Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Duży brak mocy & gaśnie na drodze
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Duży brak mocy & gaśnie na drodze
Autor Wiadomość
rolando 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 326
Skąd: Żyrardów



Wysłany: Czw Mar 05, 2009 19:35   

Rowan napisał/a:
A co do twojego grzybka to mam chyba swoją tezę, bo o ile pamiętam to mówiłeś, że coś Ci wpadło do turbiny i musiałeś wymienić, to może właśnie był ten grzybek z EGR'a.


nie to nie miało nic wspólnego z turbiną, którą owszem naprawiałem, ale duuuuużo wcześniej. ponadto grzybek z EGR jest na tyle duży, ze nie wpadnie do komory spalania - sprawdzałem, dziury są zbyt małe, a następnie przez wydech do turbo.

a to co mi wleciało do turbiny - wyglądąło jakby jakaś mała podkładka z fazką o średnicy ok. 1 cm i otworze wewnątrz ok. 2 mm + drucik/sprzężynka. za cholerę do dziś nie wiem co to mogło być.
_________________
PZDR.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Mar 05, 2009 19:35   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
ernesto 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 110
Skąd: Krakow



Wysłany: Sob Mar 07, 2009 16:23   

hmm..ciekawe, byłem przekonany ze to coś z układem paliwa albo z EGR - a tu proszę...
Przepływka :evil:
Posypała się już doszczętnie-na kompie wyszlo, że praktycznie w ogóle już nic nie puszczała :mrgreen:
A miałem ją wymienić rok temu - bo już pokazywało ze coś się z nią dzieje.. :roll:
Po odpięciu i kilkuset kilometrach - tfu tfu - jak na razie wszystko ok :smile:

Pzdr :wink:
E
 
 
 
dHaNi 




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 40
Skąd: UK

Rover 75

Wysłany: Sob Mar 07, 2009 22:53   

Dzis odebralem samochod z serwisu bylem zaskoczony gdy cos zobaczylem ale to pozniej. Najpierw opisze pokrotce co mnie spotkalo, otoz 26 lutego zatankowalem Roverka na pobliskiej stacji benzynowej Tesco - 47 litrow diesla. Przejechalem 100 mil czyli ok. 160 km na tym paliwie po czym samochod zaczal tracic moc, gasnac do czasu gdy juz calkowicie nie moglem odpalic silnika. Auto na lawete do serwisu i czekam na telefon. W poniedzialek (01 marca) zadzwonili i powiedzieli, ze trzeba bedzie wymienic pompe paliwa, ktora znajduje sie w zbiorniku paliwa lacznie z druga czescia (patrz na ponizsze zdjecie) - nie wiem jak to sie nazywa - po odczycie komputera wyszly bledy 'Niskie cisnienie w ukladzie paliwowym'. Pozniej znowu dzwonili, ze niestety musza wymienic druga pompe paliwa, ktora znajduje sie przy akumulatorze. Dzis bylem odebrac Roverka i baaaardzo sie zdziwilem gdy pokazali mi czesci, ktore zostaly wymienione. Pompa paliwa z baku byla tak brudna jakby ktos szpachelka nalozyl bloto (zdjecia ponizej), powiedziano mi rowniez, ze druga pompka ta przy akumulatorze po prostu sie zatarla, ze wzgledu, ze pompa z baku nie podawala paliwa, a takze przepalony byl bezpiecznik. Zapytalem sie jaka mogla byc przyczyna takiego syfu w ukladzie paliwowym odpowiedz z ich strony byla bardzo prosta: ZLEJ JAKOSCI PALIWO. Przypomne, ze przy 76000 milach wymieniana byla juz pompa paliwa w baku do tego zbiornik paliwa zostal sciagniety, przeczyszczony i zalozony z powrotem. Powiedziano mi rowniez, ze zbiornik paliwa jest plastikowy, wiec nie ma tu problemow z korozja, ktora moglaby zapchac filtr pompy. Poprosilem o zatrzymanie wymienionych czesci w serwisie oraz otrzymalem probke paliwa z baku. Jedno mnie tylko zastanawialo dlaczego nie oproznili prawie pelnego baku z tego paliwa oraz dlaczego bak nie zostal przeczyszczony z tego syfu. Powod byl prosty: niezaprzeczalny dowod na to, ze paliwo ciagle znajduje sie w samochodzie wlacznie z syfem. Zadzwonilem do swojej ubezpieczalni opowiedzialem wszystko co sie stalo, poprosili mnie o zachowanie czesci, ktore zostaly wymienione przy naprawie (zostaly w serwisie), dane kontaktowe gdzie samochod byl naprawiany oraz gdzie zostalo zatankowane paliwo, a takze o przeslanie faktury za naprawe Roverka. Bylem rowniez na stacji Tesco gdzie zlozylem skarge, powiedziano mi, ze ich ubezpieczalnia skontaktuje sie ze mna. Po powrocie do domu stwierdzilem, ze lepiej bedzie jesli Roverka nie bede uzywal do czasu, az sprawa sie nie wyjasni (wizja przez inspektora?) oraz, ze jezeli w baku znajduje sie ciagle paliwo z syfem, ktore prawdopodobnie narobilo tyle szkod moze narobic to samo po krotkim badz dluzszym uzytkowaniu samochodu. Powtornie zadzwonilem do ubezpieczalni proszac o auto zastepcze - czas oczekiwania do przyszlego wtorku.
Na tym koncze ten krotki wywód i czekam na dalszy tok postepowania tej sprawy. Jesli macie jakies sugestie czy pomysly to z checia przeczytam.

Aktualny koszt: 765 funtow + czekajaca wymiana zbiornika paliwa na nowy badz przeczyszczenie go. (moze jakies pomysly?)
 
 
 
Mombrey 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Sob Mar 07, 2009 23:07   

A ja caly czas tankuje na Tesco :-(
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
ernesto 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 110
Skąd: Krakow



Wysłany: Sob Mar 07, 2009 23:42   

Ulala dHaNi, no to rzeczywiście się zasmarkało wszystko nieźle.. :/
Oby wszystko skończyło się pomyślnie.

Mombrey napisał/a:
A ja caly czas tankuje na Tesco :-(


Ja za to się oduczyłem - odkąd tak naprawdę usiadłem i popatrzyłem jaka rzeczywiście jest różnica w cenie miedzy np Tesco a Vpowerem Shella.. :roll:
Tak naprawdę jeśli na jednym tankowaniu mam oszczędzić 4 czy 5 złotych - i robić to ze dwa, trzy czy cztery razy w miesiącu...
to dochodzę do wniosku, ze naprawdę jest spooooro innych sytuacji, w których wydaje znacznie więcej - i to często zupełnie bez sensu i potrzeby :bezradny:

Pzdr :wink:
E
 
 
 
Mombrey 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 00:16   

ernesto napisał/a:
Ja za to się oduczyłem - odkąd tak naprawdę usiadłem i popatrzyłem jaka rzeczywiście jest różnica w cenie miedzy np Tesco a Vpowerem Shella.. :roll:
Tak naprawdę jeśli na jednym tankowaniu mam oszczędzić 4 czy 5 złotych - i robić to ze dwa, trzy czy cztery razy w miesiącu...
to dochodzę do wniosku, ze naprawdę jest spooooro innych sytuacji, w których wydaje znacznie więcej - i to często zupełnie bez sensu i potrzeby

Tylko ja mam ten problem, ze zona ma "jako dodatek do pensji" karte do tankowania Tesco. Mam zrezygnowac z praktycznie darmowego paliwa? Juz mysle o jakims zbiorniku/odstojniku, zeby bezposredno w bak nie lac. :bezradny:
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 10:50   

Mombrey, nie wierzę w to, że paliwo w UK jest gorsze. Już nie raz ojciec lał paliwo z różnych źródeł, fakt był taki, że na rym "różnym" auto nie jechało tak fajnie, a po tankowaniu Verwy to było inne auto. Ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zawaliło tak zbiornik. Wymieniana była pompka w baku, bak był czysty.
Moim zdaniem po prostu padła Ci pompka przy aku. to był powód. Nie żadne złe paliwo, ani syf, czy tym podobne ustrojstwo w baku. Po prostu padła pompka, nie podawał paliwa i już. A możliwe, że pompka w baku, którą Ci wymienili jest dobra. Sprawdź ją na krótko.
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
Mombrey 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:19   

Rowan, to nie mi padla pompka.
Ja tylko obawiam sie o paliwo z Tesco, poniewaz tylko tam tankuje.
ernesto napisał/a:
Ja za to się oduczyłem - odkąd tak naprawdę usiadłem i popatrzyłem jaka rzeczywiście jest różnica w cenie miedzy np Tesco a Vpowerem Shella.. :roll:
Tak naprawdę jeśli na jednym tankowaniu mam oszczędzić 4 czy 5 złotych - i robić to ze dwa, trzy czy cztery razy w miesiącu...
to dochodzę do wniosku, ze naprawdę jest spooooro innych sytuacji, w których wydaje znacznie więcej - i to często zupełnie bez sensu i potrzeby :bezradny:

Moze cos w tym jest.
Myslisz, ze tu nie pracuja Rosjanie, Litwini, Polacy? :rotfl:
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:26   

EGR jet daleko, daleko za turbiną więc żeby coś z EGR wpadło do turbiny musiałoby przejść przez silnik (tłok-cylinder) a to nie realne...

[ Dodano: Nie Mar 08, 2009 11:28 ]
o kurdę, tutaj są 2 strony !! to było do wypowiedzi Rowana jeszcze z poprzedniej strony :D
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:29   

Mombrey, wiem, że nie Tobie padła, trochę się rozpędziłem i zapomniałem dopisać do kogo pisze w dalszej części postu, sam początek był do Ciebie :wink:
Dam-Kam, ja myślałem raczej, żeby od drogiej strony, ale to mało realne. :>
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 13:52   

od drugiel strony wpadła by w "zimny" wirnik czy jakoś tak to się zwie :) a jemu wpadło w wirnik od wydechu :)
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 17:09   

Dam-Kam napisał/a:
a jemu wpadło w wirnik od wydechu :)

Nie wiedziałem w który, bo tego nie napisal.
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 18:22   

a napisał że z silnika więc reszta jest oczywista ;)
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 18:24   

Dam-Kam, nigdy tego nie zauważyłem, zbyt zaganiany jestem, jak widze długi post, to czytam co drugie zdanie i odpowiadam, często ostatnio tak bywa, że są nieporozumienia przez to, no niestety.
Przepaszam... :oops:
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Mar 08, 2009 18:53   

ale nikt się nie gniwa :) a jak sam widzisz sam odpowiedziałem a nie zauważyłem 2-giej strony :lol:
 
 
 
dHaNi 




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 40
Skąd: UK

Rover 75

Wysłany: Pon Mar 09, 2009 19:45   

jakis pomysl?
 
 
 
xytras 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Cze 2004
Posty: 56
Skąd: Wronki



Wysłany: Pon Mar 09, 2009 21:20   

przyłączę się do tematu ... nie mam co prawda tak jak dhani i fakt faktem nie sprawdziłem jeszcze przepływki ale moje autko pali bardzo ladnie i na 1 dziala prawidłowo, natomiast po zmianie biegu na 2 - dostaje jakby muła - prawdziwego tak jakby autko blokowało do ponad 2200-2400 obrotow ale potem idzie troche lepiej ale nie czuje wlaczania sie turbo.. potem juz jest mniej wiecej ok ... najgorszego muła ma na 2... to mnie zastanawia ... mam 407 1.6 hdi rowniez i dotad myslalem ze to jest mul - ale moj r75 go przebija :( ... musze sprawdzic te przeplywke - no i jeszcze sprawdze turbo czy przewody sie preza, moze gdzie jest waz nieszczelny ....
 
 
 
Mombrey 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Wto Mar 10, 2009 00:43   

xytras, zacznij od przeplywomierza.

[ Dodano: Pon Mar 09, 2009 23:45 ]
dHaNi, jakie pomysly? Musisz wyczyscic zbiornik. Jezeli udowodnisz ze to od paliwa Tesco to zrobisz to na ich koszt.
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
dHaNi 




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 40
Skąd: UK

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 11, 2009 00:04   

Jakis pomysl na demontaz zbiornika paliwa, przeczyszczenie go i zalozenie z powrotem? Moze zna ktos najlepszy sposob? Jak do tego sie zabrac?
 
 
 
Dzejk 



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 10
Skąd: Malbork



Wysłany: Czw Mar 12, 2009 18:37   

Miałem identyczne objawy o których piszesz.
Kiedy mi się to przytrafiło, zacząłem przeglądać forum. Czytając różne posty doszedłem do wniosku, że to któryś z czujników tj położenia wału, lub temperatury. We własnym zakresie więc wymieniłem powyższe i...nic, bez zmian.
W końcu zaturlałem go do mechanika który w pierwszej kolejności sprawdził ciśnienie w przewodach paliwowych i wyszło o połowę za słabe.
Nową pompe kupiłem bardzo tanio, bo wyszło niecałe 170 zł od TomaTeam z warszawy i wszystko teraz gra.
Tak się rzeczy miały przynajmiej w moim przypadku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [75] Silnik gaśnie brak mocy
limited Rover serii 75, MG ZT 17 Wto Lip 26, 2016 10:30
0L0
Brak nowych postów [ i ] Brak mocy (zapala i gaśnie )
kucowal Rover serii 75, MG ZT 2 Nie Lut 09, 2014 00:52
sTERYD
Brak nowych postów [R75] gaśnie przerywa-chwilowy brak mocy.
arturfirlit Rover serii 75, MG ZT 3 Sob Mar 14, 2015 22:18
dawidd
Brak nowych postów [R75] Odpala i gaśnie, brak mocy. Głośna praca pompy
mrv79 Rover serii 75, MG ZT 13 Wto Gru 05, 2017 12:47
marecki6
Brak nowych postów [R75]Rozładowywanie akumulatora - duzy pobor mocy na postoju
occrew Rover serii 75, MG ZT 2 Czw Gru 26, 2013 12:17
rafalmis1



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink