_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 12:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Moja połowica na szczęście nie chce robić prawa jazdy (mówi że przecież od czego mnie ma )
Ostatnio powiedziała tak: Ten nasz samochód to jakiś szalony do jak przyspieszasz to mało co głowy nie urywa. Normalnie musiałem szybę od środka czyścić:)
Na zlotach w Szymanach ścigałem się na 3/4 mili z kobietkami - z różnym skutkiem
Moja opinia za kierownicą zasiadają kierowcy lub niby kierowcy - tu nie ma zasad ani podziału na mężczyzn i kobiety.
Nasze drogi to ciężki sprawdzian.
Ale to moje skromne zdanie
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 16:13
zouza napisał/a:
greg_szczytno napisał/a:
Moja opinia za kierownicą zasiadają kierowcy lub niby kierowcy - tu nie ma zasad ani podziału na mężczyzn i kobiety.
No wreszcie... Dziękuje Ci bardzo i z całego serca, i gratuluje i zazdroszczę żonie. Wreszcie ktoś zrozumiał o co mi chodzi.
To zapraszam do przejażdżki ze mną autkiem po mieście. Będę odgadywał, które autko prowadzi kobieta, mam średnią trafień ok 80%. Większość kobiet po prostu inaczej jeździ, te które jeżdżą "jak facet" nie zwracają mojej uwagi. Moja siostra zanim zrobiła prawko jeżdżąc ze mną wyzywała mnie od szowinistów, od kiedy sama kieruje (jak "baba" zresztą) sama całkiem nieźle rozpoznaje płeć kierowcy po stylu jazdy (tempo ruszania spod świateł, potrzebny dystans do nadjeżdżającego auta przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej, czas od włączenia kierunkowskazu do wykonania manewru zmiany pasa i akurat dość często w najmniej odpowiednim momencie itp.)
Ja się nie wyżywam, dla mnie bycie płcią piękną jest wystarczającym usprawiedliwieniem i nigdy na kobiety na drodze się nie denerwuję.
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
(tempo ruszania spod świateł, potrzebny dystans do nadjeżdżającego auta przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej, czas od włączenia kierunkowskazu do wykonania manewru zmiany pasa i akurat dość często w najmniej odpowiednim momencie itp.)
Do tej listy dodałbym jeszcze:
- wpuszczanie ludzi wyjeżdżających w korku z podporządkowanej - kobiety jadąc główną w korku w 80% przypadków wogóle nie zwracają uwagi, że ktoś wyjeżdża z boku i możnaby go wpuścić, tylko patrzą wprost przed siebie (obserwacja z codzinnej drogi do pracy, gdzie wjeżdżam z boku w korek na jednej z głownych tras Warszawy)
- za dużą wyobraźnie (w przeciwieństwie do facetów, którzy mają za małą) charakteryzującą się np. hamowaniem przed torami tramwajowymi, mimo, że się ma zielone (bo a nuż pojawi się znikąd tramwaj).
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
- za dużą wyobraźnie (w przeciwieństwie do facetów, którzy mają za małą) charakteryzującą się np. hamowaniem przed torami tramwajowymi, mimo, że się ma zielone (bo a nuż pojawi się znikąd tramwaj).
ROTFL
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
piter34 sytuacja z życia wzięta...
Warszawa, Plac Zawiszy, wczesne popołudnie, pada mżawka, rondo (a więc i łuk), które przecinają tory tramwajowe i tylko refleks gościa w Land Crusier'ze uratował motocyklistę przed sprasowaniem między Punto rzeczonej pani, która jechała przed motocyklistą, a LC, który jechał za motocyklistą (motocyklista położył się pod zderzak Punto, gdy pani na zielonym zaczęła hamować i rozglądać się, czy żaden tramwaj nie atakuje na czerwonym).
Rozumiem, zasadę ogranizonego zaufania i to, że oficjalnie wina byłaby motocyklisty i LC, ale kto z Was by się spodziewał, że mając zielone i jadąc tak 30-40 km/h na wprost przez rondo (nie ma na nim nic co mogłoby ograniczać widoczność!!!) można wcisnąć hamulce do ziemi, bo a nuż na czerwonym spod ziemi zaatakuje tramwaj (dodam, że przed rondem z obu stron są przystanki i na żadnym z nich nie było tramwaju).
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 21:20
maciej napisał/a:
Rozumiem, zasadę ogranizonego zaufania i to, że oficjalnie wina byłaby motocyklisty
No właśnie. Moja matka miała trzy stłuczki, żadna z jej winy, ale jakoś tak dziwnym zbiegiem za każdym razem pakowali jej się w bagażnik przy dojazdach do skrzyżowania
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
Moja matka miała trzy stłuczki, żadna z jej winy, ale jakoś tak dziwnym zbiegiem za każdym razem pakowali jej się w bagażnik przy dojazdach do skrzyżowania
Oficjalnie nie z jej winy...
Bo wina jest "zawsze" najeżdżającego...
Jak było naprawdę to trzebaby film ze zdarzenia obejrzeć.
Nie twierdzę, że Twoja mama tak robi, ale wielokrotnie widziałem kierowców obu płci (choć w większości kobiety), którzy na zielonym i tak hamowali, żeby się rozejrzeć na skrzyżowaniu... To się nazywa "ograniczone zaufanie"...
Trzeba mieć kilku niezależnych świadków albo policjanta na świadka, żeby udowodnić nieuzasadnionem, gwałtowne hamowanie (jest taki przepis, ale jest praktycznie martwy).
Może należy zamontować kamerę w aucie...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
- wpuszczanie ludzi wyjeżdżających w korku z podporządkowanej - kobiety jadąc główną w korku w 80% przypadków wogóle nie zwracają uwagi, że ktoś wyjeżdża
Violla akurat sie do nich nie zalicza
Ona jezdzi agresywnie ale ma oczy do okola glowy. Wpusci na rondzie w korku inny pojazd, ustapi jak widzi, ze sie jakis nie zmiesci, trzyma minimalny dystans od pojazdu poprzedzajacego w korku, dzieki czemu cwaniaki nie wcinaja sie jej przed maske.
Tego ostatniego punktu ja nie popieram, trzymam dystans wiekszy, a to dlatego ze juz nie raz poznalem smak slizgajacego sie auta przy gwaltownym hamowaniu
Pozdrawiam,
[ Dodano: Wto Gru 11, 2007 10:07 ]
A sytuacja z dzisiaj. Jade ul. Modlinska, w gigantycznym korku. Konczy mi sie pas, wiec daje kierunek w lewo i czekam na luke. Jedzie czarna toyta... robi mi miejsce, zaczynam zjezdzac na drugi pas, ale co to?! Toyota robi delikatny luk, przyspiesza i juz jest obok mnie.
Mysle sobie: "ale !@!$# kretyn". Ogladam sie z politowaniem, a tam dumna i blada panienka...
Oczywiscie, zrozumialbym ja, gdybym ja probowal cwaniakowac. Np. jechalbym pasem pod prad i w ostatniej chwili wciskal sie na swoj... ale nie. Jade swoim do konca i na koncu wlaczam kierunek i probuje wjechac...
Pozniej lewym pasem udalo mi sie pania wyperzedzic co oznacza, ze nic jej z tego ze mnie nie wpuscila nie przyszlo, ale w pracy bedzie miala co opowiadac "Sluchajcie dziewczyny, nie wpuscilam dzisiaj goscia w korku!"
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Wto Gru 11, 2007 15:23
maciej napisał/a:
Nie twierdzę, że Twoja mama tak robi, ale wielokrotnie widziałem kierowców obu płci (choć w większości kobiety), którzy na zielonym i tak hamowali, żeby się rozejrzeć na skrzyżowaniu...
No właśnie to jest dobijające. Chociaż mnie bardziej denerwują gadający przez komórki, jedzie wtedy taki jak łajza, bo ma problemy ze zmianą biegów (szeroka trasa w miescie ograniczenie do 70 a ten "zasuwa" 60). Zmienić płeć jest dużo trudniej niż nie odebrać komórki albo zainwestować w zestaw głośnomówiący do autka.
PS. Panienka gadająca przez kom. lub wysyłająca zmsa w czasie jazdy to już megakumulacja
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum