Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 07:14
Czyli w razie kiedy ta nowa puszka z przekaznikami nie pomoze to co mam sprawdzić i w jaki sposob. Moze ta srebrna skrzynke zaraz obok przekaznikow czyli sterownik? a moze kable od sterownika albo przekaznikow maja gdzies przebicie... bo naprawde kiedy wlozylem te przekazniki po wygrzaniu na piecu samochod odpalil chodzil normalnie i moglem normalnie dodawac gaz przez pare minut... nastepnie zgasł
[ Dodano: Sro Mar 26, 2008 17:59 ]
DOBRA I ZLA wiadomosc wymienilem czesc z przekaznikami i auto chodzi jak burza!!!!!!!!!!! roverek wrocil moje kovhane autko ale... padla mi skrzynia biegow poszla łapa zaraz pod skrzynia i wylal mi sie caly olej mialem w aucie taka zadyme ze myslalem ze sie pali silnik... olej polal sie po rurze wydechowej. ale skrsynia to maly pikus
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 07:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w R 45 tez jest skrzynka z przekaznikami ? bo mam problem z krokowcem czyszczenie pomaga ale tylko na pare dni ale tez slychac cykanie pod maskom w okolicach wtryskow:/ wiecej info tutaj: http://forum.roverki.eu/v...ghlight=krokowy
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 14:25 [r214si 97r] PROBLEM WRÓCIŁ JAK BUMERANG OD ABORYGENA
z przykroscią powiadamiam ze to chyba nie rpzekazniki... albo kolejne sie zepsuly bo auto pojezdzilo 2 dni i dzis znowu zaczelo sie dziac to samo czyli obroty dostaja swira a stalo sie t owtedy kiedy poruszalem stacyjką zauwazylem ze ma duze luzy.. moze to byc wina stacyjki ze np nie kontaktuje cos albo cos sie tam dzieje? mam duzo wisiorkow na kluczyku i jest ciezki moze to uszkodzilo jakos stacyjke? .. problem pojawil sie wczoraj kiedy poruszalem kolumna kierownicy kombinować cos? czy zawiezc w poniedzialek auto do warsztatu w krk i dac go fachowcom? a tak swoja droga chetnie bym naprawil to auto i wymienił sie za mojego roverka i dopłacił do Vi moze byc nawet nie zarejestrowany
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 14:42
Vi to jest taki roverek ktory daje wiele frajdy z jazdy i banan na twarzy nie schodzi nawet po wyjsciu z auta:) jedynie schodzi wtedy kiedy jedziemy na stacje ale to juz sie mu wybacza. Nie zmienil by mtego auta bo starsznie fajnie m isie nim jezdzi ma dusze i wogole jest zajebiaszcze ale wkurza mnie ze na miejscu zaden mechanik nie umie go naprawic.. zawioze go do krakowa niech go tam naprawią raz a pozadnie i koniec.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
no tak mi sie tez fajnie jezdzi ( to znaczy jezdzilo jak byl sprawny ) ale teraz jak chce kupic do niego silniczek krokowy to za oryginal licza sobie ponad 1000 zł ( cennik ASO slazoka) a za uzywany ktory pochodzi nie wiadomo ile 350 zł a zamiennikow brak to mam dosc
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Pon Mar 31, 2008 11:17 ROZWIAZANIE
a więc moze to wydać się smieszne i niewinne ale znalazlem rozwiazanie problemu dotyczące mojego roverka.. a mianowicie po wpakowaniu majatku w to autko i mechanikow.. po tygodniach oczekiwan... przeczytalem pare postow w archiwum.. i postanowilem odpalic auto na zapasowym pilocie... oto efekt... AUTO DZIAŁA! czyli zepsul sie u mnie pilot... i na tamtym pilocie auto albo nie odpala albo jak odpali to ma swira z obrotami.. nie wiem jak to zinterpretowac i co sie dzieje i co dolega tamtemu pilotowi ale tak jest! odzyskalem autko
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
no tak mi sie tez fajnie jezdzi ( to znaczy jezdzilo jak byl sprawny ) ale teraz jak chce kupic do niego silniczek krokowy to za oryginal licza sobie ponad 1000 zł ( cennik ASO slazoka) a za uzywany ktory pochodzi nie wiadomo ile 350 zł a zamiennikow brak to mam dosc
Nowy zamiennik do Twego auta masz tutaj Koszt wraz z przesyłką to około 330zł.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nowy zamiennik do Twego auta masz tutaj Koszt wraz z przesyłką to około 330zł.
woooooooow, stary jestes wielki ja dzwonilem chyba do 10 firm w polsce i kazdy mówił że nie ma takiej części i chyba nie ma zamienników
tak samo popwioedział pan z toma team
[ Dodano: Sro Kwi 02, 2008 13:33 ]
prosze autora wątku o dodanie punktu pomógł użytkownikowi PTE,
Co ja mam zrobić?? przepraszam ze pisze nowy temat ale na tamten nikt juz nie odpowiada... koeldzy mi doradizli po moich objawach ze to napewno czujnik polozenia walu korbowego sie u mnie zepsuł.. no niestety tak nie jest czekalem tydzie nna czesc przyszla wymienilem ją I DALEJ TO SAMO czy tak wiec t oze odpalam auto i ono gasnie za chwilke i potem nie moge go wogole odpalić to jest wina immobilisiera tak jak mowil elektronik?
Ja juz naprawde nie mam pieneidzy zeby ladować w to auto juz zjadłem mase nerwów czasu i zdrowia a pieniedzy pochlonelo 1650zł DOKŁADNIE TYLE I NIE ODPALA DALEJ wymieniulem pompke paliwa na 2 razy kable cewke palec kopolke swiece przewody 2 razy Skrzyneczke z przekaźnikami następnie czujnik połozenia wału i dalej to samo.. jak juz odpali i jedzie to obrotomierz spada do 0 i auto gasnie albo jak dodaje gazu to obroty nei rosną a strzela z wydechu..... NIE WIEM CO MAM ZROBIC? dac ten immo do usunięcia?? to jest KOSZT KOLEJNYCH 600ZŁOTYCH a to auto tyle neidlugo nie bedzie wartać!!!!!!!!!!! przepraszam za te nerwy ale naprawde nie mam juz kompletnie sil jak lubie to autko i wogole tak teraz strasznie sie zawiodlem....... na nim!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Witam.
Napisze, bo przyszło mi do głowy, ale bardziej jako jakąkolwiek chęć pomocy, bo widzę, że jesteś strasznie zdesperowany.
Raz miał mój znajomy taki przypadek, że auto niby odpalało, ale za chwilę gasło. Okazało się, że podczas otwierania samochodu kluczykiem nie odbezpieczał sie immobilajzer. Wymagało to wymiany baterii w pilocie.
Pewnie się ma to nijak do Twojego problemu, bo u Ciebie można kawałek pojechać, ale może i to warto sprawdzić.
Tak czy inaczej chciałem coś doradzić.
Powodzenia życzę i pozdrawiam.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 97 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 07:30
Nie doszukalem się info na poprzednim poście czy byles na kompie testować silnik. Nie wiem jak jest z tymi roverkami bo ja mam 820 Ti,ale możliwe że pamięta kody blędów i trzeba je skasować. Sprawdż jeśli tego nie robileś wszystkie przewody cisnieniowe. Jeszcze jedno w poprzednim poście zwróciem uwage na czujnik ale polożenia walka rozrządu mozliwe że trzeba go tylko wyczyścić. Mialem podobne objawy . z moim roverem
Pozdrawiam
_________________ 2.0 16V 200 KM Turbo
Pozdrawiam Marek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 18:06
Więc co to moze być?? teraz to juz piszcie cokolwiek co myslicie co jeszcze mozna sprawdzić? moze to być przez? :
-niesprawny wtrysk
-immobilisier
-sterownik
-komputer??? co najprawdopodobniej?
Auto w piąte kjedzie do pana ktory zadeklarowal ze zrobi to napewno i wie co to jest mowi ze to częsta awaria w roverkach to bedzie mnie kosztować 1000zł :(:( ale trudno msuze to zrobic zeby miec auto... bo takie szukanie i wymienianie calego auta gówno daje i niszczy nerwy. Gosc mowil ze trzeba odlaczyc immo albo zmienic czy cos cos w sterowniku zrobic i w kompie oraz w jakiejś tam skrzynce pod stacyjką czy obok jakso tak nie wiem sam... mial ktos juz taki przypadek?? wezme sprzedam to auto i kupie nowszego rovera bo ten mnie troche zdenerwowal.. zrobilem nim 34tys km w 6 miesiecy odkad go kupilem bez wiekszych usterek poza termostatem to nic mu sie nie działo a teraz zrobił mi taki numer normalnie kopnal bym go w wydech ale go zabardzo lubie jeszcze wytrzymam do piątku...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Kiedyś, jak pracowałem w warsztacie samochodowym był podobny problem w Peugeocie...
Odpalał i gasł po chwili... jak się ruszyło zaraz po odpaleniu, to można było kilka metrów przejechać...
Po przekręceniu kluczyka na II włączała się pompa paliwa i pompowała dawkę startową...
Silnik na tym odpalał, ale po odpaleniu silnika pompa nie włączała się ponownie i silnik gasł z braku paliwa.
Prosty test... wyjmij przekaźnik pompy paliwa i zmostkuj styki w kostce, tak żeby pompa działała cały czas...
Jak to pomoże, to problem w kompie, albo jakimś czujniku...
Nie wiem, czy tak jest w R200, ale w R400 ogrzewanie szyby tylnej można włączyć dopiero po uruchomieniu silnika... Może to ten sam czujnik...
Nie znam jeszcze dobrze elektryki Rovera niestety, ale sie uczę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum