Forum Klubu ROVERki.pl :: [All] LPG II gen. - pytanie o zapalający się CHECK ENGINE
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sTERYD
Pią Lis 19, 2010 13:27
[All] LPG II gen. - pytanie o zapalający się CHECK ENGINE

Ciekawostka, psiakrew!
Autor Wiadomość
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sro Mar 10, 2010 22:41   

Acha - jeśli macie instalacje II generacji - to musi być w gazowni emulator wtrysków (żeby komp silnika się nie burzył, że mu wtryski nie chodzą, a się kręci) no i sama gazownia powinna być wyposażona w silniczek krokowy (na przewodzie parownik-mikser), regulujący ilość podawanego gazu do silnika, zależnie od jego obciążenia, obrotów, itd.. - co dziać się nie będzie, jeśli nie będzie on sprzężony z centralką, która "zbiera" sygnały z czujnika obrotów silnika (czyli "minus" cewki zapłonowej), z czujnika składu spalin (czyli właśnie sonda lambda silnika) oraz czasami (większość gaziarzy nie podpina tej funkcji), pod czujnik TPS (potencjometr położenia osi przepustnicy), jest to funkcja tożsama z pompką przyśpieszeniową w gaźniku (a są ludzie, którzy jeszcze wiedzą, co to było?), a polega to na zabezpieczeniu dla silnika podawania zwiększonej dawki paliwa przy nagłym wciśnięciu pedału gazu (nagłe obciążenie silnika), zapobiegające "zduszeniu" silnika przy konieczności użycia większej jego mocy.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Mar 10, 2010 22:41   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Czw Mar 11, 2010 08:44   

Markzo napisał/a:
sprawdź jak gaziarze podpięli się pod lambde, mój mechanik w ciągu 5min sprawdził kable i naprawił usterkę, od tamtego czasu (ok rok) wszystko jest OK

Dzięki. To też sprawdzimy :]
oprawca_1978 napisał/a:
to musi być w gazowni emulator wtrysków

To też sprawdzimy :]

Jak pisałem - drukuję Wasze wypowiedzi i pokażę je gazownikowi po kolei - niech udowodni, że jest prawdziwym gazownikiem LPG, a nie gazownikiem-wiatropędem ;)
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Jugol 



Pomógł: 116 razy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Pią Mar 12, 2010 09:13   

up :ok:
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Pią Mar 12, 2010 09:23   

Właśnie wracam od gazownika. Poczytał Wasze wypowiedzi i stwierdził, że wszystko jest możliwe :]

Ale popiął komputer do LPG i okazało się, że: silniczek krokowy działa jak należy, krzywa obrotów też skakała, ale sonda lambda MILCZY! Napięcie 0,0V...

Stwierdził, że faktycznie montażysta mógł źle podpiąć się pod sondę, albo sonda padła. Na poniedziałek jestem umówiony na sprawdzenie podpięcia, bo sonda jest gdzieś z tyłu, u dołu silnika, a nie było wolnego podnośnika/kanału.

Mam do Was prośbę o weryfikację tego, co powiedział mi gazownik: oznajmił, że z sondy wychodzą 3 kable - jeden sygnał, drugi od grzałki i trzeci od drugiej grzałki. Mówi, że montażysta mógł wpiąć się w kabel od grzałki, zamiast w sygnałowy...
Czy ta teoria ma ręce i nogi :?:

Oprócz tego zwróciłem uwagę, że podczas pracy silnika, spod auta dochodzi taki syk/pisk/gwizd na wysokiej częstotliwości, słychać go zawsze, póki silnik go nie zagłuszy. Częstotliwość zmienia się wraz z obrotami silnika. To taki dźwięk, jaki można usłyszeć, gdy ktoś w sąsiednim pokoju włączy telewizor kineskopowy - słychać wtedy taki "syk". Co to za dźwięk :?:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Pią Mar 12, 2010 10:30   

Przewody od sondy mają znormalizowane kolory (jest pare wyjątków), więc to musiałby jakiś idiota zakładać ten gaz, żeby pomylił kolory.

Jeżeli wywala błąd od grzałki sondy to raczej nie wygląda to na zły skład mieszanki.
Proponowałbym pojeździć na benzynce pare dni i zobaczyć czy check sie zaświeci.
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Mar 12, 2010 10:53   

Jeśli sonda ma cztery przewody, to jest wyposażona w grzałkę. Dwa przewody, zazwyczaj jednego koloru - to wejście i wyjście jej uzwojenia, łatwo to sprawdzić omomierzem, powinien być opór stały rzędu kilku - kilkunastu omów. Dwa pozostałe przewody to masa sondy i przewód sygnałowy, oznaczany zazwyczaj kolorem czarnym.
Częstokroć w samochodach posiadających swój wiek i przebieg, grzałka sondy ulega przepaleniu i nie ma wtedy "przejścia" na grzałce, jest przerwa.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Pią Mar 12, 2010 11:00   

Mayson ma sonde 3przewodową, czyli z grzałką, bez daignostyki.
 
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Pią Mar 12, 2010 11:42   

Tomek1212 napisał/a:
Proponowałbym pojeździć na benzynce pare dni i zobaczyć czy check sie zaświeci.

Świeci i gaśnie na LPG i na benzynie... A najśmieszniejsze było to, że gdy LPG było podpięte do kompa i na nim widać było śmierć sondy, to CHECK ENGINE się nie świecił...
Tomek1212 napisał/a:
Mayson ma sonde 3przewodową, czyli z grzałką, bez daignostyki.

To pewne? A co znaczy, że bez diagnostyki?
oprawca_1978 napisał/a:
Częstokroć w samochodach posiadających swój wiek i przebieg, grzałka sondy ulega przepaleniu

Czy w takim wypadku wymienia się samą grzałkę, czy całą sondę?
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Mar 12, 2010 14:15   

Ni. Grzałki nie wymienisz. Jak się spaliła, to cała sonda do wymiany. Ale warto porządnie sprawdzić, czy na pewno się sfajczyła, może tylko wtyczka nie kontaktuje, grzałka kilka amperów bierze, a im większy prądzik na złączu, tym bardziej ono jest wrażliwe.
Jeśli sonda ma trzy przewody, to zapewne masa idzie po rurze wydechowej i nie ma czwartego przewodu, załatwia to korpus sondy.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:14   

Mayson, sam stwierdziłeś pare postów wyżej, że masz sonde 3 przewodową. Z tego co pamiętam hondowskie silniki miały sondy 4-przewodowe, ale mogły być też 3 przewodowe. Sonda 3przewodowa od sondy 4przewodowej różni się tylko tym, że sonda 3przewodowa nie ma diagnostyki sensora tlenowego przy uruchamianiu silnika. Natomiast nie ma to żadnego wpływu na obwód grzałki w sondzie.

Co do wpięcia instalacji gazowej to sądzę że tu nie ma czego szukać.
Gaz wpina się pod sondę z dwóch przyczyn:
1. Po to aby emulować jej pracę (tylko obwodu czujnika tlenu), tzn na gazie sonda nie zawsze pracuje tak jak na benzynie, więc przy prostych instalacjach podpina się tzw emulator sondy lambda, aby komp benzynowy dostawał od sondy taki sygnał jak podczas pracy na benzynie co ma zapobiec zaświecaniu się lampki Check Engine z powodu złego składu mieszanki (nie z powodu usterki obwodu grzejnego) .
2. Po to, aby komp gazowy na podstawie czujnika tlenu (sondy) dopierał odpowiednią dawkę gazu (bardziej zaawansowane instalacje LPG)

Mayson, w twoim przypadku najprawdopodobniej wypaliła się sonda co jest rzeczą normalną w przypadku jazdy na gazie. Generalnie sonde powinno się zmieniać co 100tys km.
Jest jeszcze możliwość tak jak zaznaczył oprawca_1978 że któreś złączki zaśniedziały lub się wypaliły, ponieważ obwód grzałki ciągnie dość dużo prądu.
W każdym bądź razie sonde zmienić i taki nie zaszkodzi, choćby profilaktycznie. Nowa oryginalna sonda BOSCH nie będzie kosztować więcej jak 150-200zł.
 
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:23   

Tomek1212 napisał/a:
sam stwierdziłeś pare postów wyżej, że masz sonde 3 przewodową

To mechanik stwierdził ogólnie o sondach lambda. Ja nie mam zielonego pojęcia, jaką mam sondę :razz:
Tomek1212 napisał/a:
Mayson, w twoim przypadku najprawdopodobniej wypaliła się sonda co jest rzeczą normalną w przypadku jazdy na gazie. Generalnie sonde powinno się zmieniać co 100tys km.
Jest jeszcze możliwość tak jak zaznaczył oprawca_1978 że któreś złączki zaśniedziały lub się wypaliły, ponieważ obwód grzałki ciągnie dość dużo prądu.
W każdym bądź razie sonde zmienić i taki nie zaszkodzi, choćby profilaktycznie. Nowa oryginalna sonda BOSCH nie będzie kosztować więcej jak 150-200zł.

Dzięki wielke za pomoc Wam obu :smile:

W poniedziałek na 6 rano jadę do gazmajstra, na sprawdzenie podpięcia sondy - napiszę po wizycie co wyszło.
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Mar 13, 2010 14:28   

Mayson, wg mnie obrałeś zły kierunek. Podpięcie gazu raczej nie ma nic do tego, no chyba że rzeczywiście gazownicy spaprali robotę i wpięli się pod złe druty, ale w to wątpię.
 
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Sob Mar 13, 2010 14:58   

Tomek1212 napisał/a:
Mayson, wg mnie obrałeś zły kierunek. Podpięcie gazu raczej nie ma nic do tego, no chyba że rzeczywiście gazownicy spaprali robotę i wpięli się pod złe druty, ale w to wątpię.

Masz rację. Gdy pojadę do gazmajstra, a podpięcie gazu okaże się bezbłędne, to każę mu sprawdzić jeszcze opór na sondzie, żeby mieć pewność, że padła. A następnie ją wymienię, wykasuję błędy z kompa auta i wyreguluję instalację :ok: Tak sobie myślę, że dam mu też parownik do regeneracji.

Mam jeszcze tylko pytanie - ze skanu manuala poniżej, wynika, że sonda lambda (czujnik HO2S) jest u dołu silnika ale z przodu. Czy dobrze widzę? Bo gazmajster stwierdził, że jest u dołu ale z tyłu... Gdzie ta sonda w końcu się znajduje :?:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Mar 13, 2010 15:06   

Nie wiem jak jest w tym modelu, ale mogą być zamontowane dwie sondy lambda tak jak w nowych samochodach, czyli jedna przed katem (katalizatorem), a druga za katem (ta druga ma na celu kontrolować działanie kata). W sumie bardzo możliwe, że masz dwie sondy skoro wyskoczył ci błąd od pierwszej sondy (skoro jest pierwsza to można się domyślać, że jest i druga).
Jeżeli masz dwie sondy to pierwsza jest zamontowana tak jak na tym schemacie, a druga właśnie od doły z tyłu. Tej z tyłu nawet nie ruszaj, skoro błąd wyskoczył od pierwszej.
 
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Sob Mar 13, 2010 15:17   

Cholera... Trzeba było se Golfa kupić, to by mi go nawet sąsiad naprawił ;)

Tomek1212 napisał/a:
Nie wiem jak jest w tym modelu, ale mogą być zamontowane dwie sondy lambda tak jak w nowych samochodach

Hmm.. ale z tej strony:
http://honda.cba.pl/samodiagnostyka_ecu.html (pod tabelką, pierwsze dwie pozycje pod tytułem KODY ROZSZERZONE)
...wynika, że już Accordy od 85 roku miały 2 sondy (sensor A i sensor B), a w manualu z `96 tego nie ma?
Jak śpiewał Czesław Niemen: "dziwny jest ten świat..."
No nic, będę to musiał też sprawdzić- w końcu w treści błędu było wyraźnie: PRIMARY :bezradny:

Dodam jeszcze tylko, że sprawdzałem zestawy naprawcze do reduktora BIGAS - na całym Allegro nie ma czegoś takiego... ale widziałem reduktory innej marki, nowe, za 200-300zł, do aut o mocy +-160KM, chyba po prostu kupię nowy reduktor.
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Mar 13, 2010 16:03   

Mayson, ja mam roveraz 94r z hondowskim silnikiem 2,7 z modelu legend i też nie ma sondy za katem. Na dodatek te sondy co są (sa dwie bo to widlasty silnik) to są jedno przewodowe czyli całkiem przestarzałe.
Z drugiej strony to nawet lepiej, bo przynajmniej nie ma sie co zje**ac no i kata można wywalić.
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Nie Mar 14, 2010 09:52   

Mayson, jak kupisz reduktor na moc 160KM to bedzie Ci sie mulil po 4000rpm ja tak mam, bo za maly reduktor. Kup do 200KM to nie bedziesz mial wiekszej roznicy w mocy.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Nie Mar 14, 2010 10:37   

Perez ma 100% racji. Nie powinno sie kupować reduktora na styk.
Proponowałbym ci coś takiego:
http://moto.allegro.pl/it..._gwarancja.html
lub
http://moto.allegro.pl/it...extra_cena.html

No i proponowałbym ci kiedyś zamiast zwykłego miksera wrzucić coś takiego:
http://moto.allegro.pl/it...nik_gazowy.html
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Nie Mar 14, 2010 11:07   

Ja mam u siebie parownik BRC i jestem z niego bardzo zadowolony. Jedyna ingerencja przez 5 lat to elektromagnes sie zastal jak nie jezdzilem na gazie troche.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Pon Mar 15, 2010 17:59   

Więc tak:
Gazmajster o 5.55 dziś zadzwonił, że ma pilny wyjazd i lipa, więc ta wizyta idzie na jutro na 6.00 już na 100%.

Dzisiaj rano, podczas jazdy zaczął mi gasnąć na wolnych obrotach na LPG, a na benzynie robi się to, co wielu już tu miało. Po dodaniu gazu, obroty spadają nawet do 100, a po chwili wracają na 700.

Zadzwoniłem do znajomego szefa ASO Fiata i on stwierdził, że przyczyną tego stanu może być brudna przepustnica lub/i padnięty silnik krokowy i dodał, że to wszystko może powodować zły skład mieszanki i wyskakujący błąd 41 (sonda).

Tak więc na dziś wygląda to tak, że auto zaczęło mnie poważnie wkur....zać, ale dobrej myśli jutro jadę do gazownika i sprawdzam podpięcie i działanie sondy, następnie już z tą wiedzą, jadę na 15.00 do ASO Fiata, na czyszczenie przepustnicy i sprawdzenie krokowca (przy okazji nabiją mi klimę).

W związku z przepustnicą pojawiło się ALE - znajomy stwierdził, że w niektórych Fiatach, po przeczyszczeniu przepustnicy, konieczna jest jej kalibracja. Jeśli to samo jest potrzebne w R600, to oni nie mają do niego kompa i wszystko będzie działać jeszcze gorzej - czy ktoś wie coś na ten temat :?:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [All R z LPG] Pytanie o LPG
des Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 47 Pią Sty 16, 2009 20:22
phantom
Brak nowych postów [all] otwór centrujący pytanie
pdasiek Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 13 Sro Gru 07, 2016 14:04
bociannielot
Brak nowych postów Pytanie o wersje Roverka.
jerzu Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 3 Pią Kwi 06, 2007 16:28
jerzu
Brak nowych postów [All] Szybkie Pytanie Szybka Odpowiedź
Rzeski Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 3 Wto Lut 02, 2016 07:42
Harry
Brak nowych postów [iDT] Płyn chłodniczy - ważne pytanie
HuMaX Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 2 Pon Kwi 12, 2010 21:05
Marcinus



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink