Forum Klubu ROVERki.pl :: [R620] Pompa wtryskowa a biopaliwo
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R620] Pompa wtryskowa a biopaliwo
Autor Wiadomość
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



  Wysłany: Pią Mar 04, 2011 20:53   [R620] Pompa wtryskowa a biopaliwo
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997

Witam,
ostatnio zalałem auto biodieslem, który jak się później okazało nie miał dodatku zimowego, przez co szybko w niskich temperaturach się wytrąca... Zanim się o tym dowiedziałem silnik przyprawił mnie prawie o zawał pikawki... :???: Jadę sobie obwodnicą ok 130, aż w pewnym momencie silnik zaczął przygasać na moment, a w lusterku czarna megachmura.
Jakoś dojechałem na miejsce, ale od tamtego czasu powyżej dwóch tysięcy silnik przygasa i szarpie. Poniżej zachowuje się normalnie. Ponadto zauważyłem niepokojące cykliczne klekotanie pompy wtryskowej na jałowym biegu, co przekłada się na lekkie falowanie obrotów... :/ wcześniej było samo falowanie...

Czy przyczyną takiego zachowania się silnika może być paliwo, które ma po prostu zbyt słabe właściwości i przy dmuchającym turbo nie jest w stanie utrzymać zapłonu z powodu nieodpowiedniej mieszanki, czy też po prostu pada mi pompa wtryskowa :?:

Dzięki z góry za wskazówki, sugestie i przemyślenia.
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Mar 04, 2011 20:53   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
tronsek 




Pomógł: 289 razy
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 06:51   

Pozbądź się tego "rzepaku", zalej porządne paliwo i zobacz czy objawy ustąpią, czy będą nadal, a wtedy się dowiesz czy to paliwo czy coś innego.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 09:03   

jazda w zimę na bio to zabójstwo, gęstnieje, stąd twoje problemy
nie słyszałem by do bio dodawano dodatki zimowe
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Nie Mar 06, 2011 00:49   

Nie wiem czy to 'dodatek zimowy' robi różnicę, ale wcześniej przypływało jakieś lepsiejsze bio, które problemów nie robiło...
Jeżdżę na tym od jakiegoś czasu, mieszając pół na pół z normalnym ON ze stacji bez negatywnych konsekwencji. Gość leje to od ponad roku do GOLF'a VI :shock: w taki sam sposób i mówi, że śmiga jak złoto. Może po prostu trafiła się jakaś trefna partia towaru...
To teraz jedynie poczekać na dodatnie temperatury mi chyba pozostaje :bezradny:
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Nie Mar 06, 2011 10:11   

Ja nie twierdzę że jeździć na tym nie można, sam latem czasami pół na pół z ON ale nie w zimę i o to mi tylko chodziło
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:21   

TrAViShOn napisał/a:
powyżej dwóch tysięcy silnik przygasa i szarpie

mialem to samo - wytracila sie parafina i zatkalo filtr - po wymianie wszystko wrocilo do normy :wink:
niestety na temat z filtrem od vw wpadlem po wymianie, ale przy nastepnej wymianie raczej skorzystam z tego "modu" :razz:
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:31   

Widzicie takie wasze oszczędzanie - zalać tańsze paliwo a potem filtr trzeba wymienić za parę zł i wychodzi na to samo, jak chcecie to lejcie, ale z jakichś powodów to paliwo jest tańsze od zwykłej ON :razz: .
 
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:22   

bociannielot, a nie na TO SAMO, bo bio mam za friko :p
i to prosto ze statku :cool: nie ze stacji czy zza stodoły pana Bronka

R.E.D., no to mnie pocieszyłeś... obawiałem się o pompę...
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:26   

TrAViShOn napisał/a:
bociannielot, a nie na TO SAMO, bo bio mam za friko
i to prosto ze statku nie ze stacji czy zza stodoły pana Bronka
ja tam bym wolał mieć pewność, że nie będzie mi nic przygasać, niż przy 130 km/h się zastanawiać co się dzieje, wyobraź sobie tą sytuację podczas wyprzedzania. Jak już powiedziałem - chcecie to lejcie :ok: .
 
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:02   

TO jest chyba najpewniejsze źródło - jeszcze zanim rafineria zamoczy swoje łapska. Do tej pory problemów nie miałem(nie tylko ja), nawet przy -10, z tym że jak napisałem wcześniej ostatnia partia była jakaś niedorobiona (lub letni towar - są rozgraniczenia) i przy temp -15, -20 jakie były ostatnio - pewnie się 'zważyło' i takie skutki.
Temat założyłem, aby spróbować się dowiedzieć, czy to co się stało może mieć wpływ na pompę, a nie po to by 'kolo z instalacją gazową' mnie piętnował za to co leję do baku.
Tyle.
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:09   

TrAViShOn napisał/a:
'kolo z instalacją gazową'
tia, tylko moja instalacja jest sprawdzona, a paliwo dedykowane tankowane na stacji a nie gdzieś tam od kogoś na lewo , dodatkowo jakby mi nawet coś nie tak było z tym paliwem - pstryk i jadę na benzynie - zrób tak u siebie! A kolo co leje taki syf i się wymądrza to mnie w ogóle śmieszy, bo to Twojej wiadomości jeszcze jak miałem diesel'a nigdy nic takiego nie wlałem, w 90% lałem vervę ON parę razy na shellu to ich ON z syntetycznym DTL czy czymś innym co oni tam mieli, pozostałe 10% to były stacje na których nie było lepszego paliwa. Poza tym napisałem Ci - chcesz to lej - oby Ci się nie powtórzyła przygoda - ja bym takiego syfu do baku nie nalał nigdy.
 
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:32   

W kwestii paliwa to nie wdawaj się w dyskusję ze mną, bo ja zajmuję się pobieraniem prób do analizy tego co przypływa/wypływa i wiem trochę więcej o właściwościach niż TY, więc wypraszam sobie uwagi o wymądrzaniu się na temat paliwa. Może kiedy miałeś diesla, to biopaliwa nie były jeszcze na tyle dobre teraz sytuacja jest już nieco inna. Ponadto śmiem twierdzić, że ON który tankowałeś na stacji to większy SYF, niż moje bio ze statku...
Poza tym jest jeszcze jedna kwestia - paliwa, które przypływają, a te które kupujesz na stacji to jest kolosalna różnica i tak np niskosiarkowy diesel z Norwegii idący na NESTEA, na statku ma lepsze właściwości niż SHELL'a na stacji. Zdziwko :?:

Również mam nadzieję że się nie powtórzy, bo jest już ok - dziękuję.
"kolo z instalacją" - no dobra przegiąłem, sory :neutral:
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
empe 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 110
Skąd: Kalisz



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:39   

TrAViShOn napisał/a:
paliwa, które przypływają, a te które kupujesz na stacji to jest kolosalna różnica


Może napiszesz coś więcej na ten temat? Bo jest to bardzo ciekawa sprawa, wiem, że są spore różnice między stacjami i samymi rodzajami benzyn itp ale chętnie dowiem się [pewnie inni również] czegoś więcej od osoby która w tym "siedzi" ;)

A co do biodiesla - spróbowałem raz, silnik zaczął chodzić jak traktor więc powiedziałem sobie nigdy więcej :/
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:48   

TrAViShOn napisał/a:
"kolo z instalacją" - no dobra przegiąłem, sory
spoko
TrAViShOn napisał/a:
Ponadto śmiem twierdzić, że ON który tankowałeś na stacji to większy SYF, niż moje bio ze statku...
co do tego badziewia co lałem u siebie na shellu(niby DTL) to nawet skłonny byłbym się zgodzić
TrAViShOn napisał/a:
Poza tym jest jeszcze jedna kwestia - paliwa, które przypływają, a te które kupujesz na stacji to jest kolosalna różnica i tak np niskosiarkowy diesel z Norwegii idący na NESTEA, na statku ma lepsze właściwości niż SHELL'a na stacji. Zdziwko
wiesz ja Ci muszę wierzyć na słowo, ale jakoś mnie tą analizą nie przekonałeś do końca, tym bardziej że sam ostatnio dostałeś paliwo którego byłeś pewien niby w 100%, a które jednak nie było takie jakbyś chciał.

Pozdrowienia i naprawdę szczere życzenia aby sytuacja się nie powtarzała
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:16   

bociannielot, jeśli nie jeździłeś na bio to po co krytykujesz? każdy jeździ na czym chce i to jego sprawa
jak już wcześniej pisałem, czasami latem zalewałem pół na pół z ON bo też miałem za pół darmo i nic się złego nie działo, filtr paliwa był czysty, praca silnika i dynamika w normie
odnośnie bio jest osobny temat na forum, więc zachęcam do lektury
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:39   

empe, po prostu żenią niesamowicie, byle tylko trzymało się w normach...
Na prostym przykładzie - świeżo przekontrabandzona gandzia jest dużo bardziej smaczna i czysta niż od dilera ze 'stopięćdziesiątej' ręki, gdzie na bank będzie sól, piasek dentystyczny itp. Ja mam po prostu styczność z tym pierwszym sortem paliwowym, który wierzcie mi - jest dużo lepszy niż to co serwują nam na stacjach, niezależnie jakich.

bociannielot, gdybym mógł, to pokazałbym Tobie wydruki analiz.
A no właśnie pewności nie miałem, bo zawsze sprawdzałem podczas rozładunku jakość bio na podstawie karty specyfikacji i 'organoleptycznie' :wink: na tyle, na ile mogłem. Zadowalająca jakość uśpiła moją czujność, aż właśnie trafił się taki klops. Chyba był to odosobniony przypadek, bo wczorajsza dostawa już była spoko.

Teraz mam nauczkę i za każdym razem będę sprawdzał co się przybujało...
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
rami1000 



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 147
Skąd: sierpc



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 15:12   

ja też mam styczność z paliwami i powiem że jeśli twierdzisz że bio ma parametry lepsze niż ekodiesel to chyba naginasz nieco rzeczywistość. :twisted:
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 15:15   

szoso420 napisał/a:
odnośnie bio jest osobny temat na forum, więc zachęcam do lektury
tak szoso widziałem - nawet początek poczytałem, ale nie przekonało mnie to do zalewania tego paliwa, chociaż fakt że nie jeździłem więc nie mogłem się przekonać na własnej skórze jak to jest. Z drugiej strony nie raz się czyta że ktoś zatankował np Vervę lub inne 'lepsze' paliwo i się naciął, więc moim zdaniem zatankowanie biopaliwa które jest dużo tańsze wiąże się z jeszcze większym ryzykiem. empe, też pisze że się naciął, więc ta częściowo potwierdza to o czym piszę.
Pozdrawiam
 
 
 
TrAViShOn 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 351
Skąd: 3MiA100



Wysłany: Wto Mar 08, 2011 15:44   

rami1000, czytaj uważnie "...śmiem twierdzić, że że ON który tankowałeś na stacji to większy SYF, niż moje bio ze statku... '
gdzie tu cokolwiek o parametrach. :>
_________________
'Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.' Lew Tołstoj
 
 
kotulsky 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 139
Skąd: Nowogard

Rover 600

Wysłany: Wto Mar 08, 2011 20:46   

pozwolę sobie dołaczyć... :razz:
eko diesel na SHELU czy Biodiesel na orlenie to mieszanka ekologicznego paliwa z niewielka ilościa zwyklego ON. niema wiekszej różnicy oktanowej pomiędzy tymi paliwami.oba są tak cudownie zakraszane dodatkami i ulepszaczami by było w miare jadalne dla silników starszego typu. A silniki diesla nowej generacji niby dostosowane do BIO ale zalecane jest ON np. verva.
Natomiast powracając kolegowie do tematu TrAViShOn miałem to samo,z tym że na mieście przy 60.czarna chmura,silnik w ramie w poprzek i cisza...i tak kilka razy. Szybki kurs do doktorka i diagnoza... marnej jakości paliwko,wytrąciła się parafinka.do wymiany filter paliwa w dodatku na wiekszej przepustowości i autko chodzi jeszcze lepiej jak było.awaria ta w moim przypadku skończyła sie szczęśliwie...bez jakiej kolwiek możliwości uszkodzenia pompy czy wtrysków.
DZIĘKUJĘ :smile:

Także TrAViShOn bez strachu i śmiało nadal na BIO jak ja :mrgreen:
_________________
będę GO miał do puki koła będą się kręcić :D
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R620 SDI] Pompa wtryskowa
Figlaq Rover serii 600, Honda Accord 14 Wto Maj 10, 2011 22:31
Figlaq
Brak nowych postów [R620] Pompa wtryskowa
michal_s. Rover serii 600, Honda Accord 5 Nie Lis 18, 2007 18:14
michal_s.
Brak nowych postów [R620] Pompa wtryskowa
DeathMan Rover serii 600, Honda Accord 2 Sro Maj 14, 2008 01:27
Skiba
Brak nowych postów [R620] Cieknąca pompa wtryskowa....
phoenix123 Rover serii 600, Honda Accord 5 Pon Gru 01, 2008 20:04
phoenix123
Brak nowych postów [R620] Pompa wtryskowa - wymiana
oparek Rover serii 600, Honda Accord 5 Nie Paź 05, 2008 01:26
oparek



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink