Też nie chcę się wdawać w kolejną polemikę nt. spalania.
MD napisał/a:
ale mój 2.0 V6 tak mi właśnie w trasie pali.
Mój też przez pierwsze 20km po zresetowaniu średniego spalania, jak jadę 60-70 km/h na piątym biegu i tempomacie.
MD napisał/a:
a jak jechałem delikatnie w tunelu aerodynamicznym za ciężarowym,
Taka jazda nie jest moim celem życiowym. Po kwadransie bym z nudów zwymiotował chyba.
MD napisał/a:
to na komputerze wywalił 6,5l.
Na komputerze widywałem różne wskazania. Jak będę chciał sobie poprawić nastrój, ustawię współczynnik korekcji na fabryczny 1000 i będzie mi radośnie wyświetlał 5,9l.
MD napisał/a:
No i bak naprawdę woooolno schodził. Zobaczymy, jak będzie na gazie (obecnie jest zakładany).
Gazu Ci raczej komputer nie pokaże.
[ Dodano: Wto Sty 27, 2015 17:41 ]
pelson91 napisał/a:
MD, będziesz jeździł jak emeryt żeby przypadkiem za dużo widlasty silnik nie spalił?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 27, 2015 17:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pelson91, właśnie nie, bo zakochałem się w dźwięku wyższych obrotów. Najlepiej jeździ mi się tak 100-110.
HarryVip, jakiekolwiek sprawdzanie gazu przez wskaźniki i komputery nie ma większego sensu. Ja stosuję metodę: wyjeździć do zera, zatankować do pełna (zapisać ilość), wyzerować dobowy i znów do zera. Precyzyjniej się nie da.
HarryVip, ja tam w kombi w trasie spalam 6-7 l przy prędkościach od 100-160. Robię często jednakowe trasy 700km i zawsze leje przed i po trasie i zawsze liczę ile spaliłem. (takie skrzywienie) Mam mapę od marka w kombi. Wtryski po swojej regeneracji, a przepływomierz wymyty i rozwiercony. Kola letnie 205 zimowe 195 szerokie. W jedna stronę jadę w 2 os bagażnik pusty, w druga w 2 os + full gratów aż drę zderzakiem po asfalcie - nigdy nie przekroczyłem 7 l ON w takiej trasie. Kiedyś z Gdyni do radomska w 4 os + bagaż trasa przy prędkości stałej 160km spalil mi 8,2 i nie więcej - co juz i tak było spora jak na mojego r.
Także wydaje mi sie ze Twoje spalanie jest zawyżone
Ja wcześniej miałem Astrę G 2.2 benzyna to w trasie przy spokojnej jeździe (do 100) gazu palił koło 9. Przy prędkościach 110-130 to juz było 11-13 litrów, a na autostradzie przy 150 koło 14-16. Przy miejskiej jeździe było koło 11-12 litrów. Więc jakoś mnie spalanie Harrego nie dziwi, bo 2.5 to już jednak sama pojemność już nie wspominając o tym, że Rover prawie pół tony cięższy od astry.
A mój RRR kiedyś pokazał mi na komputerze spalanie 5l/100km nie jestem szczęśliwy z tego powodu teraz, tak jak wtedy Mam diesel'a CDTi fabrycznego, spalanie różne, ale nie więcej jak 7l/100km komputer nie pokazuje. Przy dystrybutorze koło 6.5l/100km ale trasa mieszana. Jeżdżę różnie, raz szybko, raz wolno i elegancko niech sobie ludzie popatrzą Nie w tym sedno postu mojego i obiektywizmu w całym temacie.
Każdy pisze ile mu pali to 2.0 CDT(i), 1.8, 2.0/2.5 V6 czy 2.5 V6 w MG.
Każdy silnik teoretycznie jest ten sam, przyjmijmy że w fabryce były identyczne.
Ale wiadomo, że każdy inaczej eksploatuje auto, jeden ciśnie do odcięcia, drugi ledwo ruszy a bieg zmienia. Kolejny leje "Vervę", drugi to co tanie albo sąsiad z ciągnika taniej sprzeda. Jeden zapomniał co to olej, a drugi co do 5km pilnuje wymiany. Kolejny jedzie, aż auto stanie a inny naprawia przy najmniejszym objawie.
