Wysłany: Sob Sty 05, 2008 18:28 [ROVER 214i 8v 97] Walka z płynem chłodniczym
Od kupna samochodu tj. 3 miesiecy walcze z uciekajacym plynem chlodniczym. Przeczytalem wszystkie posty z tego forum dotyczace tego problemu. Sprawdzona zostala uszczelka kolektora ssacego, uszczelka pod glowica, wszystkie przewody, nagrzewnica - WSZYSTKO OK!. Plyn nadal ubywa Gdzies przeczytalem, ze powodem moze byc takze termostat lub pompa wody. Z termostatem jest chyba wszystko ok, poniewaz wsakazowka znajduje sie troche ponizej polowy, samochod ladnie sie nagrzewa. Jak moge sprawdzic czy powodem nie jest pompa wody?? Gdzie moge zaobserowawac ewentualny wyciek? aha jeszcze jedno, moze to i troche glupie ale zaobserwowalem. tzn. zauwazylem, ze spaliny mojego roverka dziwnie pachna Pomoc mile widziana
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Sob Sty 05, 2008 18:55, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 18:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 18:33
jak sprawdzałeś uszczelkę ? jaki to zapach ?, sprawdz czy nie gubisz tłumikiem , możliwa usterka uszczelki , pompe sprawdzisz po przez demontaż osłon rozrządu .
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Uszczelka zostala wymieniona. Jezeli chodzi o zapach jest jakby lekko slodkawy
[ Dodano: Sob Sty 05, 2008 18:40 ]
Po kupnie samochodu wymienialem rozrzad, mechanik wiedzial, ze plyn gdzies ucieka, mysle, ze przy wymianie zauwazylby ewentualny wyciek z pompy.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 19:31
Czy przy wymianie uszczelki sprawdzano szczelność głowicy? Może być tak, że głowica jest pęknięta, płyn jest spalany i stąd jego ubytek i słodkawy zapach spalin, czego oczywiście nie życzę.
Mechanik wiedzial, ze sa ubytki plynu, stad prosilem o wymiane uszczelki pod glowica, mysle, ze jezeli bylaby popekana zauwazylby to. Ubytki plynu nie, sa jakies ogromne, po prostu po przejechaniu np. 1000 Km musze dolac troche plynu. Myslalem jeszcze o dolaniu do plynu jakiegos dobrego uszczelniacza. Co o tym myslicie?
[ Dodano: Sob Sty 05, 2008 19:50 ]
Pozatym slyszalem, ze jezeli jest pekniecie glowicy samochod dymi na bialo. Teraz mamy zime i oczywiscie na zimnym silniku roverek sobie troche pokopci na bialo, ale wystarczy pare Km i wszystko jest ok.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 20:07
Cytat:
Co myslisz o zastosowaniu uszczelaniacza?
Nie wypowiem się niestety konkretnie. Sam nie próbowałem, a opinie słyszałem różne - jedne, że to dobra sprawa, inne, że można sobie nie to uszczelnić co potrzeba. Jak dla mnie, najlepiej byłoby znaleźć przyczynę i zlikwidować ją bez "magicznych proszków". Skoro wiele Ci nie ubywa, to możesz na razie jeździć i szukać wycieku.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 20:17
Objawy przy pękniętej głowicy są takie same jak przy uszczelce, tzn. w zależności od miejsca uszkodzenia albo olej w płynie chłodniczym, albo na odwrót, czasem dymienie na biało, ubytki płynu, okresowa praca na 3 cylindry itp. itd., konfiguracji może być wiele. Wyciek może być spowodowany nieszczelnością w każdym praktycznie miejscu układu chłodzenia - węże, chłodnica, pompa wody itp. Żeby zyskać jakąś pewność co do uszczelki głowicy i samej głowicy, można zbadać zawartość CO2 w płynie chłodniczym. Zrobią Ci to w dobrym zakładzie ewentualnie można zrobić to samemu za pomocą testu ze sklepu dla akwarystów.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 20:28
strala1 napisał/a:
jeżeli chodzi o to badanie, bylo wykonywane w warsztacie.... Wynik- wszystko OK
[ Dodano: Sob Sty 05, 2008 20:21 ]
W takim razie mozna wykluczyc glowice?
Myślę, że na 99% (a może i 100) można wykluczyć zarówno głowicę jak i jej uszczelkę, pod warunkiem, że płyny się również nie mieszają. Szukaj nieszczelności, pooglądaj wszystkie węże, chłodnicę itp., szukaj białych zacieków. Może mechanik zrobiłby Ci też test ciśnieniowy układu?
Ja miałem taki przypadek że, po przejechaniu klkuset kilometrów, zbiorniczek od chłodnicy robił się pustawy, począkowo dolewałem płynu, ale w końcu zaczęło mnie to lekko denerwować. Mój mechanik stwierdził, że gdyby płyn chłodniczy dostawał się do układu spalającego, wtedy samochód powinen kopcić białym dymem. Na szczęście nic takiego się nie działo. Pewnego razu będąc na stacji benzynowej, kupiłem proszek uszczelniający. Po jego wsypaniu, płyn jeszcze trochę znikał, ale różnicę było już widać gołym okiem. Kupiłem jeszcze jedną saszetkę proszku, i znikanie płynu się skoczyło. Przejechałem z 10 tyś. km i nic nie musiałem dolewać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum