Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 115 Skąd: Książ Wielki
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 11:20 [R all] Nagrzewanie silnika na postoju zabronione?
Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Hej,
Wczoraj kupiłem sobie numer 51/52 Auto-Świat i na stronie 40-41 znajduje się tam artykuł "12 rad na mroźny poranek".
W ostatnim paragrafie czytamy coś takiego:
"Po uruchomieniu silnika ruszamy jak najszybciej. Nagrzewanie silnika na postoju zabraniają przepisy, a ponadto szkodzi to jednostce napędowej (rozgrzewa się bardzo wolno)".
Czy tak rzeczywiście jest? Jakie to przepisy? Jakie kary?
Przyznaję, że czasami (a zimą często) zdarza mi się podczas np. odśnieżania Roverka włączyć silnik i samochodzik się w tym czasie nagrzewa. I to niby jest zabronione?
W związku z powyższym mam też pytanie: czy to że ostatnio dość często zanim ruszę w trasę, "grzeję" auto stojąc na parkingu, może mieć wpływ na zwiększone spalanie?
W okresie zimowym (przy takich właśnie codziennych akcjach) robię tylko ok 300 km na baku, a wcześniej ponad 400. Czy może mieć to związek?
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Czw Lis 18, 2010 11:49, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 11:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
k3master, coś dziwny ten opis. Gdzieś czytałem że właśnie w zimę po odpaleniu samochód powinno sie traktować delikatnie (poczekać chwilkę aż osiągnie chociaż minimum ciepła - olej sie rozgrzewa lepiej smaruje itd. itd.). Po starcie zalecenia były takie żeby prze pierwsze 2-3 km nie falować obrotami powyżej 3 tyś obrotów. Kurcze tylko gdzie ja to czytałem .
k3master napisał/a:
W związku z powyższym mam też pytanie: czy to że ostatnio dość często zanim ruszę w trasę, "grzeję" auto stojąc na parkingu, może mieć wpływ na zwiększone spalanie?
Tutaj z poprzedniego auta wiedza - na obrotach minimum auto honda civic miało normę 1 l. na godzinkę (czy coś w pobliżu). Tak więc za dużo nie tracisz.
k3master napisał/a:
W okresie zimowym (przy takich właśnie codziennych akcjach) robię tylko ok 300 km na baku, a wcześniej ponad 400. Czy może mieć to związek?
Piszesz tu pewnie o gazie - w zimie przy niskich temperaturach wszystkie auta na gaz (jakie miałem lub jakimi jeździłem) paliły od 5 - do 15 % więcej - w zależności od niskich temperatur. Z czym to jest związane nie wiem. Może właściwości gazu
Tutaj z poprzedniego auta wiedza - na obrotach minimum auto honda civic miało normę 1 l. na godzinkę (czy coś w pobliżu). Tak więc za dużo nie tracisz.
Ale to raczej przy rozgrzanym silniku.
Przy zimnym takie spalanie to znacznie, znacznie więcej bo działa "ssanie" (oczywiście w wersji "wtryskowej", ale mechanizm jest podobny).
greg_szczytno napisał/a:
Piszesz tu pewnie o gazie - w zimie przy niskich temperaturach wszystkie auta na gaz (jakie miałem lub jakimi jeździłem) paliły od 5 - do 15 % więcej - w zależności od niskich temperatur. Z czym to jest związane nie wiem. Może właściwości gazu
Jak dla mnie różnica 300, a 400 km jest za duża - to 33% więcej - ja bym szukał np. problemu z ciągle otwartym termostatem i niedogrzaniem silnika.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Przy zimnym takie spalanie to znacznie, znacznie więcej bo działa "ssanie" (oczywiście w wersji "wtryskowej", ale mechanizm jest podobny).
jasne oczywiście chodziło o ciepły silnik zimny spali więcej. U mnie w R 400 na zimnym obroty podnoszą się tak do 1,2 tyś i opadają po kilku minutach lub przejechaniu ok 500 - 1000 m w zależności od temperatury.
Czy tak rzeczywiście jest? Jakie to przepisy? Jakie kary?
Jest taki przepis, który zabrania, żeby auto chodziło na postoju dłużej niż 1 minutę (PoRD). Jakie kary nie wiem. NIE DOTYCZY, jak to robisz na swojej posesji .
Poza tym myślę, że jak autko pyka sobie podczas, gdy Ty je skrobiesz/odśnierzasz, to nikt przy zdrowych zmysłach czepiał się nie będzie.
Co do rozgrzewania - zawsze mnie uczono, że zdrowsze dla silnika jest 'natychmiastowe' ruszenie i spokooooooojna jazda do nagrzania, niż grzanie na postoju (abstrahując od spalania)
Co do rozgrzewania - zawsze mnie uczono, że zdrowsze dla silnika jest 'natychmiastowe' ruszenie i spokooooooojna jazda do nagrzania, niż grzanie na postoju (abstrahując od spalania)
No właśnie mnie nauczył ojciec, a jego wuj - rzeczoznawca PZMot, instruktor, egzaminator i sędzia rajdowy, że jak tylko obroty są stabilne (chodziło wtedy jeszcze o auta gaźnikowe), to autem należy spokojnie ruszać i jechać bez szaleństw, ale nie ma sensu go grzać na zimno na ssaniu.
wolarz napisał/a:
Jak robi małe lub bardzo małe przebiegi dzienne to chyba może się tak zdarzyć
No masz rację - jeśli to byłoby 2-3 km i znów ostudzenie, to to jest możliwe, ale więcej to raczej nie...
Ja mam 12 km do pracy i widzę maks 10% różnicy, a raczej mniej.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 115 Skąd: Książ Wielki
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 12:07
wolarz napisał/a:
maciej napisał/a:
Jak dla mnie różnica 300, a 400 km jest za duża - to 33% więcej - ja bym szukał np. problemu z ciągle otwartym termostatem i niedogrzaniem silnika.
Zależy jak długo grzeje
Jak robi małe lub bardzo małe przebiegi dzienne to chyba może się tak zdarzyć
Grzeję auto mniej więcej 5-10 minut (w zależności od ilości śniegu/lodu). I później w warunkach miejskich jadę ok 15-20 km do pracy.
Jak można sprawdzić czy termostat jest ciągle otwarty?
To spalanie też mnie zaniepokoiło. Może sonda lambda pada?
greg_szczytno napisał/a:
U mnie w R 400 na zimnym obroty podnoszą się tak do 1,2 tyś i opadają po kilku minutach lub przejechaniu ok 500 - 1000 m w zależności od temperatury.
U mnie jest z rana podobnie, czyli chyba wszystko w normie.
Paul napisał/a:
Poza tym myślę, że jak autko pyka sobie podczas, gdy Ty je skrobiesz/odśnierzasz, to nikt przy zdrowych zmysłach czepiał się nie będzie.
W Polsce jest wszystko możliwe
Paul napisał/a:
Co do rozgrzewania - zawsze mnie uczono, że zdrowsze dla silnika jest 'natychmiastowe' ruszenie i spokooooooojna jazda do nagrzania, niż grzanie na postoju (abstrahując od spalania)
No nic, popróbuję jazdy z szybkim ruszaniem, bez nagrzewania. Zobaczę czy będzie różnica (choć kilka razy próbowałem i wtedy coś mi się brzydko nabijało w silniku - przy rozgrzanym, takiego problemu nie ma)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Jest taki przepis podobno. Kiedys jak jeszcze jezdzilem UNO i zaparkowalem sobie na parkingu na Stegnach (zainteresowanie wiedza gdzie to) w zime. Zeby nie tracic ciepla, to mialem uruchomiony silnik. Przyjechali panowie niebiescy i spisywali auta ot tak kontrolnie. Podeszli do mnie wzieli dokumenty sprawdzaja i przychodza i jeden mowi:
- Powinien Pan otrzymac mandat.
- za co?!
- za postoj dluzszy niz 2 min. na uruchomionym silniku
skonczylo sie na upomnieniu. Szukalem pozniej takiego przepisu i chyba cos tam takiego znalazlem, ale juz nie pamietam.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Jak można sprawdzić czy termostat jest ciągle otwarty?
1. Po odpaleniu zimnego silnika chłodnica nie powinna się od razu nagrzewać.
2. Na trasie (jak jest zimno) wskazówka temperatury silnika będzie opadała poniżej "magicznego środka skali" - im zimniej tym bardziej widoczne.
Dla mnie grzanie silnika na postoju podczas odśnieżania szybek jest bezsensowne. Podwyższa spalanie i szkodzi silnikowi.
Ja zawsze odśnieżam, odpalam i jadę (oczywiście z pokrętłem od temperatury ustawionym na ZIMNO).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 115 Skąd: Książ Wielki
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 14:46
Brt napisał/a:
jak masz na ZIMNO to się szybciej silnik nagrzewa
OK zimno znaczy ciepło czyli magia Świąt, jednym słowem (muszę się jeszcze dużo nauczyć o samochodach..eh)
A dodam tylko, że w tym samyl artykule napisano jeszcze coś takiego:
"Natychmiast po ruszeniu włączamy ogrzewanie kabiny [k3master: autorowi chyba chodzi o ciepłe powietrze]. Jeśli później nagle skierujemy na zimną szybę gorące powietrze, to może ona pęknąć"
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Bo płyn nie przepływa przez nagrzewnicę, a jedynie grzeje się w silniku.
Gdy otwieramy potem zawór w nagrzewnicy (ustawiając pokrętło na CIEPŁO), to płyn zimny miesza się z ciepłym i mamy grzanko.
k3master napisał/a:
"Natychmiast po ruszeniu włączamy ogrzewanie kabiny [k3master: autorowi chyba chodzi o ciepłe powietrze]. Jeśli później nagle skierujemy na zimną szybę gorące powietrze, to może ona pęknąć"
To by musiała być chyba bardzo zimna szyba i bardzo gorące powietrze. Ja nie czekam aż silnik osiągnie optymalną temperaturę płynu (powiedzmy 100 stopni). Na gaz mam przełączanie przy 25 stopniach i to stanowi dla mnie punkt odniesienia. Po przełączeniu na gaz przejeżdżam jeszcze kilkaset metrów i potem włączam grzanie.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Roverek bez klimy mnie do tego przyzwyczail
Teraz jak wsiadam to nie mam wlaczonej klimy... ogrzewanie wiec nie dziala.
Natomiast ten postoj... roznie bywa. Czasami wlacze i odsniezam, czasami odsniezam i dopiero wlaczam... zwykle trwa to krotko.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
OK zimno znaczy ciepło czyli magia Świąt, jednym słowem (muszę się jeszcze dużo nauczyć o samochodach..eh)
Chodzi o to, że nagrzewnica działa jak chłodnica i jeśli od razu włączysz nagrzewanie to przez dośćdługi czas ani nie nagrzeje Ci się wnętrze, ani silnik - lepiej najpierw trochę podgrzać silnik, a potem szybciej podgrzać wnętrze dzięki podgrzanej razem z silnikiem nagrzewnicy.
k3master napisał/a:
"Natychmiast po ruszeniu włączamy ogrzewanie kabiny [k3master: autorowi chyba chodzi o ciepłe powietrze]. Jeśli później nagle skierujemy na zimną szybę gorące powietrze, to może ona pęknąć"
Jak dla mnie to autor był kelnerem lub pracował "na zmywaku".
Taka reakcja jest możliwa jeśli wlejesz wrzątek do szklanki schłodzonej do 10 st. C - różnica temperatury + mała grubość ścianek + szybkie nagrzanie od wody mającej dużą pojemność cieplną + duża różnica tempertatury na małej odległości + słabe gatunkowo szkło = duże naprężenia i rzeczywiście daje takie efekty.
W przypadku szyb samochodowych to:
1. Nagrzewanie jest powietrzem, a nie wodą - wolniej to trwa (różnica między włożeniem zimnego np. filtra aparatu foto do wody o temp. 30 st. C, a w powietrze o temp. 30 st. C)
2. Powietrze ciepłe z nagrzewnicy może mieć maks 30 stopni, a do tego dochodzi do tych 30 stopni stopniowo, bo to powietrze musi najpierw nagrzać zimne przewody od nagrzewnicy do szyby
3. Lepsze gatunkowo szkło
4. Grubsze szkło
5. Szkło "zbrojone" folią
6. Mniejsze różnice temperatury na większej powierzchni (30 st. C na powierzchni 2x1 m versus 90 st. C na 15x5x2x3,14 cm)
ernesto napisał/a:
Ja tez przyznaje, ze do tej pory nie mialem o tym zielonego pojecia i zaraz po wsiadce krecilem na 25
Ty masz klimatronic, który sam to reguluje - nawet jak ustawisz na maksa, to on i tak puści powietrze przez nagrzewnicę dopiero, gdy silnik się odpowiednio ogrzeje (np. w 827 w ustawieniu "auto", jak jest poniże 5 st. C to najpierw wieje zimne powietrze na szybę, żeby nie parowało, a potem po jakimś 1-2 km dopiero włącza się ciepły nawiew na nogi, mimo ustawienia na 24 st. C).
[ Dodano: Sro Gru 19, 2007 15:22 ]
MaReK napisał/a:
Teraz jak wsiadam to nie mam wlaczonej klimy... ogrzewanie wiec nie dziala.
Tak jak napisałem ernesto - klimatronic sam myśli o tym za Ciebie, więc możesz mieć cały czas ustawione na np. 24 st. C, a on już zrobi tak, żeby było dobrze.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum