Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:59
Czyli co? Stosować starą wzmacnianą czy nową? Mam HGF i nie wiem co robić
[ Dodano: Czw Maj 14, 2009 11:15 ]
zakładam tę wzmocnioną starego typu,tak jak radził Toma,zobaczymy co będzie . Pozdrawiam
[ Dodano: Pią Maj 29, 2009 10:34 ]
Remoncik zrobiony,założona uszczelka starego typu,wzmocniona FAI,głowica po remoncie i planowaniu,wszystkie uszczelki i uszczelniacze nowe,wymieniony rozrząd i śruby głowicy. Póki co super,zrobiłem około 1000 km i ok. Pozdrawiam
vicky_90 [Usunięty]
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 20:47 Rover 75,
Czy ktos wie ile kosztuje wymiana Uszczelki pod glowic?????? dalam do wymiany, i mam do zaplaty 1500-2000,,Niemam doswiadczenia i musze sie dowiedzic czy zrobilam dobrze...
1500 - 2000 złotych czy funtów ... jeśli okolice 1500 PLN to do przyjęcia w Polsce ... dobrze by było jeszcze wiedzieć dokładniej co tam oni wymienią (czy rozrząd przy okazji, pompę wody itp.)
_________________ Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv Masz problem pisz na forum
Toma Team zaleca uszczelki starego typu,wzmacniane. Podobno na te nowego typu są reklamacje.
Nie tyle 'reklamacje', co po prostu metalowe uszczelki też padają.
Moje R400 właśnie odjechało do warsztatu, miał nie do końca typowe objawy (palenie na 3 cylindry i ubytki płynu chłodniczego). Diagnoza - HGF
To moja druga uszczelka, poprzednią starego typu zmieniłem na metalową. Niestety metalowa wytrzymała tylko 33.000km. W tej chwili będę zakładał uszczelkę starego typu, wzmacnianą.
Ostrzeżeniedla innych - w rozmowie z p. Midowiczem z serwisu okazało się, że praktycznie wszyscy jego klienci, którzy zmienili uszczelkę na metalową, wrócili z HGF. Chyba powinniśmy przestać polecać metalową uszczelkę...
Moje R400 właśnie odjechało do warsztatu, miał nie do końca typowe objawy (palenie na 3 cylindry i ubytki płynu chłodniczego). Diagnoza - HGF
To moja druga uszczelka, poprzednią starego typu zmieniłem na metalową. Niestety metalowa wytrzymała tylko 33.000km. W tej chwili będę zakładał uszczelkę starego typu, wzmacnianą.
Ostrzeżeniedla innych - w rozmowie z p. Midowiczem z serwisu okazało się, że praktycznie wszyscy jego klienci, którzy zmienili uszczelkę na metalową, wrócili z HGF. Chyba powinniśmy przestać polecać metalową uszczelkę...
Mam to samo chyba. Rano zauważyłem że po odpaleniu silnik nie chodzi równo (tak jakby na 3 gary) dopiero po ok 1 min się to normuje. Zaczęło mi też ostatnio ubywać płynu. Dzisiaj po odpaleniu popatrzyłem z tyłu auta a tam siwy dym. Po przegazowaniu poleciała woda (nie padało). Po nagrzaniu silnika objawy ustępują.
Uszczelkę na nową (metalową podwójną Rainz) zmieniałem ok 20 tys km temu. Do tego zmieniałem wszystkie uszczelki i szpilki głowicy (też Rainz).
Jak sadzicie, jeżeli będę musiał znowu zmieniać uszczelkę, to szpilki będą się nadawać?
Zauważyłem też że podczas upałów przy postoju na klimatyzacji często włączał się wentylator na max. Czy może to być objaw słabego obiegu płynu? Podejrzewam że chłodnica może być przytkana. Pompe wody na SKF zmieniłem 30 tys km temu.
Ja po naprawieniu sobie HGF'a przejechałem do dziś dnia (zaraz będzie trzy lata) jakieś 64 tysiące km i silnik nie przejawia nawet najmniejszych chęci do ponownego defektu.
Boryga nie ubywa, oleju poziom nie wzrasta, silnik nie opluwa się olejem na zewnątrz, moc jest, dynamika jak trzeba, złego słowa nie powiem. Nawet oleju nie konsumuje, choć od czerwca br. zalałem go Lotosem półsyntetykiem 10W40. Silnik daje się odpalić tylko z gazu (jest to czasami problem) choć przywróciłem mu działanie pompy paliwa (padła w październiku 2008). Pracuje jak trzeba.
Przy robieniu tego przykrego defektu nie wymieniałem ni śrub, ni magistrali, tylko samą uszczelkę.
Często się zastanawiam - dla czego dużej części ludzi naprawa HGF'a starcza na zaledwie kilka, czy kilkanaście tysięcy km przebiegu samochodu? Ale jakby nie patrzeć - czy to jest Rover, czy Su-27 - najczęściej wina leży po stronie pilota.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Ale jakby nie patrzeć - czy to jest Rover, czy Su-27 - najczęściej wina leży po stronie pilota.
Ja się nie poczuwam i nie mam sobie nic do zarzucenia
Po dwóch uszczelkach i kilku awariach nie wynikających z zaniedbań ale wadliwego/źle zaprojektowanego osprzętu w moim R z silnikiem K, jestem przekonany że następnym autem będzie coś mnie awaryjnego - i nie będzie to niemieckie 'auto dla ludu'
Ja po naprawieniu sobie HGF'a przejechałem do dziś dnia (zaraz będzie trzy lata) jakieś 64 tysiące km i silnik nie przejawia nawet najmniejszych chęci do ponownego defektu.
tylko Ty rozbierales ten silnik jako pierwszy, a koledzy np. po raz trzeci, z czego poprzednie dwa razy byly dokrecane na oko albo momentem "poldkowym"
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
A pytanie z innej beczki - czy zamontowanie nowego typu uszczeli wraz z nową magistralą olejową (widziałem na tomateam chyba za 599 zestaw) daje jakąś pewność że HGF nie wróci?
Bo jeżeli tak to chyba warto dodać te kilkaset złotych i cieszyć sie bezawaryjnym autem.
Sama magistrala jest za 200 z czymś.
Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sro Wrz 16, 2009 20:31
sobrus napisał/a:
A pytanie z innej beczki - czy zamontowanie nowego typu uszczeli wraz z nową magistralą olejową (widziałem na tomateam chyba za 599 zestaw) daje jakąś pewność że HGF nie wróci?
(...)
A jakoś nie widziałem by ktoś tak zrobił...
gdzie jest haczyk/moje niedopatrzenie ?
(...)
Ja tak wlasnie zrobilem. Pierwsze 10kkm jest OK, dam znac za nastepne 40kkm .
ja wymienilem na tą uszczelke nowego typu i LIPA! mechanol zalal olejem do max na bagnecie i po przejechaniu 100km pól litra przepalilo(kopcenie z rurki).Jezdze tera z olejem do polowy bo szkoda dolewac co 100km skoro go przepala...chyba bede musial zmienic na tę magistrale nowego typu
Witam
Ja swoja przygodę z HGF zacząłem przy przebiegu 130 kkm wymiana na nowy typ i po przejechaniu kolejnych 45kkm znowu to samo na razie ubywa płynu w jednym miejscu ale na razie przejadę jeszcze z 10kkm (kontroluje i dolewam płyn ) i zabiorę się od razu za wymianę paska rozrządu w końcu to rozrząd trzeba rozbierać wiec robocizna ta sama kasy można zaoszczędzić na robociźnie i samochód spędzi mniej czasu u mechanika. Na razie zastanawiam się tylko jaki typ uszczelki zastosować tym razem??
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mnie też czeka pewnie HGF (olej dostaje sie troche do płynu, odwrotnie nie).
Ale jeżeli sie da to odłoże to na następny rok, bo w tym juz i tak sporo mnie kosztował (same opony ponad 1000zł do tego rozrząd i drobne naprawy).
Przejeździłem 2tys km i objawy odpukać na razie sie nie nasilają.
Ja zastosuje chyba wzmocnioną FAI, bo wszyscy ją tu chwalą.
Zastanawiam sie nad Elring, ale co bym nie kupił musi być wzmocniona-super-hiper-pancerna. Zwykła wiadomo że pada (nie wiadomo tylko kiedy). Koszt samej uszczelki jest relatywnie niewielki to nie będę oszczędzać.
Części chyba kupie sam na TomaTeam, żeby mnie na nich nie przycieli. W Lubinie drożyzna.
Nową magistralę sobie daruje, dużo nie jeźdze - do 10kkm rocznie maks - a autko 12 letnie. Więcej niż 5 lat pewnie nie posłuży to 100kkm nabić nie dam rady
Z reszta za 100kkm będę miał przebiegu prawie 300tys to silnik i tak będzie ledwo żył.
Czyli jaką mam kupić uszczelkę. U mnie płyn spływał pod uszczelką ,pośrodku po bloku.Po zdjęciu zauważyłem na metalowej uszczelce z silikonowym nadrukiem że właśnie po środku jest małe wyszczerbienie silikonowej ścieżki.
Powiedzcie mi bo się naczytałem postów już dużo jaką konkretnie mam kupić Metalową trzy warstwową czy taką samą jak miałem,,białą" z silikonem.
Bo już mam mętlik
_________________ Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum