Spotkałem się z podobną sprawą. Silnik chodził kilkanaście minut, nagrzał się odpowiednio a nadal zimne powietrze dawało. Okazało się że pokrętło miało pękniętą nasadkę na której się je montuje. Mogłem sobie przekręcać je do woli (a faktycznie stało w ustawieniu na zimne powietrze) ... Śmieję się z tego do tej pory
A czy jak w moim przypadku płyn mi znika z chlodnicy, i slabo grzeje, lub nie grzeje wcale i jeszcze brzydko pachnie to co to moze byc?
Sie zastanawiam czy nie nagrzewnica, ale mysle ze predzej juz uszczelka pod głowicą. Jakies pomysly moze?
Ja zasugeruję wymianę termostatu. Wczoraj wymieniłem i jest niebo a ziemia. Samochód zdecydowanie szybciej się nagrzewa i czuć, że jest cieplej w środku.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Lis 19, 2007 12:22
ale termostat raczej nie tłumaczy znikającego płynu z chłodnicy.
Może to być wina uszczelki, mieliśmy tak w Volkswagenie T4, jednak u nas płyn z chłodnicy znikał wręcz w hurtowych ilościach więc proste że jak nie było płynu w obiegu to nie grzało.
ale termostat raczej nie tłumaczy znikającego płynu z chłodnicy.
Może to być wina uszczelki, mieliśmy tak w Volkswagenie T4, jednak u nas płyn z chłodnicy znikał wręcz w hurtowych ilościach więc proste że jak nie było płynu w obiegu to nie grzało.
Ile Ci tego płynu znika ?
U mnie również znika. Namierzyłem, że spod uszczelki kolektora w miejscu gdzie wchodzi wężyk od wody. Dokręciłem trochę kolektor, bo wydaje mi się, że ta śruba była słabiej dociągnięta i zobaczymy.
Z tego co sie zorientowalem to mnie poszedł cały płyn z układu/albo prawie cały. (Jestem poza domem teraz bez swojego R i tylko rodzina go uzytkuje, i to oni mi dali znac co i jak)
Roverek juz odstawili do jakiegos barbazyncy i zaczynam sie martwic czy ten czlowieczek sprawdzi termostat itp. czy odrazu mi wyskoczy z uszczelką...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Pon Lis 19, 2007 17:30
Maska napisał/a:
zaczynam sie martwic czy ten czlowieczek sprawdzi termostat itp. czy odrazu mi wyskoczy z uszczelką...
Ale,jak ktoś Ci już tutaj pisał,termostat nijak się ma do ubytków płynu(no chyba ,że cieknie przez jego obudowę).
Mogą być różne przyczyny.
Ja miałem np. wyciek przy pompie wody.
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 16:05
Kontynuujac sprawe ogrzewania. Jak juz wspomnialem, zaczelo dzialac bardzo dobrze ale... silnik sie grzal. Zawsze jak sie zatrzymywalem np. na swiatlach. Wentylator sie wlaczal, ale chlodnica byla zimna. Wniosek ? Termostat! Podczas testu w garazu napewno dzialal prawidlowo.
Poniewaz caly czas mam na uwadze te usuniete polaczenie wlotu z wylotem nagrzewnicy, pomyslalem, ze moze to tego wina... Wniosek byl taki, ze zbyt duze schlodzenie plynu w nagrzewnicy nie otwiera termostatu, pomino, iz wydajnosc tego obiegu w tym momemcie jest za mala. Tym razem postanowilem nie wlaczac nawiewu wentylatora. Silnik sie nie grzal, duzy obieg byl.
Drugi test. Na postoju, wlaczam maksymalny nawiew, powietrze robi sie coraz chlodniejsze, a temperatura silnika wzrasta... wylaczam... po chwili temperatura spada.
Wychodzi na to, ze zbyt mocne ogrzewanie kabiny (schlodzenie nagrzewnicy) moze zablokowac duzy obieg. Swiadomosc tego jest tym wazniejsza, ze w momencie przegrzewania sie silnika pierwszym odruchem jest wlaczenie nawiewu aby zabrac cieplo. Tym razem to bylo powodem przegrzewania wlasnie . Tak sadze przynajmniej .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum