Forum Klubu ROVERki.pl :: [MG ZS] niestabilne obroty + wyciek oleju
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[MG ZS] niestabilne obroty + wyciek oleju
Autor Wiadomość
_markos 




Dołączył: 07 Gru 2014
Posty: 112



Wysłany: Pon Sty 12, 2015 21:18   [MG ZS] niestabilne obroty + wyciek oleju
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2001

Po wodzie lejącej się do kabiny przyszedł czas na wolne obroty, które bardzo często lubią sobie popływać w zakresie 500-1500, w promocji samochód dorzuca samoczynne toczenie się z różnymi prędkościami bez dotykania gazu i podbijanie obrotów po zmianie biegów, np. dociągam do 4000, a moment po puszczeniu gazu do zmiany biegu robi się 4500. Wygląda to tak: http://youtu.be/ugPxkqFcQjU
Krokowy wyczyściłem, nie był jakoś mocno zasyfiony, ale nic to nie dało. Mam też na podmianę TPS (po zmierzeniu multimetrem wydaje się być sprawny, nie ma przerw, płynnie zmienia opór), ale do wymiany TPS zdaje się potrzebny mi będzie komputer diagnostyczny (inicjalizacja czujnika), więc to nie temat na już, tylko np. na jutro :mrgreen:
Dobry kierunek, czy mam szukać gdzieś indziej?
[edit]: zapomniałem dopisać, że lekkie kopnięcie w pedał gazu zazwyczaj pomaga, ale tylko na chwilę, bo właściwie trzeba zrobić to samo za każdym razem kiedy lekko odpuści się gaz np. przy zwalnianiu. Jak puszczę pedał mocniej (z szarpnięciem z napędu), to obroty spadają do poprawnego poziomu.

Z rzeczy fajnych jest jeszcze megawyciek oleju, który miał być resztką niedomytego płynu wspomagania po wybuchu węża :lol: Gdzieś po prawej stronie miski, chyba w okolicy bagnetu, ale mokra jest cała miska po tej stronie, więc ciężko mi to dokładnie umiejscowić, bo nie miałem jeszcze okazji zajrzeć pod spód auta. Czy jest tam coś jeszcze poza np. nieszczelnym gniazdem bagnetu co może cały czas wypluwać olej? Solidnie znaczę teren, trochę mi to przeszkadza, na dodatek przez miesiąc wlałem już litr :roll:

Słowem: w pełni sprawne i super zadbane auto z dziurawym dachem "nigdy_nic_takiego_się_nie_działo" :lol:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Sty 12, 2015 21:18   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Pon Sty 12, 2015 21:55   

Nudne się robi to Twoje podkreślanie na każdym kroku jakie to auto miało być idealne a nie jest. Chcesz idealne, idź do salonu...

Wracając jednak do tematu.
Linka gazu jest luźna? Nie jest zatarta? Ręczne cofnięcie linki coś pomaga?
Sugerowałbym udać się do Mariana (BritishCars.pl) w celu podpięcia kompa. Może to jakiś czujnik, sonda.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pon Sty 12, 2015 22:13   

_markos napisał/a:
Po wodzie lejącej się do kabiny przyszedł czas na wolne obroty, które bardzo często lubią sobie popływać w zakresie 500-1500, w promocji samochód dorzuca samoczynne toczenie się z różnymi prędkościami bez dotykania gazu i podbijanie obrotów po zmianie biegów, np. dociągam do 4000, a moment po puszczeniu gazu do zmiany biegu robi się 4500. Wygląda to tak: http://youtu.be/ugPxkqFcQjU
Krokowy wyczyściłem, nie był jakoś mocno zasyfiony, ale nic to nie dało. Mam też na podmianę TPS (po zmierzeniu multimetrem wydaje się być sprawny, nie ma przerw, płynnie zmienia opór), ale do wymiany TPS zdaje się potrzebny mi będzie komputer diagnostyczny (inicjalizacja czujnika), więc to nie temat na już, tylko np. na jutro
Dobry kierunek, czy mam szukać gdzieś indziej?
[edit]: zapomniałem dopisać, że lekkie kopnięcie w pedał gazu zazwyczaj pomaga, ale tylko na chwilę, bo właściwie trzeba zrobić to samo za każdym razem kiedy lekko odpuści się gaz np. przy zwalnianiu. Jak puszczę pedał mocniej (z szarpnięciem z napędu), to obroty spadają do poprawnego poziomu.

nie trzeba do wymiany tps żadnego komputera, przekręcasz i działa - choć wydaje mi się, że to nie on.

Uderzyłbym w kierunku linki gazu i luzu na niej, pamiętam, że pisałeś o dość dużym (5cm?) luzie na niej. Generalnie wiesza się przepustnica i tyle...

_markos napisał/a:
Z rzeczy fajnych jest jeszcze megawyciek oleju, który miał być resztką niedomytego płynu wspomagania po wybuchu węża Gdzieś po prawej stronie miski, chyba w okolicy bagnetu, ale mokra jest cała miska po tej stronie, więc ciężko mi to dokładnie umiejscowić, bo nie miałem jeszcze okazji zajrzeć pod spód auta. Czy jest tam coś jeszcze poza np. nieszczelnym gniazdem bagnetu co może cały czas wypluwać olej? Solidnie znaczę teren, trochę mi to przeszkadza, na dodatek przez miesiąc wlałem już litr

czasem nie spod króćców przewodów do wymiennika ciepła? bo to ten rejon, albo uszczelka pompy oleju - czasem się lubi wysrać.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
_markos 




Dołączył: 07 Gru 2014
Posty: 112



Wysłany: Pon Sty 12, 2015 22:36   

greg-si napisał/a:
Nudne się robi to Twoje podkreślanie na każdym kroku jakie to auto miało być idealne a nie jest. Chcesz idealne, idź do salonu...

Wracając jednak do tematu.
Linka gazu jest luźna? Nie jest zatarta? Ręczne cofnięcie linki coś pomaga?
Sugerowałbym udać się do Mariana (BritishCars.pl) w celu podpięcia kompa. Może to jakiś czujnik, sonda.
Będę to podkreślał do znudzenia, bo trawię wszystko, ale nie jak ktoś robi tylko dobre wrażenie. Chcę sprawne, nie idealne. Wiem czym się różnią, miałem i takie i takie. Niesprawnego, który miał być sprawny, jeszcze nie miałem, kiedyś musi być ten pierwszy raz. Ogarnę to wszystko, ale nie bez bólu.

Linka jest już poprawnie wyregulowana, nie widzę, żeby się przycinała, ale mogę ją dla świętego spokoju przesmarować i dokładnie sprawdzić - o tym akurat nie pomyślałem, a to w sumie było oczywiste.

Odczyty czujników na moje oko w normie, ale do dyspozycji mam tylko to co widzę z ELM'a, błędów brak. TPS pokazuje skrajne wartości takie jak widzę w internetach w innych KV6, ale muszę jeszcze sprawdzić co pokazuje kiedy obrotów robi się za dużo.

Do BC i tak się wybieram, bo chciałem poprawić przebieg na zgodny z rzeczywistością, jest 54kkm za mało. (T4 chyba robi takie rzeczy...?)

Markzo napisał/a:
nie trzeba do wymiany tps żadnego komputera, przekręcasz i działa - choć wydaje mi się, że to nie on.
Trzeba, tak przynajmniej twierdzi serwisówka. Jest mowa o inicjalizacji po podłączeniu nowego/innego TPS. Do tego trzeba też odłączyć akumulator, nie spodziewałem się takiej procedury, też myślałem, że odkręcam i przykręcam drugi.
Markzo napisał/a:
czasem nie spod króćców przewodów do wymiennika ciepła? bo to ten rejon, albo uszczelka pompy oleju - czasem się lubi wysrać.
OK, dzięki za podpowiedź, sprawdzę to.
 
 
kruszon 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 683
Skąd: /dev/urandom



Wysłany: Sro Sty 14, 2015 10:19   

Cytat:
Do BC i tak się wybieram, bo chciałem poprawić przebieg na zgodny z rzeczywistością, jest 54kkm za mało. (T4 chyba robi takie rzeczy...?)

W ZS tego nie sprawdzisz.

Co do wieszania sie obrotow, to ELM czy inny Ci nie pokaze nic, bo to na 99% wieszajaca sie przepustnica. Dla komputera to zachowanie jest normalne - ot uzytkownik jezdzi z caly czas wcisnietym gazem. Przyczyna jest konstrukcja dolotu i umiejscowienie wyjscia odmy. Nieznaczne ilosci oleju pojawiaja sie w dolocie. W polaczeniu z niska temperatura i wilgocia, powstaje w dolocie maz ktora lubi przyblokowac przepustnice.
Rozwiazania:
Regulacja linki gazu - kiedys mi sie udalo znalezc polozenie w ktorym problem wystepowal minimalnie.
Czyszczenie dokladne przepustnicy i przewodow odmy.
Zalozenie separatora oleju, zeby nie lal sie olej z odmy do dolotu, ale to niezdrowe dla VISow (chodza na sucho).

Ten typ tak ma i tyle przy temperaturach mniej wiecej ponizej +5st.C
Szczegolnie jak sie robi male przebiegi. Warto grata przegonic w dluzsza traske raz na jakis czas.

Pozdrawiam
 
 
 
_markos 




Dołączył: 07 Gru 2014
Posty: 112



Wysłany: Sro Sty 14, 2015 21:15   

Czego nie sprawdzę w ZS, bo nie zrozumiałem? Nie skoryguję przebiegu, czy nie dojrzę jak mi się przywiesi przepustnica? Pewnie bym dojrzał, bo pokazuje uchylenie odczytane z TPS, ale jakoś do tej pory tego nie sprawdziłem, tylko kupiłem drugą przepustnicę i trochę w niej pogrzebałem. Jak ją założę to zdam relację czy pomogło. Więcej o tym co zrobiłem: https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=97275&start=23

Skąd w dolocie olej to dobrze wiem, po zdjęciu przepustnicy doskonale to widać, właściwie wystarczyło wyjąć filtr powietrza i zajrzeć do airboxa... Mam w planach 2 catch tanki, ewentualnie 1 przed przepustnicę, więc to nie problem. Kolektor i tak dosłownie pływa w oleju, więc przykręcenie kurka nie powinno mu zaszkodzić :D
 
 
Precello 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 19 Cze 2013
Posty: 25



Wysłany: Czw Sty 15, 2015 08:10   

Z Catch Tanki'em pomyśl bo u siebie zakładałem w pierwszym tygodniu grudnia i po dwóch tankowaniach gazu, czyli po przejechanych 700km mam już zbiornik zapełniony woda w 1/3.
Podczas ucinania przewodu odpowietrzajacego silnik był on w środku połowie zalepiony mazią.
Rok temu w okresie ostrej zimy nieraz zacinały mi się obroty - prawdopodobnie maź(woda+olej) w przewodach zamarzała lub powodowała złą prace przepustnicy, bo też byłym zdania, że ona mi się zacina lub linka gazu.
Tej wody w silniku tyle się zbiera i potem wraca z olejem do przepustnicy że tam syf się robi. Ja rok temu z obrotami miałem problem przez jeden tydzień a potem same ustały.
Na drugi przewód też założę separator oleju, bo jak ten jeden zakładałem to tym przewodem bliżej filtra powietrza tez ścieka syf :-/
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Czw Sty 15, 2015 14:41   

Żeby zmienić stan licznika trzeba kości wylutowac z licznika. Tebay jest na forum opisany.

Co do odmy to bym całkiem wężyk pod auto puścił bez powrotu. Syf to robi i w benzynie oraz dieslu.
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
_markos 




Dołączył: 07 Gru 2014
Posty: 112



Wysłany: Sob Sty 17, 2015 00:03   

Remigiusz napisał/a:
Co do odmy to bym całkiem wężyk pod auto puścił bez powrotu
To samochód cywilny, nie ma tu miejsca na takie "tuningi", szczególnie kiedy układ odpowietrzenia potrzebuje podciśnienia, żeby poprawnie pracował.

Dzięki za podpowiedź z licznikiem.

[ Dodano: Sob Sty 17, 2015 00:03 ]
Z obrotami i pracą przepustnicy jest lepiej, choć nie idealnie. Muszę zrobić inicjalizację TPS. Dzisiaj zdarzyło się kilka razy, że samochód toczył się bez dotykania gazu, ale akurat nie miałem włączonej apki, żeby odczytać pozycję TPS. W każdym razie nie muszę się już zapierać o oparcie, żeby w ogóle nacisnąć pedał gazu, wcześniej pracował cholernie ciężko, teraz wszystko działa bardzo lekko, przyjemnie, jedzie się znacznie lepiej. Pojeździłem trochę z odpaloną aplikacją, ale traf chciał, że akurat przez te 15 minut kiedy miałem podgląd parametrów, przepustnica nie chciała się przywiesić :lol:

Co do oleju - uszkodzony jest jeden z wężyków w okolicy pompy/filtra i dodatkowo leje się gdzieś wyżej, płaska część miski dosłownie pływa w oleju, cały czas kapie świeży, samochód znaczy teren wszędzie gdzie stanę. Nie miałem możliwości zdjęcia osłony silnika ani koła, bo nie było czasu tam gdzie miałem dostęp do podnośnika, ale nie wygląda to wcale szałowo. Także nie droga Kasjopeo, to w czym była zamoczona miska to nie są pozostałości płynu wspomagania po wybuchu węża, to jest megawyciek, który obecny jest od dawna, oleju trzeba dolewać, podobnie jak dziurawy dach, który nigdy nie był dziurawy :???:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R45] Wyciek oleju
paulioka Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 18 Czw Sty 10, 2008 20:51
kolin
Brak nowych postów [R45] Wyciek oleju od wspomagania
Remigiusz Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 0 Pon Lis 29, 2010 16:59
Remigiusz
Brak nowych postów [R45] Duży wyciek oleju.
Daniel3123 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pon Sie 03, 2015 21:38
Daniel3123
Brak nowych postów [R420] Wyciek oleju...
Turc Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 10 Pią Lip 06, 2012 15:38
haxigi
Brak nowych postów [R420SDi] Wyciek oleju
Wyciek oleju z silnika
Upgreydd Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Czw Maj 28, 2009 23:49
filo



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink