Wysłany: Pią Maj 20, 2016 00:24 [R75] Buczenie w przedziale 2000-3000 RPM losowo.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Cześć,
mam R75 1.8 z 1999. Od około 2 miesięcy borykam się z taką dolegliwością:
Przyspieszając, w okolicy najczęściej 2300-2500 RPM słyszę głośne buczenie, nie mam zielonego pojęcia skąd dochodzi i co to może być, jestem zielony jeśli chodzi o te sprawy
Buczenia nie słychać gdy wejde na wyższe obroty typu 3500-5000, czasami pojawi się w okolicy 2900-3000, a czasami już przy 2000-2200 jest to losowe i nie ukrywam, że się martwię, bo wcześniej niczego takiego nie było. Wydawało mi się, że po zmianie oleju (który i tak musiałem zmienić) buczy trochę ciszej. Na postoju jak przy gazuje do tych granic objaw również występuje.
Gdy zaczyna głośniej buczeć i przekroczę magiczną górną barierę to przestaje, gdy popuszczę gaz i spada z 3000 -> 2000 to przez moment w tym samym przedziale odgłosy znów się pojawiają.
Zaznaczę, że mam automatyczną skrzynię jeśli ma to znaczenie. W aucie wymieniłem ostatnio też tłumik, ale na starym jak i tym nowym buczy tak samo. Ma ktoś pomysł lub spotkał się z podobnym problemem?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 20, 2016 00:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
longer86, ciężko mi to wytłumaczyć. Buczy tylko w określonym przedziale obrotów - zwykle gdy się rozpędzam - bez jakiejś przesady, bo przy normalnym miejskim ruchu wchodzę powyżej tych 2,5k RPM. Na postoju jak przygazuje i zatrzymam się między 2300-2500 też buczy głośniej, dźwięk jest podobny do dźwięku normalnego przyspieszania, tylko dużo głośniejszy jak wpadał w jakiś rezonans.
Podczas jazdy gdy ten dźwięk się pojawia mam dwie opcje albo dodać więcej gazu i jest cisza, albo popuścić gaz w okolice 2000 RPM i czekać aż wrzuci 4 bieg ~55kmph.
dzelo23, firmy krzak niestety, jest trochę ogólnie głośniej niż przedtem i nawet mechanik mówił, że ze 2 lata mi ten tłumik wytrzyma, ale byłem w kropce bo tylko taki był dostępny na miejscu, a z moim już się nie dało nigdzie ruszyć był tak przegnity.
Bardziej niż ten dźwięk, który jeszcze mogę przeboleć zależało na poradzie, wstępnej diagnozie. Na razie niestety nie mogę zostawić auta, a żeby nie okazało się, że to coś poważnego i podczas jazdy się zdziwię i po lawetę będę dzwonił
prebenny, Katalizator jest, przynajmniej tak mówił mi ostatnio mechanik jak sprawdzał sondy lambda, bo tam jej nie było a być podobno powinna.
Żałuje trochę, że nie zajrzałem na forum wcześniej z tym tłumikiem, ale stało się to tak znienacka, że wolałem już mieć to z głowy bo auto było mi potrzebne.
Na razie brak nowych informacji z mojej strony, nie mam możliwości na razie podnieść auta, czy wjechać na kanał. Przegląd tuż tuż, może wtedy się nadarzy.
Jeśli objawia się to przy dynamiczniejszym przyspieszaniu, czytaj mocniejszym wciśnięciu gazu - to może być to wina złącza elastycznego które przepuszcza spaliny i wydaje z siebie charakterystyczne buczenie albo wykończonego katalizatora (u mnie był taki efekt "pudła rezonansowego" przy mocniejszym wciśnięciu gazu - pozbyłem się kata i problem ustąpił, tylko ja mam diesla więc było to bezproblemowe - jak jest w benzynie niestety nie jestem pewien).
No i nie lekcewarzył bym tego co sknerko napisał... bo to w końcu sknerko
To znowu ja, tym razem zostawię tu filmik, gdzie słychać (prócz skrzypienia fotela) owe buczenie, które ciężko było mi wytłumaczyć, a jest wyraźnie słyszalne w filmie zwykle w okolicy 2000-2300 udało się dziś wracając z pracy uwiecznić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum