Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Wto Lis 12, 2013 23:32
Gonia napisał/a:
TomaszM napisał/a:
Jesli jest potencjał, to trzeba go wykorzystywać i brać klientów, a nie odsyłać ich do innych, żeby mieć więcej czasu dla danej ilości którą da się obsłuzyć i ani jednego więcej.
No właśnie problem w tym, że nie ma potencjału. Łatwo powiedzieć, że zatrudnić nową osobą. Nowa osoba, niewtajemniczona osoba, może przynieść więcej strat niż straty związane z jej brakiem.
Myślę, że potencjał jest, ale trochę zgasł przez słaby kontakt z klientem. Warto czasem zaryzykować i zatrudnić nową osobę. W najgorszym wypadku straci się kilka tysięcy, w najlepszym zwiększy kilkukrotnie wpływy zyskując wiarygodność.
Parafrazując rav020 najważniejszą zasadą jest: nasz klient, nasz pan.
Mam nadzieję, że coś się ruszy w tym temacie, bo szkoda takiego sklepu. Sam oczekuję prawie 2 miesiące na części do Rovera i czekam na odpowiedź, jak mnie zapewniano, kiedy części mają być sprowadzone, lecz chyba się nie doczekam...
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 12, 2013 23:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ten artykuł pięknie wpisuje się w wyimaginowany świat osób pracujących na etacie, a marzących o bogactwie i łatwości zarobku jako osób prowadzących działalność gospodarczą...
Aby trochę sprowadzić marzenia na ziemię, porównam tylko jeden parametr:
"Jeden gadżet z Chin kosztował ich 5 zł, a takie same w internecie "chodziły" po 25 zł.
Dla wyjaśnienia, jest to 400 % marży, podczas gdy w przypadku części samochodowych marże są znacznie niższe i wynoszą czasem 10-15%, z czego trzeba opłacić ZUSy, USy, czynsze i inne opłaty związane z działalnością gospodarczą... nie mówiąc o życiu .
Swoją drogą chciała bym mieć takie marże, tylko czy Twój Chłopak zapłaciłby 500zł., za klocki hamulcowe, 200 za filtr powietrza lub 2000-3000 za pompę sprzęgła??
A jak znajdę już taką niszę, w której będę miała choćby w połowie takie marże jak te w artykule, to uwierz mi, że z pewnością rozwinę działalność z nią związaną i na niej się skupię...
Gonia, ja osobiście nigdy nic u was nie kupowałam i nie chcę się wypowiadać na temat waszej uczciwości, kontaktu z klientem itd., bo tego nie doświadczyłam. Chodzi mi tylko i wyłącznie o jedną rzecz, a mianowicie - jak się chce, to się szuka sposobów, a jak się nie chce, to się szuka wymówek. Gdy ma się jakiś cel, marzenie, to można osiągnąć niemalże wszystko. Po prostu uważam, że to są głupie wymówki.
Jeśli nie jest się w stanie prowadzić firmy rzetelnie, to nie należy jej otwierać, tyle.
Chodzi mi tylko i wyłącznie o jedną rzecz, a mianowicie - jak się chce, to się szuka sposobów, a jak się nie chce, to się szuka wymówek. Gdy ma się jakiś cel, marzenie, to można osiągnąć niemalże wszystko. Po prostu uważam, że to są głupie wymówki.
A powiedz mi jakim prawem ich oceniasz?
Wyobraź sobie, że mają wyznaczone cele, swoje marzenia i chcą osiągnąć wiele ale jeśli nie robią tego tak zgodnie z radami na forum, mają głupie wymówki. Ż E N U A
Ludzie o czym Wy piszecie
jeżeli co miesiąc w konkretnym dniu dostaje się pensje to życie naprawdę jest dużo łatwiejsze wiem bo tak pracowałem przez bardzo długo.
marzenia wcale nie równają się mieć
mimo że tak myślałem i ja Oleńko
ZUS = 900 zł
Księgowość = od 150 zł (świetnie jeżeli ktoś umie to zrobić osobiście)
najem lokalu = do 500 zł (to jest jeden maleńki pokój)
Podatek = jak sprzedam to płacę (czasem szybciej niż kasa wpłynie od klientów )
więc proszę zwróćcie uwagę ile czasem trzeba sprzedać pierdół by zarobić na podstawę do istnienia w świecie biznesu.
a w przypadki importu bardzo często trzeba zapłacić (tak jak my/wy) przed otrzymaniem towaru.
Pewnikiem Gosia i Tomek mają już wypracowane umowy i zasady współpracy i płatności ale nie zmienia to faktu że trzeba zapłacić.
Dziś jest 14 ja fakturę za swoją pracę wystawiłem na koniec październik z 14 dniowym terminem płatności do dziś nie mam kasy ale podatek z tej faktury musiałem do US wpłacić do 10 więc na koncie pustka, a tak jak i Wy mam auto i tak jak Wy muszę czymś do domu dojechać i jeżeli jutro Maniuś przedstawi mi fakturę to mogę jej nie zapłacić.
i co?? i ja nie zapłacę Mariuszowi bo mi nie zapłacili, Mariusz nie zapłaci Tomkowi lub InterCarsowi i nasze marzenia nikną w życiu.
a nikt z nas ani ja, ani Mariusz, ani Tomek czy Gosia czy każdy z nas nie chce być nie rzetelny, nie uczciwy, nie terminowy.
Więc naprawdę nim podniesiecie kamień/rękę/czy słowo postawcie sobie pytanie czy i jak ja bym się zachował lub co bym zrobił.
Chętnie przyjmę się na etat gdyby ktoś miał jeden wolny
NIE JESTEM ADWOKATEM ale wiem co to znaczy czekać na kasę i być winien kasę, wiem co znaczy czekać na towar i wiem jak trudno czasem ten towar wysłać
_________________ R75 Tourer PN53721
R75 Salon PN68140
jak się ma nieposzlakowaną opinię, duużo klientów i sprzedaje się dużo towaru to i zysk jest większy. Mimo dość sporego kosztu utrzymania biznesu. Więc nikt mi nie wmówi, że jak się ma mnóstwo klientów to biznes słabo się kręci. Im więcej klientów tym większy obrót. A tym więcej klientów, ile dobrych opinii.
A powiedz mi jakim prawem ich oceniasz?
Wyobraź sobie, że mają wyznaczone cele, swoje marzenia i chcą osiągnąć wiele ale jeśli nie robią tego tak zgodnie z radami na forum, mają głupie wymówki. Ż E N U A
Takim prawem, że to forum publiczne. SWOJĄ! opinię bazuję na postach Goni. I mam prawo do wyrażenia swojej opinii, którą nikogo nie obrażam.
Swoją drogą słowo Ż E N U A nie istnieje, Pani idealna.
zgadzam się w 90% - jak sam zauważyłeś jak się dużo sprzedaj aby sprzedawać trzeba kupować aby kupować trzeba mieć kasę żeby mieć kasę to ............... miejsce które może każdy sam sobie uzupełnić.
ja od siebie o sobie - nie pochodzę z bogatego domu i w chwilach cienkich nie mogę liczyć na pomoc rodziny (a po za tym co to za prowadzenie biznesu będąc na utrzymaniu familiji)
wiec moje marzenia o big biznesie wciąż są marzeniami
myślę jednak że czasem udaje się nam / Wam kupić coś u Gosi i Tomka i być z tego powodu w siódmym niebie że szybko i tanio ale z tej radości zapominamy wpisać tego (jak to Ola napisał na "publicznym forum") i pociągnąć ten post tak długo jak te które dot. pretensji, żali i wątpliwości
KONIEC
_________________ R75 Tourer PN53721
R75 Salon PN68140
Takim prawem, że to forum publiczne. SWOJĄ! opinię bazuję na postach Goni. I mam prawo do wyrażenia swojej opinii, którą nikogo nie obrażam.
Swoją drogą słowo Ż E N U A nie istnieje, Pani idealna.
Pisząc że ktoś ma głupie wymówki to się tego kogoś jednak obraża. Mając na uwadze, że nie znasz ani Gosi ani Tomka, tym bardziej jest to krzywdzące.
Co do ideału, daleko mi, ale jak chcesz to możesz mnie tak postrzegać.
Gonia, ja osobiście nigdy nic u was nie kupowałam i nie chcę się wypowiadać na temat waszej uczciwości, kontaktu z klientem itd.,bo tego nie doświadczyłam.
A mimo to udzielasz się w wątku...
Więc informuję Cię, że jeśli chodzi o kontakt w klientem... zastanawialiśmy się nawet nad ekspresem do kawy, ponieważ klienci wpadają na chwilkę (odebrać zamówienie lub kupić na miejscu) i często siedzą jeszcze godzinkę lub dwie...
Czy to nie jest pasja?
ola_pelsona napisał/a:
Chodzi mi tylko i wyłącznie o jedną rzecz, a mianowicie - jak się chce, to się szuka sposobów, a jak się nie chce, to się szuka wymówek. Gdy ma się jakiś cel, marzenie, to można osiągnąć niemalże wszystko. Po prostu uważam, że to są głupie wymówki.
Kolejne frazesy z amerykańskiego filmu nasączonego sukcesem i happy endem.
Czy masz świadomość, że sam proces robienia zdjęć, obróbki tych zdjęć i przede wszystkim katalogowania tak, aby każdy kto wejdzie do sklepu internetowego odnalazł część pasującą do swojego samochodu. Aby całość była poukładana tak, aby potrafił sam wybrać dla siebie najlepszą opcję, trwał grubo ponad rok?
Czy to nie jest pasja?
No fakt, Ty tego nie znasz, bo za coś takiego Ty dostałabyś pensję...
ola_pelsona napisał/a:
Jeśli nie jest się w stanie prowadzić firmy rzetelnie, to nie należy jej otwierać, tyle.
Znów piszesz frazesy, a prawda jest prosta. W przypadku importu, nikt towaru na kredyt nie da. Kilka osób pisało, że trzeba zainwestować... oczywiście można, tylko wtedy zabraknie na towar, a to jest clou (w sensie: sedno) prowadzenia biznesu. Ale to trudno zrozumieć osobom, które znajomość prowadzenia działalności czerpią z filmów i seriali.
jak się ma nieposzlakowaną opinię, duużo klientów i sprzedaje się dużo towaru to i zysk jest większy. Mimo dość sporego kosztu utrzymania biznesu. Więc nikt mi nie wmówi, że jak się ma mnóstwo klientów to biznes słabo się kręci. Im więcej klientów tym większy obrót. A tym więcej klientów, ile dobrych opinii.
Kolejne dyrdymały... im większy obrót drobnicą, tym większe koszty jednostkowe (wysyłki, pakowanie, etc.). A tak naprawdę najważniejsze są wielkość asortymentu, fachowość i ceny.
Klient detaliczny się oczywiście liczy... ale jest wielu takich klientów (i Ty jesteś jednym z pierwszych w takim zachowaniu), którzy zaraz powiedzą: "A na Allegro to samo jest 5zł, tańsze."
Najważniejsza jest DOSTĘPNOŚĆ asortymentu, bo jeśli samochód stoi w warsztacie, to nie ma znaczenia jaki się ma kontakt z klientem, bo nawet jeśli obrażony klient, tego nie kupi, to zrobi to warsztat... albo policzy klienta za ten czas, kiedy samochód blokował stanowisko do czasu gdy klient zorganizuje sobie części. Nie jesteśmy firmą, która bazuje na polskich dostawcach. Duża część oferty bazuje na imporcie. Przez to musimy być często wróżbitami i przewidywać co będę chcieli, potrzebowali klienci aby mieć to w magazynie. Nam nikt za godzinę nie dowiezie towaru z Intercarsu czy Foty. Oczywiście część asortymentu jest z polskich hurtowni, jednak clou sprzedaży to części z importu a produkty z polski to jedynie uzupełnienie oferty.
Kto jak kto ale Ty po ostatniej akcji powinieneś o tym wiedzieć, a nie wypisywać dyrdymały. Niestety po raz kolejny zamiast przeczytać "dziękuję", czytam, to co czytam, a Ty piszesz to bez zażenowania. To żenujące.
[ Dodano: Czw Lis 14, 2013 22:15 ]
ola_pelsona napisał/a:
poznałam osobiście zarówno Tomka, jak i Gosię.
ZTCP to spotkaliśmy się chyba raz na spocie i rozmowa trwała 10 sek.
W ten sposób znam Hołowczyca, Chylińską czy innych Celebrytów, których spotykałam pracując w Polityce... ale czy ja ich poznałam? Znam natomiast Walkie, z którą przegadałam wiele dni, znam Wojciecha od kilkunastu lat, który potrafi wpaść na kawę czy herbatę.
ale jest wielu takich klientów (i Ty jesteś jednym z pierwszych w takim zachowaniu), którzy zaraz powiedzą: "A na Allegro to samo jest 5zł, tańsze."
Jaaaaaaasne. Cieszy mnie, że masz zdolności prorockie. W sprawie części kieruję się innymi priorytetami niż ten, że na allegro jest 5zł taniej.
Ja tam obrażony nie jestem, bo mi to w sumie lotto. I generalnie, nie chce mi się ciągnąc tego wątku dalej. To i tak jest bezcelowe. Autor tematu chciał się dowiedzieć co i jak i się dowiedział, więc dalsze dysputy są bez sensu.
sobierw, ja sprzedaję sporo rzeczy i to sam, buduję urządzenia na zamówienie i też baaardzo często jestem zawalony robotą, ale mimo to informuję klientów jak coś się opóźni, pomylę się czy nie dam jednak rady.
Brzmi pięknie, jednak jak sam napisałeś "budujesz", my nie budujemy i nie kupujemy tego "po sąsiedzku". Niestety czasem nie ma fizycznie możliwości aby oddzwonić, ponieważ w momencie gdy skończyło się jedną rozmowę, dzwoni drugi telefon, a po 10 rozmowach ma prawo wylecieć z głowy, o czym rozmawiało się godzinę temu... a czasem trzeba zaangażować godzinę w poszukiwaniu jednej małej części. Oczywiście potrzebny jest również czas aby wszystko zapakować, wystawić listy przewozowe, etc. Fakt, że czasem nie oddzwaniamy, że czasem brakuje czasu lub po zamęcie całego dnia, dopiero wieczorem przychodzi konkluzja, że jeszcze miałam sprawdzić to i to, że jeszcze miałam oddzwonić tu.
[ Dodano: Czw Lis 14, 2013 22:35 ]
pelson91 napisał/a:
Autor tematu chciał się dowiedzieć co i jak i się dowiedział, więc dalsze dysputy są bez sensu.
Dlatego wszyscy życzliwi przybyli odpowiedzieć na pytanie autora tematu...
[ Dodano: Czw Lis 14, 2013 22:37 ]
pelson91 napisał/a:
Gonia napisał/a:
ale jest wielu takich klientów (i Ty jesteś jednym z pierwszych w takim zachowaniu), którzy zaraz powiedzą: "A na Allegro to samo jest 5zł, tańsze."
Jaaaaaaasne. Cieszy mnie, że masz zdolności prorockie. W sprawie części kieruję się innymi priorytetami niż ten, że na allegro jest 5zł taniej.
Pewnie dlatego na wymianę pompy nie przyjechałeś do Mariana, tylko gdzieś gdzie miało być taniej... a wyszło jak zwykle.
Dyskusja robi się bardzo interesująca lecz przypomina na razie dialog naszych polityków jak w programie Lisa "Co z tą Polską".
Nie będę cytował poszczególnych osób. Sprawa dotyczy przecież NAS - użytkowników roverów. My chcemy szybko i niedrogo części, Właściciele chcą czerpać zyski. Ok wszystko w/g praw ekonomi. Tak ma być i na tym polega rozwój gospodarczy kraju.
Pewna Nasza koleżanka wspomniała, że w marzenia trzeba wierzyć.
Ależ oczywiście, że tak!!! Każdego pierwszego stycznia ustalam sobie konkretne CELE na nowy rok. I wiecie co? nie realizuje je na 100% tylko na 120%.
Marzenie samo w sobie jest tylko marzeniem. Oprawione w datę jest już Celem!
Nie jestem trenerem biznesu, nie jestem lekarzem by uzdrawiać umysły.
Jeżeli dany człowiek postępuje w określony sposób, tzn. że ma jakiś powód do tego. Właściciele Tomateam mają jak zakładam cel w postaci prężnie działającej firmy, która zapewni im przyzwoity dochód by nie być zależnym finansowo od osób trzecich. Gratuluję! Zawsze jestem pozytywnie nastawiony do osób, która tak właśnie myślą.
Mały problem powstaje wtedy, gdy czasami ludzie chcą wszystko zrobić sami. Kiedy obarczają swoje barki każdą sprawą i czasem wszystko wymyka się spod kontroli.
Wtedy moim zdaniem brakuje pieniędzy no i czasu (bo ciężko pracują np 14h/dobę)
Ostatnio leci w TV reklama banku WBK, ze słynnym aktorem.
Domaga się garnituru na miarę w krótkim czasie.
Krawiec narzeka, że się nie wyrabia.
Rozwiązaniem jest kredyt na rozwój firmy.
Ludzie prowadzący bardzo dobrze firmy (czyli duża część moich przyjaciół, i na prawdę nie piszę tego by się chwalić)
Mają jedną dewizę na życie:
"Znajdź ludzi mądrzejszych od siebie, i pozwól im pracować"
Zyski same się pokażą jak dobrze zarządzasz.
Trzeba sobie zadać pytanie:
"Czy pozwolę komuś innemu robić to co ja przecież robię najlepiej?"
.
.
.
Ktoś tam wspomniał, że płaci podatek jeszcze przed uzyskaniem dochodu.
Ja tam wolę opóźnić podatek (i tak go zapłacę w końcu)a kapitał który będę z tego miał, obrócę kilka razy. Ostatecznie ja zyskam, bo w coś zainwestowałem a i urząd skarbowy bo naliczył odsetki. Wszyscy zadowoleni.
I tak ktoś zaraz napiszę swoją opinię na mój post, albo mnie ostro skrytykuje.
Ale jakie to ma znaczenie? Ma prawo.
Coraz bardziej myślę o tym by przejechać się do Wawy do Tomateam i pogadać.
Może razem dużo zdziałamy...
nie poznałem, nie kupowałem, ale czytam ten temat wszyscy niezadowoleni, psy wieszają, ale jak to w handlu nie produkują sami, a więc zależą od osób trzecich.
Choćby chcieli, to nie są w stanie w ciągu krótkiego dnia obsługiwać bieżących klientów, dzwonić/pisać pytać, starać się o dostawy, dopytywać o terminy, których dostawcy też często zapewne nie dotrzymują, a zatem pojawia się informacja dostawa wysłana, będzie dnia tego i tego (telefon do klienta), dostawy nie ma w oczekiwanym terminie (kolejny telefon do klienta, pewnie juz wyschłuchiwanie miało być a nie ma) czyli dzwonienie w kółko i tłumaczenie się za dostawce przed klientem dlaczego to jeszcze nie dotarło.
Sam pracuję w handlu(nie własna działalność) i mówi się klientom, że będzie za 3 tygodnie. Po 2 tyg. wydzwaniają codziennie czy przypadkiem nie dotarło już ich zamówienie. a jak mijają 3 tygodnie a dostawa przesunie się o dzień czy 2 to potrafią dzwonić z pretensjami i zbluzgać człowieka który jest tylko pośrednikiem ot tak dla zasady. Pomimo chęci zadzwonię powiem żę będzie 2 dni później to robią problem, nie zadzwoni się to też robią problem, w większości przypadków wychodzi na jedno. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć, a nie jeździmy autami marki dla ludu do której częsci rosną na drzewach przy drodze.
Jeszcze nikomu nic się nie stało od wykonania telefonu i spytania samemu co się dzieje w jego sprawie, natomiast jeśli jest informacja że towar wysłany, a nie ma go jeszcze na miejscu to często nie da się określić kiedy faktycznie dojdzie, więc po co wprowadzać w błąd
Dziś jest 14 ja fakturę za swoją pracę wystawiłem na koniec październik z 14 dniowym terminem płatności do dziś nie mam kasy ale podatek z tej faktury musiałem do US wpłacić do 10 więc na koncie pustka, a tak jak i Wy mam auto i tak jak Wy muszę czymś do domu dojechać i jeżeli jutro Maniuś przedstawi mi fakturę to mogę jej nie zapłacić.
1. Mozna sie rozliczac na podstawie wplywow a nie wystawionych faktur.
2. US nie wymaga wpłaty do 10ego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum