Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
No więc przyszedłem tu tak naprawdę po 2 porady
1. A mianowicie. Kopiłem niedawno rovera 420Di. Zatankowany został do pełna w Koszalinie. Pojemność baku wg. producenta to 55l. Powrót do Poznania to ok 300km. Spalanie tego auta powinno wahać się w granicach 7l,8l w zimie. Wracając zauważyłem jak z każdym kilometrem moja wskazówka od poziomu paliwa drastycznie spada... Na połowie baku miałem 200km... Warunki były nie najlepsze do jazdy z tego moja prędkość wahała się na 90-100km/h. Gdy przyjechałem do Poznania, wskazówka pokazywała troszeczkę więcej niż 1/4 baku. Zaniepokoiło mnie to. Fakt zrobiłem błąd i nie wyjeździłem do końca benzyny. Zatankowałem się w Poznaniu do pełna i weszło 33l. Pytanie moje brzmi. Czy to licznik mnie oszukuje czy samochód naprawdę tyle pali. Na całym baku ostatnio przejechałem 500km i weszło 48l ropy. Więc spalanie to ok. 10 l;/ Wg. sprzedającego na pełnym baku powinienem przejechać w zimie ok 800 km. 1000km latem. z czego ja mam połowę tego prawie.
Interesuje mnie czy rover seryjnie dawał do tej wersji tą chromowaną listwę bo Jeszcze tego modelu z nią nie widziałem więc myślę że może ona być z 40 ? Czy dostanę też taką na przedni zderzak ?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Mar 11, 2011 21:54, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 23:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 23:59
SeevS napisał/a:
Na całym baku ostatnio przejechałem 500km i weszło 48l benzyny. Więc spalanie to ok. 10 l;/ Wg. sprzedającego na pełnym baku powinienem przejechać w zimie ok 800 km. 1000km latem. z czego ja mam połowę tego prawie.
Benzyny
1000 kilometrów na 55 litrach to może i tak...ale nie tym autem
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
spalanie 10L w zimie jeżdząc po Poznaniu to normalny wynik. Przecież to 2 litrowy klekot, czymś musi karmić te 100koni. Mi wyszło ostatnio 12.5, ale miał prawo.
Wskazówka ilości paliwa niestety nie schodzi symetrycznie. Trzeba nauczyć się go czytać
Ten tylni zderzak jest od modelu 45. W moim a mam identycznego jak Ty nawet ten sam kolor to ta listwa chromowana jest tylko taka cieniutka. A ze spalaniem teraz w okresie zimowym w Poznaniu tez wychodzi mi wynik koło 10l na 100km. Najlepiej jest zatankować do pełna przejechac 100km i jeszcze raz zatankowac do pełna wtedy bedziesz wiedział ile Ci naprawde spalił. A tak z ciekawości ile dałes kolego za tego roverka?
Ja mam identyczne auto od miesiąca. Pierwsze litrażowanie robiłem "na oko" (wlałem za 100zl i jeździłem do rezerwy) więc nie mam dokładnych danych, ale spalanie wychodziło w granicach 10l. Troche mnie to zaniepokoiło i postanowiłem sprawdzić spalanie dokładnie. Wczesniej jednak pogadałem z paroma mechanikami i jak to z nimi bywa dla jednych to było okay dla innych nie. W każdym razie skorzystałem z dwóch rad. Po pierwsze przeczyściłem przepływomierz (takim sprayem Motostart czy jakoś tak) bo był troszkę tłusty z oleju. Po drugie "przeciągnąłem" trochę auto na wysokich obrotach (3-3,5 tys) w celu wyczyszczenia katalizatora. Jeden z tych mechaników mówił ze przy jeździe typu 1000-2000 obrotów, czyli praktycznie duszeniu auta, zapycha się katalizator i zaburza prace komputera, co może skutkować zwiększonym spalaniem. Nie wiem dokładnie jak jeździł poprzedni właściciel ale jest dość prawdopodobne, że właśnie tak.
Po tych zabiegach i przejechaniu 500km spalanie 6,2l. 250 km zrobiłem na tzw. "trasie" Pszczyna-Częstochowa (trasa pożal się Boże: same radary, skrzyżowania, jedyny "normalny" odcinek to obwodnica Tychy-Siewierz), reszta krótkie odcinki 10-15km max.
Jednak nie wiem na 100% że jest lepiej czy po prostu moje pierwsze litrażowanie na oko było błędne.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Sro Lut 11, 2009 08:47
Ja uważam, że 10l/100 dla silniczka SDi to za dużo. Zgodzę się, że 8l może być, ale nie tyle...
boss.007 napisał/a:
1000 kilometrów na 55 litrach to może i tak...ale nie tym autem
I tu się też nie zgodzę. Latem w trasie zszedłem nawet poniżej 5.5l/100km... Te dieselki potrafią być oszczędne...
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
I tu się też nie zgodzę. Latem w trasie zszedłem nawet poniżej 5.5l/100km... Te dieselki potrafią być oszczędne...
Tylko weź pod uwagę, że kierowca kierowcy nie jest równy i każdy inaczej jeździ, więc nie ma co tutaj dyskutować zbytnio. Mi benzyniak 1.6 przy prędkości 90 - 120 km/h w trasie na 100 spalił 5L, czyli tak jak producent podaje, oczywiście w zimie spalanie mi wychodzi ok. 6-8L również na 100.
Na to nie ma reguły i wydaje mi się, że 10L jak na diesla z silnikiem 2.0, sezon zimowy, to nie jest tragedia, ale pewnie poniżej 10-ciu dałoby się zejść
mimo wszystko uwazam, ze 10 litrów na tego diesla nawet w poznzniu to ptrzynajmniej o 1 - 2 litry za dużo, a w trasie to powinien na luzie zejśc w okolice 5,5 - 6,5 litra. Do sprawdzenia filtr powietrza, paliwa, szczelność układu dolotowego (węże od turbo), i sprawdzić sobie kody błędów (na stronie klubowej jest opis co i jak), dobrze by było go gdzieś "przegonić" też jeśli dalej się nie poprawi, to sprawdzić kąt wtrysku i ogólne wskazania komputera, bo może któryś czujnik oszukuje. Czy auto ma prawidłową dynamikę (powinno ładnie ciagnać po rozgrzaniu)
Moim zdaniem najdokładniejsze wyniki uzyska się tankując pod korek a nei do pierwszego odbicia, później trzeba wyjeździć większość baku (im więcej tym dokładniejszy pomiar) i znowu nalać pod korek, najlepiej na tej samej stacji i dystrybutorze Oczywiście trudno to za każdym razem powtarzać i później tankowanie do odbicia wystarczy do kontroli spalania
To spalanie musi być za duże skoro wracając trasą i trzymając 90-100 km pali 10l. Mam lekkie przetarcie, dziurkę na intercoolerze dochodzącym do turbiny.. ale wydaję mi się że na razie było ok bo auto nie traciło mocy czy to może być powód wysokiego spalania ?
A czemu wzrost temp. paliwa pozatym .... to w celu pomiarowym "od święta" a nie na okrągło
PS. musiałbyś kiedyś zatankować R200 do pierwszego odbicia od tego momentu do nalania "pod korek" wchodzi jeszcze ok 10 litrów więc .... trochę szkoda miejsca szczególnie przy dłuższych wyjazdach
w moich autach , a było ich 15 , wchodziło max 1 litr.Odbicie pistoletu, to jak paliwo zatka jego końcówkę.Zawsze można sprawdzić.
no to nie miałeś R200 sprawdzone przezemnie na n stacjach oraz przez zapewne wszystkich posiadaczy R200/25
SeevS napisał/a:
Mam lekkie przetarcie, dziurkę na intercoolerze dochodzącym do turbiny.. ale wydaję mi się że na razie było ok bo auto nie traciło mocy czy to może być powód wysokiego spalania ?
dziurka za turbiną powoduje spadek ilości powietrza dostarczanego do silnika a paliwa jest podawane wiecej. Moze to być przyczyną zwiększonego spalania, ale nie aż tyle Czy po dodaniu gazu węże od turbo "puchną" Zakładam, że nie masz żadnego wycieku paliwa. Możesz też na próbę odpiąc przepływomierz i zobaczysz jak się zachowuje auto (dynamika/spalanie)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum