Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 1.6SI 97r prawie 200tys.]HGF co zrobic jeszcze
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sTERYD
Pią Lis 19, 2010 13:46
[R200 1.6SI 97r prawie 200tys.]HGF co zrobic jeszcze
Autor Wiadomość
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Mar 04, 2010 13:42   

yamaha00 napisał/a:
Mi to się wydaje że by problem hgf nie powracał to wystarczy dbać o silnik, mianowicie kontrolować poziom płynu chłodzącego stan chłodnicy wentylatora czujników moj roverm a przejechane 160tysiecy kilometrów i nigdy nie bylo nic robione poprostu jak jest potrzeba dolewam płynu bo nie ma bata zawsze płyn odparuje bo to ciecz nawet w szczelnym układzie wlasnie po to jest korek w zbiorniku wyrownawczym mi na 5 tsiecy kilometrow ubylo moze nie cała setka plynu i uzam to za normalną rzecz podam przykład wiekszosc z nas ma w domu centralne ogrzewanie układ jest szczelny a mimo to czasami trzeba dolać wody do układu temperatura w naszych wozach i ni tylko w naszych siega rzedu 80-95 stopni czyli prawie stan wrzenia i zamieni sie w pare wodną ktora ucieknie przez koreczek wyrownanwczy tak samo przy centralnym ogrzewaniu sa odpowietrzniki na glownych rurach i tamtedy odparowuje ciecz to tyle pozdrawiam a kwestie zaworu kulowego pozostawaiam tym co to robili to tez moze miec cos z tym wspolnego pozdrawiam


W SPRAWNYM układzie chłodzenia typu ZAMKNIĘTEGO cieczy chłodzącej w zasadzie ubywać nie powinno.
Praktycznie wszystkie współczesne samochody z silnikami spalinowymi chłodzonymi cieczą, posiadają układy chłodzenia typu ZAMKNIĘTEGO, w których - gdy są sprawne - cieczy ubywać nie będzie.
Ponadto, po to właśnie stosuje się korek zbiorniczka wyrównawczego, by wytworzyć w układzie chłodzenia NADCIŚNIENIE, co powoduje, że ciecz chłodząca we właściwej temp. pracy (90 stopni) NIE WRZE. Kłania się podstawowa fizyka. Np. w przemysłowych wymiennikach ciepła ciecz osiąga temp. 300 stopni i więcej - i NIE WRZE, a dla tego, że jest pod odpowiednio wielkim ciśnieniem. W samochodach owe ciśnienie jest raczej malutkie - około 1 bar (100 kPa, 1000 hPa) - czyli o "jeden" raz większe, niż średnie ciśnienie atmosferyczne. Ale nawet tak niskie już powoduje podniesienie progu wrzenia powyżej 100 stopni, co zabezpiecza te układy przed tym szkodliwym zjawiskiem, a także jeszcze gorszym, tj. KAWITACJĄ, która potrafi skutecznie ROZERWAĆ np. gruby żeliwny blok silnika, o ile będzie występować dostatecznie długo i intensywnie.

Układ chłodzenia typu ZAMKNIĘTEGO nie ma styczności z atmosferą i wszelkie opary cieczy chłodzącej, które powstają, zbierane są w zbiorniczku wyrównawczym cieczy chłodzącej i tam ulegają skropleniu, gdy silnik nie pracuje i nie wydziela ciepła. Właśnie dla tego, poziom cieczy podczas pracy silnika w nim podnosi się (zmiana OBJĘTOŚCI cieczy, spowodowana jej temperaturą, ale jednocześnie, ciśnienie w układzie [nadciśnienie] zapobiega WRZENIU cieczy, choć ma ona około stu stopni.

W celu zapewnienia kompensacji objętości cieczy i związanej z tym, jej cyrkulacji, zazwyczaj korek zbiorniczka wyrównawczego posiada dwa zaworki ZWROTNE (jednokierunkowe). Pierwszy, "silny", jest zaworem wylotowym, który działa przy zwiększaniu się ciśnienia cieczy od jej temperatury, a drugi, "słaby" jest zaworkiem powrotnym cieczy, gdy jej objętość maleje gdy silnik nie pracuje i ciecz stygnie.

Jeśli ten korek jest szczelny na swoim gwincie, oba zaworki działają poprawnie, a wszystkie elementy układu chłodzenia są szczelne, uszczelka pod głowicą nie "popuszcza", chłodnica nie "cieknie", to samo pompa wody, węże układu, opaski są dociśnięte, itd.. co cieczy chłodzącej ubywać NIE BĘDZIE. A jeśli jej ubywa - to jest to skutkiem nieszczelności układu albo niepoprawnego działania któregoś z elementów układu chłodzenia.

ps. Posiadam Nexię 1.5 SOHC, którą miesięcznie robię 2200 - 2500 km. Ma przejechane ponad 220 kkm. I nigdy nie było potrzeby dolewania cieczy chłodzącej - bo jej układ chłodzenia jest całkowicie sprawny i nie ma przecieków.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Mar 04, 2010 13:42   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
yamaha00 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: jelenia góra



Wysłany: Czw Mar 04, 2010 14:47   

to czyli ponad polowa aut roznych marek ma albo hgf al bo wycieki niemozliwe plynu troche zawsze ucieknie mam kolege ktory pracuje w aso opla jako mechanik i powiedzial mi zezawsze troche plynu ubedzie . mi ubylo troszke i co mam hgf czy jakas nieszczelnosc ?? mam nowiutka chlodnice wszytsko szczelne olej czysty plyn czysty wiec skad ubytek wyparowalo rzec jasna nawet nie kopci mi na bialo troche rana dopuki sie nie zagrzeje silnik to skoro uklad jest bez obslugowy to po co korki pownnio byc wszytsko na stale zamkniete bez ingerowania zewnatrz mialem wiele aut i w kazdym plyn ubywal niewielkie ilosci i nie bylo wyciekow wszytsko szczelne a jednak gdzies ubywalo jak to wytlumaczysz
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Czw Mar 04, 2010 15:10   

yamaha00 napisał/a:
skoro uklad jest bez obslugowy to po co korki pownnio byc wszytsko na stale zamkniete bez ingerowania zewnatrz
A no po to bo płyny w samochodzie się wymienia co jakiś czas.
_________________
Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
 
 
 
yamaha00 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: jelenia góra



Wysłany: Czw Mar 04, 2010 15:12   

ale i ubywa bo dolewki robi co drugi kierowca wiec zawsze ubedzie
 
 
atu_rover 



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 43
Skąd: Kraków



Wysłany: Pią Mar 05, 2010 10:00   

Wiekszosc aut jezdzacych po naszych drogach to stare wyeksploatowane złomy. Mi nie ucieka płyn chlodzacy, a sprawdzam czesto jego poziom ze wzgledu na to ze lubie szybko jezdzic. Cały czas mam poziom max. Jak sie jezdzi z niewiadomo jakim starym płynem albo poprzedni własciciel dolał wody to czasem wywali niewielka ilosc przez zbiorniczek wyrównawczy. Z tego co ja zaobserwowałem to jezeli komus ubywa płyn to znaczy ze ma nie skrecone dobrze opaski(czesto po gaziarzach), niewielkie pękniecia w wężach , nieszczelną nagrzewnicę lub inne drobne usterki o których własciciel nawet nie ma pojęcia. Tak jak kolega oprawca napisał jest to cisnieniowy układ typu zamkniętego i dlatego wlewa sie płyn chlodniczy ktory ma wyzsza temperaturę wrzenia od wody zeby go nie wywalało przez zbiornik wyrównawczy. Kupując nowe auto lub uzywane w stanie idealnym nigdy nie zauwazyłem ubytków w płynie. Chyba ze w oplach jest normowo zalecane dolewanie płynu przez producenta? Najlepiej sprawdzic kompresorem szczelnosc układu. Jak gdzies bedzie nieszczelny to odrazu widac po bąbelkach wydostajacych sie z tego miejsca. ja tak kiedys zdiagnozowałem peknietą uszczelke pod głowicą, bo wywalało plyn miedzy głowicą a blokiem silnika.
 
 
dzieju 
Instytucja wspierająca




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 874
Skąd: Częstochowa

Rover 75

Wysłany: Pią Mar 05, 2010 12:24   

Tylko niestety poprzednik nie dbal :/

Ale ja zadbam dojechalem do warszawy z postojami co 40km nie cisnolem okolo 80 jechalem .

Wszystko ok jak narazie zrobione 270km po calej robocie wyglada ze bedzie ok .

Dam znac jeszcze po weekendzie bo dzwonil kolega ktory mi to robil i prosil abym podjechal a ogledziny .

Bynajmniej dzieki za podpowiedzi dam znac co po ogledzinach :D
 
 
 
yamaha00 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: jelenia góra



Wysłany: Pią Mar 05, 2010 16:44   

aha to czyli nowe auta ktore maja przebieg 15-20 tysiecy maja nie szczelnosci . wiekszosc nowych aut ktore widze to kierowcy dolewaja plyn chlodzacy to tyle
 
 
atu_rover 



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 43
Skąd: Kraków



Wysłany: Sob Mar 06, 2010 09:37   

W parchatym polonezie zmieniam płyn od czasu do czasu i nic nie dolewam, ale ok. Widocznie mam niesamowicie dopracowane auto :) he he . Płyn jest firmy K2, zapewne tez jakas szczytowa kosmiczna technologia. Wymieniany był przed wyjazdem na wakacje 2009 i dalej jest full. Niesamowite ?? ? Poprostu to auto ma na chwile obecną 59tys km i jest w stanie idealnym, sprawdziłem kompresorem czy nie ucieka plyn jak gaziarze założyli mu sekwencje, podokręcałem opaski po nich i jest ok.
 
 
yamaha00 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: jelenia góra



Wysłany: Sob Mar 06, 2010 10:01   

tylko ze jak uklad by byl nie szczelny i gdzies by cieklo to uklad by sie zapowietrzyl i wywalilo by mi uszczelke glowicy prawda?? a plynu minamlnie ubylo i uwazam to za normalna rzecz nawet w nowych autach ubywa plynu i poprostu tak ma byc i nie sie co klocic bo skoro sprawdzone zostaly wszystkie mozliwosci i jest wszytsko ok to dlaczego plyn ucieka uszczelka jest ok plyn i olej czysty ogrzewanie dziala az parzy i nie czuje zapachu plynu takze wszytsko jest w jak najlepszym pozadku
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3634
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Sob Mar 06, 2010 23:37   

czasem bardzo ciezko znaleźć delikatny wyciek, bo goracy plyn szybko odparowuje
poza tym wyciek moze sie pojawiac np. tylko na zimnym silniku, mozliwosci jest naprawde sporo, bo sporo jest tez zlaczek, opasek itp
jestes na 100% pewny ze wszystkie sa OK ??
bo ja tak napewno nie napisze
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Ostatnio zmieniony przez AndrewS Nie Mar 07, 2010 00:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
yamaha00 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: jelenia góra



Wysłany: Sob Mar 06, 2010 23:58   

jestem pewny na bank ze nie ma zadnego wycieku i pewny jestem ze plyn sie nie przedostaje do oleju i odwrotnie . poprostu tak musi byc ze zawsze jakas minimalna ilosc ucieknie jak go kupilem jakies 5 tysiecy km temu to mialem rowniutko miedzy min a maks a jest ponizej polowy . wiadomo ze jak silnik cieply to bedzie pokazywalo miedzy min i maks tak jak powinno byc a jak ostygnie spada do prawie minimum . ale pilnuje plynu bo trzeba zwlaszcza przy tym silniku a jak by byl jakis wyciek to napewno wechem bym go wyczul mialem kiedys jedno autko i jak byla nieszczelnosc to czulem delikatny zapach plynu w kabinie . a tutaj tego nie ma auto sie zachwuje normalnie pali od kopa rano szybko sie nagrzewa ogrzewanie daje sporo ciepla i sie nic nie dzieje chmury bialego dymu za soba nie pozostawiam jak zimno na dworze to jak kazde auto minimalna ilosc dymu jest to normalna rzecz . jezdze dzien w dzien ostanio 5 razy we wrocku bylem i spowrotem czyli 1000km w sumie auta nie gasilem i nic sie nie dzieje z anglii nim do polski jechalem i wstawialem mu w pedal predkosci pod 200 podchodzily i nic wszytsko gra jak talala . spalanie jest w normie w trasie przy spokojnej pali miedzy 5 a 5,5 litra w mieszanym spala od do 6,5 w miescie pali mi do maks 9 litrow nawet przy tej pogodzie co jest teraz latem pewnie bedzie jeszcze mniej a mam silnik1.6
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Nie Mar 07, 2010 06:03   

No to mój drugi samochód, dwunastoletnia Nexia 1.5 SOHC z przebiegiem 220,5 kkm jest samochodem kosmicznym. Wcześniej jeździł nią mój ojciec i płynu nie dolewał, a teraz od maja jeżdżę nią ja, przejechałem nią jakieś 8 - 9 tysięcy km i ni kropli nie dolałem, a sam płyn chłodniczy ma ze pięć lat, jeśli nie lepiej. Czyżby leśne skrzaty w nocy ubytki uzupełniały? Chyba nie.

A sprawa jest taka, że SPRAWNY układ chłodzenia typu ZAMKNIĘTEGO nie wymaga REGULARNYCH dolewek cieczy chłodzącej, a jedynie okresowej kontroli i EWENTUALNYCH dolewek, które wynikają tylko z nieszczelności lub niesprawności ww. układu.

Zamknięty układ chłodzenia NIE MA połączenia z atmosferą i jeśli jest całkowicie sprawny i szczelny, cieczy chłodzącej ubywać nie będzie. Będzie się tylko podnosił jej poziom, co wynika wprost ze wzrostu jej objętości, spowodowanej wzrostem temperatury (rozszerzalność termiczna cieczy), ale powstałe opary cieczy, będą cyrkulować w układzie zamkniętym, bez kontaktu z atmosferą - co w praktyce - o ile układ jest szczelny i sprawny - nie będzie powodowało konieczności REGULARNYCH dolewek płynu, a tylko okresowej jego kontroli.

Generalnie w silnikach Rovera serii K - o takiej szczelności możemy zapomnieć, z racji samej konstrukcji silnika i zastosowanej uszczelki podgłowicowej oraz samej konstrukcji układu chłodzenia (jest on dość mocno "powydziwiany"), co powoduje, niestety, konieczność regularnej kontroli poziomu cieczy i jej ustawicznego dolewania, co SUGEROWAĆ MOŻE, że jest to normalne - bo NIE JEST.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
atu_rover 



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 43
Skąd: Kraków



Wysłany: Nie Mar 07, 2010 11:17   

kolego oprawca, nawet jezeli k seria jest naprawde pokręcona to gdy wszystko jest sprawne nie robie dolewek. Mam 2x k serie w garazu, oba uzytkowane codziennie. Poziom płynu sprawdzam ze względu na brutalny charakter jazdy, dlatego wiem ze mi nie ucieka :)
 
 
leszczyna 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 69
Skąd: Klęczany/Nowy Sącz



Wysłany: Nie Mar 07, 2010 11:58   

U mnie wyciek płynu dał się zauważyć dopiero poprzyświeceniu latarką oraz zwiększeniu obrotów silnika inaczej nic nie było widać a płynu ubywało jak cholera,po wymianie ślimaczącej się chłqdnicy płynu nie ubywa wcale,a ja szykowałem się już do HGF. :smile:
 
 
dzieju 
Instytucja wspierająca




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 874
Skąd: Częstochowa

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 10, 2010 11:46   

Bylem na ogledzinach i wszystko jest ok ..

Nawet Gaz przestalo szarpac :D

Dzieki za pomoc i pozdro ..
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 14:24
Prescenn
Brak nowych postów [R200 1.1 99r] Prawie całkowity zanik siły hamowania
michalmalek15 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 10 Nie Kwi 12, 2015 18:12
robsson78
Brak nowych postów [R200] Przy 120 temperatura silnika spada prawie do zera
memphisto Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 21 Sro Gru 01, 2010 12:46
memphisto
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R200]Jak zrobic mrugniecie alarmu w r200
zibik21 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Czw Sie 09, 2012 17:42
szoso
Brak nowych postów [R200] WYMIANA ROZRZADU JAK TO ZROBIC?????????
grzes74112 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Wto Lut 15, 2011 19:07
grzes74112



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink