Nie wlaczam klimy glownie z powodu takeigo, zeby temp. w aucie nei byla rozna od tej na zewnatrz Tzn zeby byla na plusie rzecz jasna
Potem jak wychodze taki rozgrzany na mroz to sie przeziebiam, a tak... mniej spali i a ja zdrowszy bede;)
Ale nei wiedzialem ze on taki mundry
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
U mnie spalanie jest większe do 1L/100km i fakt wcześniej na baku gazu przejeżdżałem większe odległości ale co dziwne dawniej tankowałem do 36L a teraz max to 33L. Nie wiem od czego to jest zależne ale tak jest.
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
30) postój pojazdu - unieruchomienie pojazdu nie wynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę,
Art. 60. 1. Zabrania się:
2. Zabrania się kierującemu:
1) oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu,
2) używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem,
3) pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze,
wg mnie przepis jest mocno nie jasny - jak wiekszosc zreszta
mozna z niego wyczytac ze zawsze jesli zatrzymujesz sie na dluzej niz minute 'z wlasnej woli' musisz wylaczyc silnik i nie wazne czy to na ulicy czy we wlasnym salonie gdyz nic o 'prywatnych posesjach' nie jest powiedziane...
btw czy radiowóz stojacy na poboczu z radarem i wlaczonym silnikiem to 'pojazd wykonujacy czynnosci na drodze'?
Pomógł: 8 razy Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Czw Gru 20, 2007 14:04
Spitfire napisał/a:
btw czy radiowóz stojacy na poboczu z radarem i wlaczonym silnikiem to 'pojazd wykonujacy czynnosci na drodze'?
morris napisał/a:
A taxi na postoju
Panowie.. Takie pytania z lekka uszczypliwościa z waszej strony możemy sobie na tym forum darowac.. przepis jest praktycznie martwy.. Poza tym tak jak wspomniałem wcześniej nie chodzi o utrudnienie życia obywatelowi tylko o emisje spalin do środowiska
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Czw Gru 20, 2007 21:36
rovero napisał/a:
przepis jest praktycznie martwy
Też tak myślę i głównie z powodu cen paliw. Np. w Stanach zachwycony byłem patentem odpalania autka z pilota. Więc ty sobie jesz śniadonko a silnik się w tym czasie grzeje. Dzięki temu nawet w największe mrozy hamerykańce posuwają sobie do pracy w marynareczce. Tylko czy oni nie emitują spalin, że im się tego nie broni czy co
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Czw Gru 20, 2007 22:44
morris napisał/a:
Dzięki temu nawet w największe mrozy hamerykańce posuwają sobie do pracy w marynareczce. Tylko czy oni nie emitują spalin, że im się tego nie broni czy co
Myślę że nasz przepis pamieta jeszcze czasy gdy nie bylo zadnych norm emisji spalin.. Zresztą tabor polaków dopiero od ok 5 lat jest skutecznie odświerzany
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
nie ukrywam ze troche zglupialem bo jeszcze nie dawno czytalem ze nie nalezy jezdzic na zimnym silniku zaraz po uruchomieniu... a teraz pisza co innego...
a ja jeszcze pozowole sobie wrocic do tego wlaczania na "zimno" po uruchomieniu silnika. czy jest jakas roznica pomiedzy tym ze uruchomi zimny silnik przekrece pokretlo na zimno ale nie wlacze wiatraka(czyli bedzie na 0) chodzi o to ze nie jest zbyt przyjemne wsiasc do auta w zimie i jeszcze ci powietrze leci zimne.... chociaz w sumie jakbym ustawil na cieple to i tak zimne bedzie leciec na poczatku...
a zuwazylem jeszcze jedna kwestie:
mianowicie ostatnio uruchomilem zimny silnik(nie byl po nocy ale ze 4h stal na dworze)i tak po uruchomieniu zapielem pasy i ruszylem. no i tak obroty do max 3000(ale tak jedynka 3000 dwojka 3000 itd) i zauwazylem ze po przejechaniu ok 2km wskazowka temp podnosila sie szybciej niz auto by stalo i sie grzalo. troche sie przerazilem bo myslalem ze " o kurde zaraz jeszcze wskazowka osiagnie polowe skali albo wiecej a to nie dobrze... bo to silnik serii K" nie wiem... moze to prawidlowe zachowanie.
no i jazda na calkowicie zimnym silniku to mniejsza przyjemnosc bo klekocze podczas dodawania gazu(przynajmniej przy obrotach 1000-3500)...
