ale jeśli rozmawiamy o rozwiązaniach technologicznych to wszystkie Rovery powstałe we współpracy z Hondą, a później BMW niewiele mają rozwiązań czysto brytyjskich po za oczywiście silnikami...
mialem na mysli to zdanie. BMW "przejelo" Rovera od 1994(albo 1993 - już dokładnie nie pamiętam) a R200 wyszlo pierwsze od 1996r.
tetryk napisał/a:
ale to raczej "wada" niż zaleta...(awaryjnosc większa niż w modelach serii 400)
możesz to jakoś udowodnić? dlaczego R200 jest bardziej awaryjny od R400 - oczywiście przyjmując że jednostki napędowe są te same.
tetryk napisał/a:
nie jestem "znawcą" tego modelu,ale chyba niektóre elementy przedniego i tylnego zawieszenia pasują z hondy legend,przypuszczam że płyta podłogowa tego modelu została zaadoptowana własnie z h.legend-ale moge sie mylić....
A czemu uważacie, ze Rover 800 jest mało "roverowy" ? Generalnie z wyglądu to absolutnie w niczym nie przypomina hondy, ani w środku ani z zewnątrz. Jedynie wspólne jest silnik i skrzynia.
-nie jestem "znawcą" tego modelu,ale chyba niektóre elementy przedniego i tylnego zawieszenia pasują z hondy legend,przypuszczam że płyta podłogowa tego modelu została zaadoptowana własnie z h.legend-ale moge sie mylić....
Generalnie po częsci masz rację, jednak nie do końca. O ile silnik i skrzynia są żywcem przejęte z hondy legend to już zawieszenie nie koniecznie. Wiele części zawieszenia z hondy choć są niemalże identyczne to jednak nie chcę pasować. Anglicy dodali swoje "3grosze".
Jednak jeżeli chodzi o wygląd to uważam iż rover serii 800 jako jedyny z popularnych modeli roverów nie przypomina w żadnym kawałku hondy.
O ile silnik i skrzynia są żywcem przejęte z hondy legend to już zawieszenie nie koniecznie
moj i senn'a nawet te elementy maja roverowe
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
fearless [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 21:25
Dla mnie kwintesencją Rovera w Rover-ze jest R 75 przed liftem. Oczywiście nie zmienia to faktu, że mój R 416 Si w obecnej chwili, jest dla mnie wyznacznikiem Rovera w Roverze, Pamiętam ile czasu spędziłem przed komputerem na przemyśleniach Honda Civic vs Rover 400 , aż w końcu osobiście i naocznie porównałem oba auta.... 400-setka wygrała, głównie dzięki temu, że w cenie gołej Hondy Civic, można było kupić Rovera 400 z pełnym wyposażeniem, oprócz skóry (której i tak nie lubię )
Ja uważam, że najbardziej Roverowa jest 200/25, a najmniej 400/45. Miałem kiedyś Civica 5d i powiem szczerze, że jak przyszło mi zrobić remont zawieszenia to się załamałem. Wachacze górne przód, sforznie przód, końcówki drążka, amorki 4 szt. i magiczne 16 tulejek gumowo-metalowych z tyłu. Już nie pamiętam ile wydałem, ale jak dla mnie z 30% zniszką w intercarsie i własnej robocie to była masakra .
najbardziej rovery z roverków to chyba model 200/25-to chyba jedyna "własna" i całkowicie samodzielna konstrukcja rovera...-ale to raczej "wada" niż zaleta...(awaryjnosc większa niż w modelach serii 400)
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
Rover 200/25 jest zbudowany na skróconej płycie podłogowej poprzednika (R8 - zwanego potocznie kanciakiem). Przejął od niego przednie zawieszenie, które nie jest może "cudem techniki", jednak nie można odmówić mu niezawodności. Prosta konstrukcja sprawia, że nawet gdy coś ulegnie awarii (co ma miejsce rzadziej, niż w R400), naprawa/wymiana jest łatwiejsza i tańsza. Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami Nie słyszałem, aby komuś z właścicieli R200 zgubił koło. W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
W przypadku tylnego zawieszenia to już kompletnie inna bajka. Belka skrętna nie jest tak komfortowa jest wielowahacz w R400/600, ale nadrabia to właśnie niezawodnością. Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu. Pokaż właścicieli R600, którzy nie wymieniali górnych wahaczy z przodu i tyłu. W R200 normalnie eksploatowanym tylne zawieszenie jest praktycznie bezobsługowe. Tuleje na tylnej belce wytrzymują spokojnie ponad 10- lat i 200 kkm przebiegu. A co najważniejsze, że nawet jeśli ktoś będzie potrzebował wymienić ten element, w oryginale kosztuje on podobnie co "cukierek" w dobrym zamienniku.
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 09:13 ]
tetryk napisał/a:
boczki drzwi w moim r400 są opisane numerem oe.hondy,jest też znaczek i logo hondy-więc coś w tym jest (sciagałem przy okazji montażu głosników)
I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości?? Popatrz na duperele. Włączniki krańcowe drzwi. W R200/25 są praktycznie bezobsługowe, podczas gdy te hodnowskie używane w R8, 400 i 600 wymagają ciągłego doglądania.
W kwestii silników i skrzyń biegów Rovery serii 200 vs 400 i 25 vs. 45, nie różnią się kompletnie niczym... może czasem osprzętem z racji mniejszej komory w R200/25.
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 09:18 ]
zeus832 napisał/a:
Ja uważam, że najbardziej Roverowa jest 200/25, a najmniej 400/45.
Najmniej Roverowa jest moim zdaniem 6-setka (mowa o technicznych aspektach), w kwestii stylistyki, to piękny, brytyjski sedan.
Pokaż właścicieli R600, którzy nie wymieniali górnych wahaczy z przodu i tyłu
30 kkm po polskich wertepach i nie zanosi się na wymianę według szczegółowej oceny diagnosty z przed ponad miesiąca-jedynie lewa końcówka drążka kierowniczego się kończy powoli ale nowa leży, czekając na wymianę...(i tylne amory ale takiego już kupiłem)
A o tych wahaczach ktoś pisał,że coś około 30-40 kkm wytrzymują...Zobaczymy...
Cytat:
Najmniej Roverowa jest moim zdaniem 6-setka (mowa o technicznych aspektach)
Najbardziej mnie boli w całej tej konstrukcji:]
1.Wymiana przednich tarcz hamulcowych.
2.Sworznie dolne (naczytałem się o nich na forum i teraz tylko myśli o zgubionym kole..)
A o tych wahaczach ktoś pisał,że coś około 30-40 kkm wytrzymują...Zobaczymy...
To u mnie - u normalnych dłużej, ale 60-70 kkm to już sporo, tyle rzadziej, ale tak co 120-150 kkm też trzeba robić.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Specyfika Twojej jazdy,dróg po których się poruszasz czy coś innego?
Jednego i drugiego - mojej jazdy i dróg - nienawidzę stać w korkach, więc używam wszelkich "objazdów", również płytowych, kostkowych i gruntowych, a jeżdże po nich szybciej niż przeciętny kierowca (jest takie kostkowe miejsce w Wawie - ul. Ordona, która jest świetnym skrótem między dzielnicami, gdzie np. Kruchy jeździ 20-30, a ja 50-60).
filo napisał/a:
A tego to nie rozumie wogóle...
Miało być "tylne rzadziej".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
-nikt,tak się poprostu składa że od 15 lat części sprzedaję...
pozatym takie "głupoty" mozna znaleźć miedzy innymi na stronie głównej roverki.eu w dziale model,pozwolę sobie zacytować:
"Projekt szybko skupił na sobie uwagę firmy, ponieważ R3 miał stać się modelem zupełnie brytyjskim, pozbawionym wpływu Hondy. Po latach zwiększającego się wpływu japońskiego koncernu pomysł zaprojektowania własnego samochodu bez konsultacji z dominującym partnerem technicznym był z pewnością pewnego rodzaju szokiem. Zatem, z małą dozą ironii, Saddington stworzył nadwozie przypominające zaokrąglone coupe, do którego wprowadził wiele cech stanowiących przeróbki lub zapożyczenia z najbardziej japońskiego Rovera, modelu 600. Należy tu podkreślić, że był to dobry krok, ponieważ przeniesienie na ten mniejszy model doświadczeń z budowy trójbryłowego modelu okazało się być tu bardzo udane."-rozumiem że albo ty mijasz się z prawdą i piszesz "głupoty",albo na stronie głównej ktoś napisał "głupoty"..........
a oto następna "głupota"-tym razem na temat zawieszenia....
"Podobnie początkowo niezmienione w stosunku do R8 pozostało tylne zawieszenie R3, lecz doskonałość nowego Peugeota 306 spowodowała, iż Rover zdecydował się na wprowadzenie rozwiązania w postaci nowego układu belki skrętnej (H-frame). Dzięki temu nowy model miał być konkurencyjny na rynku."............
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:00 ]
Gonia napisał/a:
Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami
-to wielowahaczowe zawieszenie jest bardzo trwałe-np.w porównaniu do audi ar/passat b5.......
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:01 ]
Gonia napisał/a:
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:02 ]
Gonia napisał/a:
Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu.
-swoja mogę pokazać-99 rocznik 140 tys,przebiegu-wymieniane były tylko końcówki drążków kierowniczych.........
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:03 ]
Gonia napisał/a:
I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości?? Popatrz na duperele. Włączniki krańcowe drzwi. W R200/25 są praktycznie bezobsługowe, podczas gdy te hodnowskie używane w R8, 400 i 600 wymagają ciągłego doglądania.
-u mnie są od nowości,nie były wymieniane,nigdy nie miałem problemów z tego powodu......
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:03 ]
Gonia napisał/a:
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
-to nie jest zbyt miłe
......
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:04 ]
co by nie mówić 400 nie ma korodujących zawiasów-a to bolączka 200,taka typowa choroba wieku dziecięcego......pozwalająca domniemywać że konstruktor/producent/marka nie ma zbyt wielkiego doświadczenia w samodzielnej konstrukcji,a nie tylko kopiowaniu/ulepszaniu konstrukcji(w tym wypadku hondy)......
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:27 ]
Gonia napisał/a:
I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości
-nie ja tego nigdzie nie powiedziałem........
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:30 ]
Gonia napisał/a:
Nie słyszałem, aby komuś z właścicieli R200 zgubił koło. W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-to samo niedopatrzenie moze spowodować wypadnięcie sworznia dolnego-np przy przejezdżaniu przez poprzeczną nierówność-tak i w r200,jak i w golfie3,fordzie transicie....... -to nie jest zaden argument
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:31 ]
Gonia napisał/a:
W R200 normalnie eksploatowanym tylne zawieszenie jest praktycznie bezobsługowe
-tak się sklada że wiecej wahaczy sprzedaje się (przynajmniej u nas) do r200 niż do r400........
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 05:35
Tomek1212 napisał/a:
Jednak jeżeli chodzi o wygląd to uważam iż rover serii 800 jako jedyny z popularnych modeli roverów nie przypomina w żadnym kawałku hondy.
Mhm..zgadza się...ale jak to mawiał mój śp. przyjaciel i posiadacz R820 - jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka
Nie iwem czemu ma śłużyć rozmowa....dzis nawet Mercedesy czy Rollsy sa produkowane tylko z odsetków własnych produktów, reszta to podzespoły innych marek.
jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka
eeeeeeee tam, nie chce mi sie wklejac dwoch porownawczych fotek, jest napewno sporo masywniejszy z wygladu
jesli wogole mozna cos wspominac, to skoda jest podobna do R800
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 11:49
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
-nikt,tak się poprostu składa że od 15 lat części sprzedaję...
pozatym takie "głupoty" mozna znaleźć miedzy innymi na stronie głównej roverki.eu w dziale model,pozwolę sobie zacytować:
"Projekt szybko skupił na sobie uwagę firmy, ponieważ R3 miał stać się modelem zupełnie brytyjskim, pozbawionym wpływu Hondy. Po latach zwiększającego się wpływu japońskiego koncernu pomysł zaprojektowania własnego samochodu bez konsultacji z dominującym partnerem technicznym był z pewnością pewnego rodzaju szokiem. Zatem, z małą dozą ironii, Saddington stworzył nadwozie przypominające zaokrąglone coupe, do którego wprowadził wiele cech stanowiących przeróbki lub zapożyczenia z najbardziej japońskiego Rovera, modelu 600. Należy tu podkreślić, że był to dobry krok, ponieważ przeniesienie na ten mniejszy model doświadczeń z budowy trójbryłowego modelu okazało się być tu bardzo udane."-rozumiem że albo ty mijasz się z prawdą i piszesz "głupoty",albo na stronie głównej ktoś napisał "głupoty"..........
a oto następna "głupota"-tym razem na temat zawieszenia....
"Podobnie początkowo niezmienione w stosunku do R8 pozostało tylne zawieszenie R3, lecz doskonałość nowego Peugeota 306 spowodowała, iż Rover zdecydował się na wprowadzenie rozwiązania w postaci nowego układu belki skrętnej (H-frame). Dzięki temu nowy model miał być konkurencyjny na rynku."............
Gonia akurat tą wiedzę czerpała z mojego doświadczenia
Po drugie potwierdziłeś tylko informację, że R3 ma inne zawieszenie (belkę skrętną), która w normalnie ekspoatowanych autach jest praktycznie bezobsługowa (w odróżnieniu od systemu wielowahaczowemu w R8, HHR).
[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 12:59 ]
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami
-to wielowahaczowe zawieszenie jest bardzo trwałe-np.w porównaniu do audi ar/passat b5.......
Wszystko zależy do czego porównasz
Wątek był o "Ilości Rovera w Roverze" w związku z czym porównanie do Passata B5 nie wnosi zbyt wiele do dyskusji.
[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 13:01 ]
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....
To widocznie masz małe doświadczenie
Jeśli zobaczysz R400 lub 600 z pogiętym przednim błotnikiem, możesz być pewny, że stracił koło.
[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 13:04 ]
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu.
-swoja mogę pokazać-99 rocznik 140 tys,przebiegu-wymieniane były tylko końcówki drążków kierowniczych.........
A ja mogę pokazać Ci swojego pierwszego Rovera (R8), który miał wyminiane "cukierki" przy 80 kkm. Cabrio, który miał wymieniany zaraz po sprowadzeniu (przebieg 105kkm). W klekocie (R420D) już chyba 2 razy... i raz urwane koło przednie.
A ja mogę pokazać Ci swojego pierwszego Rovera (R8), który miał wyminiane "cukierki" przy 80 kkm. Cabrio, który miał wymieniany zaraz po sprowadzeniu (przebieg 105kkm). W klekocie (R420D) już chyba 2 razy... i raz urwane koło przednie.
-jak dbasz tak masz...jak jest luz to się wymienia,a nie czeka aż koło odpadnie.....
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....
Polecam wątek:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=41371
Trochę dziwne, że 15 lat handlując częściami o tym nie słyszałeś, bo to standard w R400, R600, Hondach Civic V gen. i Accordach CC7/CE7.
W ciągu ostatnich 3 lat widzałem na ulicy conajmniej 3 Hondy i 1 Rovera ze "złożonym zawieszeniem" - szczególnie prawym, bo prawą stroną częściej się w dziury wpada.
tetryk napisał/a:
-tak się sklada że wiecej wahaczy sprzedaje się (przynajmniej u nas) do r200 niż do r400........
A może to kwestia popularności modelu?
Tak sobie tylko gdybam, ale R200 widuje się na ulicach znacznie więcej niż R400...
Thrillco napisał/a:
jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka
Hmmm... Jeśli wogóle to, chyba Octavia jest podobna do Rovera - w końcu to Octavia powstała później...
Poza tym przednie kierunki, to chyba bardziej chyba były wzorowane na:
http://i18.photobucket.co...757/Daytona.jpg
niż na Octavii.
tetryk napisał/a:
jak dbasz tak masz...jak jest luz to się wymienia,a nie czeka aż koło odpadnie.....
Jak to łatwo oceniać innych ludzi i ich zachowania na podstawie forum...
Zwłaszcza nie mając pojęcia o sprawie.
Wątek nt. urywający się kół i to często w kontrolowanych zawieszeniach już podałem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Trochę dziwne, że 15 lat handlując częściami o tym nie słyszałeś, bo to standard w R400, R600, Hondach Civic V gen. i Accordach CC7/CE7
-dla mnie tak,mam wielu znajomych mechaników,a firma w której pracuję nie jest znowu taka mała (centrala,3 filie w kraju,jedna na Słowacji)-nigdy nie słyszałem o takim przypadku...
maciej napisał/a:
A może to kwestia popularności modelu?
-po czesci masz rację,ale skoro r400/r600 jest znacznie bardziej awaryjny w tej kwestii,to powinna się sprzedawać podobna ilośc elementów zawieszenia,nieprawdaż ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum