ostatnio przeglądałem te ropniaczki to oprócz silnika merca 4L cdi nie znalazłem żadanego dynamicznego motoru same padaki...
Ty! Bo zaraz wywołasz prawdziwą wojnę
Poza tym widać, że nie jechałeś Leonem ARL TDI...
zgadza się nie miałem okazji jednak jeździłem dieslem zrobionym na 220km oraz coś koło 400niutków już to jakoś jeździ chociaż szału nie ma... charakterystyka pracy silnika oraz zakres obrotów sprawiają ze nadal czujesz ze to klekot
Brt napisał/a:
a co to znaczy dynamiczny motor
dynamiczny to 250KM jednak w budzie która wazy nie więcej niż 1300kg...
dynamiczny to 250KM jednak w budzie która wazy nie więcej niż 1300kg...
Swego czasu udało mi się parę razy przejechać z kolegą który sobie vectrę C20LET zrobił całkiem fajnie. Rozłożył cały silnik kapitalny remont, wymiana wtryskiwaczy, turbiny czegoś tam jeszcze itp. Samochód w starej budzie, kupił go dosyć sponiewieranego więc sam sobie go prysnął czarnym lakierem wyglądał po prostu koszmarnie... złamanego grosza byś za niego nie dał
ale jak go poskładał, dorobił jakąś chłodniczkę oleju do napędu na 4 koła, żeby dłużej wytrzymał ( niestety ówczesna wiskotyczna konstrukcja GM napędu na 4x4 nie dawała rady i szybko padała), w każdym razie jak to złożył, wystroił ....
Nie wiem jaka mu moc wyszła z seryjnych 204 kucy, ale powiem wam że jezdziła pięknie...
Pierwsze 2-3 biegi to zastanawiałem się czy oparcie fotela wytrzyma
Kiedyś ( po jakimś tam strojeniu na ćwiartkę) wsadził mnie do Vectry a na podszybiu z przodu przykleił taką biedroneczkę,
Powiedział że jak na pierwszych 2 biegach uda mi się ją odkleić to da mi tysiaka
Oczywiście zacząłem się śmiać jak gupi jak po starcie owszem wyciągnąłem rękę ale nie mogłem oderwać pleców od fotela
Swoją szansę miałem przy zmianie biegu, ale tak szarpnęło że nie udało mi się
to był fajny samochód... przy ostrym starcie czy zmianie biegu lusterko wsteczne aż się ustawiało równolegle do poziomu ( starsze ople miały je lekko obruszane zawsze )
W każdym razie po ok roku padł napęd, nie wiem teraz co się dzieję w sumie z tym samochodem chyba wywalił kolega napęd i ma ok 250 kucy na oście...
I żeby nie był to taki całkowity offtopic... to dodam że samochód ten właśnie zasilany był............................................................ zawsze bardzo dobrą benzynką, nigdy nie LPG
Ojciec ma zasilaną bardzo dobrym (czyli tanim...) LPG Omegę V6 2.5 i na oko lepiej ciągnie na LPG...Tata nie jest przekonany do droższego gazu, ale tankuje zawsze na jednej stacji - może nie jest najgorsza
Instalacja STAG300 + MagicJety. Spalanie po miescie ponad 16L bo noga cieżka....
Podejrzewam więc ze tej Vectrze LPG by nie zaszkodziło
Tylko by sie nie zwróciło skoro padła po roku...
Co do szybkich diesli miałem okazję jechać Paskiem 2.0TDI 170KM. Dość ładnie ciągnie, tylko że ponoć żywotność takich wysilonych diesli jest słaba.
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pią Paź 30, 2009 10:41, w całości zmieniany 1 raz
Podejrzewam więc ze tej Vectrze LPG by nie zaszkodziło
Tylko by sie nie zwróciło skoro padła po roku.
Koledzy czytacie niedokładnie Vectra nie padła tylko padł napęd, silnik hula aż miło
LPG pewnie by jej nie zaszkodziło, ale kolega dosyć kasiasty więc zrobił sobie samochód do zabawy i nie planował go gazować. Poza tym musiałby być naprawdę gazownik co się zowie żeby dobrą instalkę dobrać i jakoś to wszystko wystroić żeby hulało a wiadomo że na pewno by straciła na werwie po montażu LPG
"Gazu szkoda zakładać do tak zdrowego silnika"
To lepiej zmienić samochód
Gaz zawsze zakłada sie do starego trupa, najlepiej max II generacji, bo też bedzie działać.
A jak padnie to na pewno wina gazu. A taki mocny silnik był...
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pią Paź 30, 2009 12:59, w całości zmieniany 1 raz
w sumie samochód może mieć dynamiczny silnik jednak może być ciężka krowa i i tak nie będzie dynamicznie jeździł...
Otóż to
dobryziom napisał/a:
elastyczność jest wynikiem dynamiki silnika
Elastyczność silnika to wielkość opisana za pomocą współczynnika elastyczności silnika. Jest to coś, co się da zmierzyć.
Dynamika jest opisywana raczej w sposób subiektywny (szybki, wolny itp.), a nie za pomocą wielkości fizycznych i, póki co, jest niemierzalna.
To na pewno ciężki temat i nie ma tej jedynej słusznej prawdy
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
No i stało się
Instalacja w moim Roverku odmowiła posłuszeństwa.
Biorąc pod uwagę jakim sknerą dla auta okazał sie poprzedni właściciel wcale mnie to nie dziwi.
Objawy początkowo były takie, że auto gasło przy przełączeniu na gaz (chyba ze sie dodało gazu, ale nawet wtedy nieprzyjemnie sie przymulało). Potem silnik zaczął rzęzić na wyższych obrotach i stracił moc. Na koniec podczas postoju w korku silnik zaczął nierówno pracować, więc przełączyłem na benzynę.
I jaka odmiana - ciszej równiej, mocy przybyło...
O dziwo zauważyłem że na benzynie ustąpił też inny objaw - rzęzenie pompy wspomagania. (dziwne, ale jak przełącze na gaz zaraz rzęzi)
No ale długo tak być nie może, musze zrobić mały remont instalacji - przeczyszcze i chyba wymienie wtryski na MagicJet. Shit happens..
Moje valteki mają prawdopodobnie ponad 30tys na karku i chyba na nie przyszła pora.
Ostatnio zmieniony przez sobrus Wto Lis 17, 2009 12:45, w całości zmieniany 1 raz
Ja bym typował parownik - pęknięta membrana albo któryś wtrysk.
Świece i przewody sprawdziłeś?
Choć rzężenie na wyższych obrotach raczej nie powinno być winą problemów z zapłonem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Właśnie chodzi o to ze silnik na benzynie śmiga świetnie więc nie podejrzewam niczego poza instalcją.
Umówie sie z porządnym gazownikiem i zobaczymy co z nim. Niestety sposób założenia instalacji też mi sie nie podoba (ktoś pociągnął wiązke do komputera przez całą szerokość auta i nawet go nie zamocował tylko położył obok akku) i troche chce tam poprawić.
Cóż następnym razem będe pamiętał że najlepiej instalacje zamontować nową.
Instalka dość klasyczna - Valteki, Zenit i reszta Tomasetto.
Jeżeli to wtryski to kupie MagicJety (jak nie będą jakies bardzo drogie). Są szybsze to moze coś sie jeszcze poprawi. Do tego pewnie wymiana filtrów i czyszczenie sie przyda, ale zobacze najpierw co powie gazownik.
my się przymierzamy do założenia LPG do 75 w sumie zdecydowani jesteśmy na zakład, który poleca Maciej (w Węgrowie), specjalnie nie chciałem auta z LPG, bo z doświadczenia niestety wiem, że wiele osób założy i potem nie dba
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Gazownik stwierdził że na 100% wtryski. Zamówiłem listwę Magic Jet (200zł), montaż 100zł, nie wiem ile potem za oprogramowanie komputera, ale myśle że sie zmieszcze w ok 400zł. Operacja odbędzie sie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu i może samochód odżyje. Szkoda że to prawie połowa ceny naprawy HGF która też sie zbliża (olej czysty, ale płyn niestety nie).
Mam jeszcze jedną teorię - że gaz ze stacji Tezet na której zawsze tankowałem nie jest taki super jak myślałem. Drogi, rzekomo uszlachetniony i czyszczący, w mojej rodzinie nie cieszy sie jednak dobrą opinią (myślałem że jestem mądrzejszy). Ojciec mimo sceptycznego podejścia pare razy zatankował shella i stwierdził że jednak jest nieco lepszy od zwykłego, natomiast Tezet omija (a ich uszlachetnioną wersję jeszcze bardziej).
Zatankowałem gaz shella i teraz gdy już sie rozgrzeje, nawet nieźle idzie, nawet zaczął równo pracować. Ale na początku wciąż ma problemy i bez czyszczenia/regeneracji raczej sie juz nie obejdzie.
btw. zanim zaczęły sie problemy roverek połknął 18 litrów na setke, potem wrócił do 12 (już sie cieszyłem) i wtedy zaczęły sie problemy (nierówna praca, brak mocy). Od dzisiaj tylko shell, no i magicjet. Może poniżej 11 zejde
Ja tankuję na Auchan i moi gazownicy dziwią się, że takie czyste filtry im przywożę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Filtr fazy ciekłej był wymieniony, o dziwo był dość czysty. A może valtekom które juz miały 30k na karku po prostu nie spodobała sie moja ostatnio dynamiczniejsza jazda i sie rozleciały.
Ale takie to fajne czasem wkręcić roverka na 6 tys...., zwłaszcza że zazwyczaj turlam sie ponizej trzech.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum