[Ramzes120]

Witam mam dziwny przypadek może ktoś się spotkał z czymś takim.
Mianowicie nie ma reguły czy silnik zimny czy ciepły, czy ma dużo czy mało paliwa, nagle odcina 3 cylindry, wypada zapłon, nie ma ładowania, praktycznie zerowa reakcja na gaz nie chce przyśpieszać. Silnik 2.0 v6 automat, błędy są od jednej klapy w kolektorze(wiem że nie działa) i od siłownika trakcji. Reszta to wypadanie zapłonu, zbyt uboga mieszanka i sygnał sondy za katem. Świece nowe, cewki podmieniane, map sensor też, zawsze odcina gary od podszybia. Moje podejrzenie to niestety sterownik ale nie mam pewności bo to dziwny przypadek.

[SPAMU¦]

[adam_26]

Jak ci wywala gary z jednej i tej samej głowicy to znaczy że pewnie sonda nawala wtedy która odpowiada właśnie za 3 baniaki z jednej głowicy osobiście diagnozowałem 2 takie identyczne przypadki jak opisujesz trzeba sprawdzić jak zacznie wypadać zapłon przebieg napięcia sond. Jak wypada na tylnej głowicy to chodzi o sondę od grodzi według mnie błędy od trakcjii i vis nic tutaj nie maja.

[Ramzes120]

Trzecią sondę dołożyłem bo na kompie chciał trzeciej sondy. Zapomniałem dodać że to swap z 1.8 ale kompletny z całą instalacją itd. W instalacji nie było 3 sond ale jak chciał to dołożyłem. Ale to nic nie dało :\ gorzej że to się raz dzieje a raz nie np. Dzisiaj wracałem z pracy i nic wszystko spoko, stanąłem w sklepie na 2min i dupa chwila zwiechy.

Ciężko sprawdzić bo wypada tylko podczas jazdy jak się zatrzymam to po chwili wraca do normy, ewentualnie podepę oscyloskop i będę z nim jeździł. Wymieniłem profilaktycznie akumulator bo na testerze wyszedł ze jest lipny i mam wrażenie ze jest gorzej niż było

Pytanie drodzy państwo czy po odpięciu sondy powinna być zauważalna różnica w pracy silnika, nie chodzi mi o spalanie tylko czy powinny przyfalować obroty itp.