....uff ale sie napisalem
no i tak obroty do max 3000(ale tak jedynka 3000 dwojka 3000 itd) i zauwazylem ze po przejechaniu ok 2km wskazowka temp podnosila sie szybciej niz auto by stalo i sie grzalo. troche sie przerazilem bo myslalem ze " o kurde zaraz jeszcze wskazowka osiagnie polowe skali albo wiecej a to nie dobrze... bo to silnik serii K" nie wiem... moze to prawidlowe zachowanie.
Oczywiście - jak jedziesz to grzeje się szybciej niż jak stoi - choćby dlatego, że podaje więcej paliwa i jest więcej cykli na minutę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
czy jest jakas roznica pomiedzy tym ze uruchomi zimny silnik przekrece pokretlo na zimno ale nie wlacze wiatraka
Różnica jest - otwierając nagrzewnicę zwiększasz pojemność 'małego obiegu', czyli dłużej się nagrzewa. Wyłączenie wiatraka wiele nie pomoże w tym względzie, za to szyby Ci będą parowały bardziej
xROnx napisał/a:
moze to prawidlowe zachowanie.
Prawidłowe, prawidłowe - przecież na postoju pyka sobie na ssaniu (jakieś 1200 obr/min) a podczas jazdy - sam wiesz
ponadto silnik jest obciążony wtedy i nawet gdybyć jechał na takich samych obrotach jak na postoju, to i tak spala wiecej paliwa --> wydziela wiecej ciepła
Dla mnie grzanie silnika na postoju podczas odśnieżania szybek jest bezsensowne
ee tam zalezy to od sytuacji,
wezmy taki oto przypadek:
samochod po nocy ,czyli na maksa wyziebiony
za chwile ma wsiasc do niego np 4 osoby
i teraz gdy silnik bedzie wylaczony to po kilku minutach szyby beda tak zaparowane ze nie da sie jechac
gdybys odpalil wczesniej silnik to zawsze jest wymiana powietrza i dodatkowo to powietrze powoli to powoli (chociaz w serii K jest to bardzo szybko) ale zawsze bedzie coraz cieplejsze, szyby nie beda juz tak parowac
kolejna sprawa to samo skrobanie jest o wiele lzejsze nie trzeba tak szorowac po szybie i ja rysowac, jesli silnik odpali sie odrazu, wtedy latwiej jest tez wycieraczki odczepic
piter34 napisał/a:
Podwyższa spalanie i szkodzi silnikowi.
o ile z pierwsza czescia naturalnie zgoda, to z druga
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
to ja znów chyba jako jeden z nielicznych odwrotowców robię wszystko nie tak :
gdy rano wsiadam do auta to pierwsze co robię to go odpalam, by sobie delikatnie pyrkolił
(nawiew niewłączony, nagrzewnica w pozycji na zimno, wszystkie odbiorniki prądu wyłączone), następnie wysiadam z autka i zapalam papierosa
kolejny krok to szczotka w rękę i omiatam autko z tego co da się omieść, później odmrażaczem do szyb spryskuję co należy i delikatnie skrobakiem zbieram resztki mrozu z szyb ... następnie pozostaje mi już tylko zgasić papierosa, wsiąść do autka, włączyć radio, ogrzewanie tylnej szyby i nawiew ciepłego powietrza ...
a gdy już moja żona zejdzie na dół czeka na Nią ciepłe, nagrzane wnętrze, aby w tak miłych warunkach mogła być podwieziona przez męża do pracy ...
i w nosie mam przepis (jeśli rzeczywiście istnieje) o zanieczyszczaniu środowiska przez odpalony na postoju pojazd
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
giewu nie jesteś sam Ja też zawsze najpierw odpalam a dopiero póxniej skrobię Tyle, że nie palę w międzyczasie i żona nie wsiada do ciepłego wnętrza (brak żony i ciepła )
Ale jeśli nie ma skrobania, to odpalam i po kilkunastu sekundach odjeżdżam
Pomógł: 8 razy Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 07:30
Ja rano wsiadam do auta.. Odpalam............. i wyjazd z garażu .. następnie wysiadam by zamknąć garaż patrząc z politowaniem na sąsiada skrobiącego szyby w swoim samochodzie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
samochod po nocy ,czyli na maksa wyziebiony
za chwile ma wsiasc do niego np 4 osoby
i teraz gdy silnik bedzie wylaczony to po kilku minutach szyby beda tak zaparowane ze nie da sie jechac
Wystarczy mieć klimę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
tylko z klima to mam tak
kiedy ja wlacze to faktycznie szyby sa szybko osuszane, ale kiedys przeciez trzeba ja wylaczyc, i gdy ja wylacze to szyby wtedy paruja ze zdwojona sila :-(, przeciez nie bede jezdzil w zimie z klima
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum