auto, nie świeciły sie swiatla drogowe tylko postojówki radio sie wyłaczało, ale to dlatego ze przed wczoraj znow przejechałam jakieś 10 km na zapalonej kontrolce, ale wczoraj zapaliłam auto nie palila sie, pochodził troche myslalam ze ładowanie jest ale po 15 km okazało się ze nic z tego, wskazowki od prędkosci na zero od obrotow tez przygasły swiatla od zegarow. Nie wiem czy to wina alternatora czy czegos innego. Nie mam pojęcia co jest grane. ktos mial podobny problem?

[SPAMU¦]

[Adrian]

Pasek alternatora nie piszczy?

[tryska]

no własnie nic nie piszczy. Naladowałam akumulator i jest ok juz drugi raz tak. Teraz nie pali sie kontrolka od akumulatora bo nie jest wilgotno, ale gdy zacznie topniec i bedzie mokro znow ten problem sie pojawi lub gdy bedzie padać deszcz.
słyszałam o jakims osuszaczu czy cos kolo alternatora ale pierwszy raz wiec nie wiem ile w tym prawdy.

[tronsek]

[leszczu]

A może wystarczy pasek naciągnąć

[tryska]

klimatyzacji nie mam a czy jak naciagne ten pasek, który nie piszczy to pojawi sie ładowanie, które znika jak pada deszcz lub jak jest mokro? Ogolnie jest ladowanie, nie mam problemow ale jak zacznie snieg topniec lub padac deszcz to znow nie bedzie ładowania.

[Adrian]

Miernikiem było to ładowanie mierzone? Czy tylko na oko?

[leszczu]

Cytat:

Miernikiem było to ładowanie mierzone? Czy tylko na oko?

tryska napisał/a:

Tak jak w temacie nie mam ładowania ( zapala sie kontrolka akumulatora)

tryska napisał/a:

a czy jak naciagne ten pasek, który nie piszczy to pojawi sie ładowanie, które znika jak pada deszcz lub jak jest mokro?

Musisz naciągnąć pasek od alternatora, ten szerszy.