Na spalanie nie składa się sama pojemność silnika, a myślę że to nie ma przesądzającego znaczenia. Jest przecież mnóstwo przeczy wokół silnika które na spalanie wpływają. Visy, świece, rozrządy, wydechy, CR, przepływomierze, wtryski, turbiny... i wiele innych . Każdy bierze na przód te cyferki spalania , czy opłaca się jeździć tym R/MG, czy lepiej iść na autobus Jak już jest taka przepychanka to zamieńcie się Panowie autami na tydzień i wtedy mniej/bardziej ale obiektywnie będzie można te spalania porównać
Pozdrawiam, MatiNitro
a ja to głównie małe odcinki pokonuje tak do 25 km czyli dziennie do 50... jeżdżę dość dynamicznie i spalanie wychodzi pomiędzy 7, a 8 litrów. teraz doszło webasto, wiadomo coś tam podwyższy, ale szybciej złapie temperaturę i też pozytywnie wpłynie na spalanie. doszedł termostat to też in plus
a nawet przy takim spalaniu jak wyżej i tak jestem zadowolony, zasługa poprzednich aut które brały 9-12 litrów Pb
Ja cały czas śmigam bez webasto i sprawnego termostatu (choć dogrzewa w końcu silnik). Jeżdżę w trasie do 120 km/h a średnio 100-120 i liczę spalanie na poziomie do 5,8 na 100 l. Natomiast to co w mieście to mam do pracy niecałe 5 km więc silnik w większości osiąga temp. 1/2 ćwiartki czasem dojdzie do ćwiartki. W tym przypadku spalanie liczę na poziomie 9 l a jak są mrozy większe (nie piszę o takich -20) ale jak będzie -10 np. to spali jakieś 9,5. zawsze badam spalanie przy dystrybutorze. Często jest tak że mam wrażenie, że spalił więcej bo widzę po wskaźniku ale on oszukuje i potem okazuje się ok. Przykładowo trasę dom warszawy - ok. 250 km zrobię na niecałej ćwiartce paliwa, a ostatnio jadąc tam miałem mniej niż połowa przedostatniej ćwiartki. Okazało się że dojechałem na tej niecałej połowie w obie strony. Świruje ten wskaźnik. Po zrobieniu zatem 804 km - 3x Warszawa i 104 km moje miasto spalanie wyszło 6,12. Chyba może być. Nie zmienia mi się ten wskaźnik od kilku już lat. Oby tak było
Masz trochę cięższe auto, ale ostatnio sprawdzałem, deptam z pod świateł i ogólnie dynamiczna jazda to wyszlo mi 8,2 razem z webasto które pobiera jakies znikome ilości
A mi w 1.8t benzyna chwilowe spalanie komputer pokazuje 10-11l tylko nie wiem czy on trochę nie przeklamuje bo np za 200zl benzyny 95 robię po mieście ponad 500km
Na LPG!: rozbieżność wskazań komputera ze spalaniem rzeczywistym, +- 0.2l/100km.
Trasa: 80% teren niezabudowany, zwykła droga krajowa, liczne wzniesienia (okolice Częstochowy); 20% miasto.
Prędkość na trasie: do 95km/h, śr. ok. 90km/h.
Pora: godziny szczytu i małe możliwości doboru tempa (czasem ktoś shamował).
Warunki: 16 stopni, wiatr boczny, nie wiem jak wygląda ciśnienie w oponach, brak samochodu ciężarowego, pod który bym się podczepił. Włączona mocno dmuchająca klimatyzacja, lecz w trybie econ, radio, jazda na DRL w długich.
Jedyne co mogę powiedzieć: da się, ale po co? To męczące, najprzyjemniej mimo wszystko śmiga się tak te 100-120km/h. Gdybym jeździł tak, jak nakazuje szkoła ecodrivingu - 85km/h za samochodem ciężarowym, zszedłbym spokojnie do tych sześciu i pół litra lub nawet mniej.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Czw Kwi 09, 2015 18:36
u mnie rozbieżność wskazań i rzeczywiste spalanie duuuzo się różni, w mieście komputer pokazuje 6.6l a w rzeczywistośći wychodzi 7,5 litra po mieście, dość gęsty ruch uliczny i czasem sporo korków (odcinki Bytom, Tarnowskie Góry, Chorzów często w godzinach szczytu)
U mnie właśnie pokazuje co innego na gazie niż na benzynie (jakoś to gaziownik podpiął, że działa) i udało mu się tak kompa dostroić, że właśnie nie zaobserwowałem większej różnicy niż 0.2l.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum