sprawa wygląda następująco, przymierzam się do pierwszej wymiany klocków w moim pierwszym autku i chciałbym sie zorientować ile to mniej wiecej kosztuje, czy w warsztatach sprzedają klocki czy sam mam je sobie kupić, jeśli tak to jakie ?
Nie wiem o co jeszcze mógłbym zapytać, napiszcie co powinienem wiedzieć ?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 22:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 22:18
wiec tak nie wiem jak to jest dokl w MG ale w 200 placilem za klocki z rabatami ok 110 zl Lucasa dobre klocki polecam i plus koszt wymiany ok 30 zl mysle;) wiec najlepiej podjedz do firmy jakies i zobacz albo u kolegi naszego Tomi-ego http://www.tomateam.pl
sprawa wygląda następująco, przymierzam się do pierwszej wymiany klocków w moim pierwszym autku i chciałbym sie zorientować ile to mniej wiecej kosztuje, czy w warsztatach sprzedają klocki czy sam mam je sobie kupić, jeśli tak to jakie ?
Nie wiem o co jeszcze mógłbym zapytać, napiszcie co powinienem wiedzieć ?
jezlei masz takie same jak umnie czyli wentylowane i chcesz cos co dobrze hamuje to tylko ATE chyba ze chasz dac wiecje to EBC ale koszt tarcz i klockow ATE to kwota 350 zeta plus robocizna warsztatu a tu ceny sa rozne od 30 do 100 za kolo :)
a ja polecam manuala odnosnie wymiany, ktorego masz na stronie klubowej. dasz rade sam a kilka pln zostanie na piwo lub wahe do autka a czas spedzony z MG bezcenny
tylko troche czasu trzeba- zalezy jak sprawny jestes manualnie , ja przy okazji posprawdzalem zaciski i poczyscilem porzadnie, tak jak sam dopiescisz, to zaden warsztat ci nie zrobi
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
wersje silnikowe mogly pociagac za soba zmiany w ukladzie hamulcowym ale pewnosci nie mam trzeba by do EPC zajrzec, moze z ranca ci ktos podrzuci odp
spoko to nie takie trudne, spokojnie dalbys rade sam. spojrz na manual i bedziesz wiedzial, zdjac kolo 2 srubki wyjac klocki , wcisnac-wkrecic tloczek, wlozyc klocki, zlozyc zacisk, skrecic, zalozyc kolo (opcja minimal, bo z pielegnacja troche sie zejdzie )
"just simple as that"
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 07:23
adrian88 napisał/a:
z tym, że przy tych na tył pisze, ze to do wersji silnikowej 160KM, to naprawde jest jakaś różnica ?
Zacznij od sprawdzenia, czy z tyłu są tarcze czy bębny. Jeśli z tyłu masz tarcze, to klocki ham. na tył są takie same jak w R200 i 25. W ZR160 są większe hamulce. Jeśli z tyłu masz bębny, to nie szukaj klocków a szczęk.
adrian88, a czy Ty w ogóle sprawdziłeś czy konieczna jest wymiana tych klocków i szczęk? Czy po prostu ot tak postanowiłeś wydać pieniądze? Moje pytanie jest zasadne zwłaszcza w odniesieniu do szczęk hamulcowych, gdyż ich żywotność (zwłaszcza na tylnych kołach, jak ma to m-ce w Twym aucie) jest kilka razy dłuższa niż klocków.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
no wymiana jest konieczna, jak go kupowałem 3miechy temu to mechanik mówił że przydałoby sie, a daje się to mocno odczuć zwłaszcza przy mocnym hamowaniu bo mi aż pedał wybija. W sumie wtedy mechanik patrzył tylko na przednie hamulce, wiec nie wiem jak tam tył. Dlatego pytam Was co i jak powinienem wiedzieć
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Sob Mar 07, 2009 15:31
maniaq napisał/a:
a ja polecam manuala odnosnie wymiany, ktorego masz na stronie klubowej.
-a ja nie polecam-z jednego powodu...ktos tam napisał żeby posmarować prowadnice i elementy zacisku ham.pastą miedzianą-tak mozna robić w autach bez abs-u,bo jak tak ktoś zrobi w aucie z abs-em i taki smar się dostanie pomiedzy czujnik i "zębatkę" to abs zacznie fanie "straszyć"....do zacisków (prowadnic i tłoczków) jest specjalny smar-produkuje go np.ATE-doskonale zabezpiecza przed korozją i nie wchodzi w reakcję z płynem hamulcowym ani gumą-czego nie można powiedziec o paście z miedzią.......
bo jak tak ktoś zrobi w aucie z abs-em i taki smar się dostanie pomiedzy czujnik i "zębatkę" to abs zacznie fanie "straszyć"....do zacisków (prowadnic i tłoczków)
ale przecież jedno od drugiego to "kawał drogi" nie wiem jak się może dostać no chyba, że ktoś nawali 2kg smaru .... a i jeszcze jedno .... najbardziej potrzeba zabezpieczać śruby pływające i tam jest rzeczywiscie gumowy "ochraniacz". Czy smar miedziowy źle wpływa na gumę, to nie wiem ... w kazdym razie u siebie (3 lata konserwowane jakąś "miedzią w spraju") nie stwierdziłem negatywnego wpływu ... a co do zacisków i płynu hamulcowego .... to też niebardzo rozumiem gdzie smar i płyn mogą się spotkać ... możesz coś więcej napisać
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 06:42
tym smarem z ate można posmarowac nawet tłoczek i gumowe uszczelnienia.....ja już spotkałem "zawodnika" który dał smar (łt43)na tłoczek i tam się spotkał z płynem hamulcowym......
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 17:21
mnie już naprawdę nic nie zdziwi....widziałem tarcze hamulcową która jak klient położył na ladzie rozpadała się na dwie części (wentylowana),widziałem przewód ham.gietki przymocowany szmatą do kolumny amortyzatora,docisk sprz.podłożony podkładakami-bo nie wysprzeglało (za grube okładziny ktoś dał na tarczę),a nie wiem czy wiecie bo u nas dosyć dobrze sprzedają się tłoczki hamulcowe-najczestrzy powód wymiany to stracie tłoczka przez tarczę.......(skończyły sie klocki i klienci jeżdza tak długo aż tłoczek wypadnie z zacisku..)........
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum