Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200, '99, SD] Zgasł po wjechaniu w kałużę
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Paul
Pią Lis 19, 2010 10:09
[R200, '99, SD] Zgasł po wjechaniu w kałużę
Autor Wiadomość
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pią Lip 17, 2009 23:49   [R200, '99, SD] Zgasł po wjechaniu w kałużę

Witam,
miałem dziś przygodę...
Po wjechaniu w dość sporą kałużę silnik przestał pracować. Akumulator bardzo szybko się rozładował (wnioskuję że zalana elektryka).

Otworzyłem obudowę filtra powietrza, filtr można było wykręcać z wody. Siatka od przepływomierza powietrza też była mokra. Głębiej rękę włożyłem wody nie wyczułem - może ściekła...

Rozrusznik tylko stukał, nie chciał zakręcić...
Wyjąłem akumulator do ładowania... Auto zostawiłem do "wyschnięcia"...

Co powinienem zrobić? Próbować go odpalić jutro czy lepiej od razu do mechanika go odholować?

Nie chcę sprawy pogorszyć...
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lip 17, 2009 23:49   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
azer 




Pomógł: 115 razy
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1058
Skąd: Poznań

Rover 25

Wysłany: Sob Lip 18, 2009 01:43   

tegoroczne burze już mają kilka ofiar :/
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=42084
było tego więcej, ale teraz nie mogę znaleźć
 
 
 
barszczyk 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 131
Skąd: Poznań



Wysłany: Sob Lip 18, 2009 08:30   

Witaj,
odkręć świeczki (świece żarowe) i próbuj zakręcić

przy dobrych wiatrach będziesz miał ten efekt ->
http://www.icpnet.pl/~carry/Traktor.avi
potem wkręcasz świeczki z powrotem.

Na pewno będzie czekać Ciebie wymiana oleju, ja to zrobiłem tak:
stary olej zlałem (majonez), wlałem jakieś najtańsze gówno przejechałem się 5km po czym jak juz silnik się nagrzał wjechałem na kanał zlałem olej wymieniłem filtr oleju i zalałem już olejem docelowym.
 
 
 
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Sob Lip 18, 2009 11:35   

jak się sprawuje autko?

wykrecilem swiece, pokrecilem nie zaskoczył ale sporo wody wylecialo.

Krecilem az akumulator padł zero efektu poza oblokami wody i ropy...

teraz akumulator się ładuje... na próby jutro
 
 
 
barszczyk 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 131
Skąd: Poznań



Wysłany: Sob Lip 18, 2009 13:56   

deflection napisał/a:
jak się sprawuje autko?

wykrecilem swiece, pokrecilem nie zaskoczył ale sporo wody wylecialo.

Krecilem az akumulator padł zero efektu poza oblokami wody i ropy...

teraz akumulator się ładuje... na próby jutro


to dobrze, na wykręconych świecach nie zapalisz silnika bo nie ma dostatecznego sprężania, jeśli woda już wyleciała to przykręć świece i powinien odpalić.
Nie zapomnij sprawdzić jakości oleju, chodź wydaje mnie się, że i tak będzie do wymiany :]

pozdrawiam
 
 
 
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pon Lip 20, 2009 08:18   

wydaje mi się że woda już wyleciała.
Przy kręceniu wylatuje tylko mgiełka, chyba ropa. Nie chlapie już jak wcześniej.
Wkręciłem świece silnik kręci, ale nie odpala. Bardzo szybko pada akumulator.
2 razy pokręce i po akumulatorze. Trzeba ładować...
 
 
 
phoenix123 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 100
Skąd: Łomianki



Wysłany: Pon Lip 20, 2009 18:11   

Uważaj na rozrusznik, nie kręć zbyt długo bo możesz go spalić, a kolejne problemy Ci raczej nie potrzebne...
 
 
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Wto Lip 28, 2009 19:08   

phoenix123 napisał/a:
Uważaj na rozrusznik, nie kręć zbyt długo bo możesz go spalić, a kolejne problemy Ci raczej nie potrzebne...


dzieki za słuszną uwagę... :)

Dziś po naładowaniu aku i psiknięciu "AUTOSTART" do układu powietrznego odpalił.
Teraz już pali normalnie :)

Jestem w trakcie płukania silnika olejem :)


edit:

No i kaplica, silnik do wymiany :( po przeglądzie się okazało że siadły panewki i korbowody są skrzywione. Zawory są ok.

Za wymiane korbowodów mechanik krzyknął 2500 zł (+ części) :/ za wymiane silnika ok 1000 zł (+ części i wymiana rozrządu + silnik 1600zł)

Ceny mnie troszkę przerażają, nie są zbyt wygórowane?
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Lip 28, 2009 20:31   

Szukać innego silnika (najlepiej jeszcze niewyjętego np z anglika) i przekładać jako całość - to moim zdaniem najlepsza opcja. Ceny mogłyby być odrobine niższe :/ Wspoółczuję całej sytuacji :|
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Lip 29, 2009 08:24   

jeśli miałbym szukać drugiego silnika mając SD to przełożyłbym mocniejszą jednostkę czyli SDI :wink:
 
 
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Sro Lip 29, 2009 13:34   

szosownik,
musiałbym wymienić hamulce na tarczowe wentylowane, z tyłu są bębny, do tego cena silnika SD jest mniejsza niż SDI tak więc koszt naprawy i tak jest za wysoki...

Nie wiem jak jest ze skrzynią biegów i resztą, czy by pasowała...

goły silnik kosztuje 1600 to ile z reszta zabawek?
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sro Lip 29, 2009 13:45   

W SDi masz inne sprzegło (chyba), inny komputer + wiązki silnika. Skrzynia jest ta sama. Hamulców nie musisz wymieniać (późniejsze SDi i R25 w dieslu ma tarcze niewentylowane + bębny) Więc trochę kombinowania by było przy przekładce z elektryką, programowaniem pilotów itp. Dodatkowe graty pewnie też coś by kosztowały :roll:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Lip 29, 2009 13:49   

deflection hamownia nie ma tu nic do rzeczy jak też i Brt napisał
ja mam DI i tarcze z przodu niewentylowane a z tyłu bębny
na pewno łatwiej jest przełożyć na taki sam silnik bo nie ma dodatkowej zabawy z elektryką
 
 
deflection 



Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 51
Skąd: Szczecin



Wysłany: Sro Lip 29, 2009 15:21   

czy po przełożeniu silnika trzeba jakiś specjalny pasek rozrządu zakładać czy wystarczy zwykła wymiana?

Bo za same części do rozrządu mechanior krzyknął 770 zł plus 500 zł wymiana - :/ chyba musze znależć tańszego mechanika :/

wycenił całą zabawę na 4500 zł :/ za tą kase to mam pół roverka prawie :/
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Lip 29, 2009 15:47   

deflection napisał/a:
czy po przełożeniu silnika trzeba jakiś specjalny pasek rozrządu zakładać czy wystarczy zwykła wymiana?

zwykła wymiana :smile:
deflection napisał/a:
plus 500 zł wymiana - :/

chyba go pogięło,ja płaciłem 150zł a wymiana normalnie tak do 250zł podchodzi
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sro Lip 29, 2009 15:51   

500 wymiana ?? :shock: na wyjętym silniku ?? no to przegiął ... :/ na wyjętym silniku to wymiana to max 100 - 150 PLN ... 3/4 problemów wtedy odpada. Części na allegro zestaw kosztują ok. 400PLN + przy okazji uszczelniacze warto wymienić (po kilkanaście PLN/szt) Myślę, że opcja zmiany mechanika będzie niezbędna :roll:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Deeptrip 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sro Lip 29, 2009 15:58   

deflection napisał/a:

Bo za same części do rozrządu mechanior krzyknął 770 zł plus 500 zł wymiana - :/ chyba musze znależć tańszego mechanika :/

wycenił całą zabawę na 4500 zł :/


trzymaj się jak najdalej od tego złodzieja -koleś szuka jelenia
_________________
http://www.autocentrum.pl...999776317_3.gif
 
 
staf 




Pomógł: 241 razy
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1758
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Sro Lip 29, 2009 16:02   

Deeptrip napisał/a:


trzymaj się jak najdalej od tego złodzieja -koleś szuka jelenia

O skubaniec....ale ma tupet :shock:
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Czw Lip 30, 2009 07:04   

Deeptrip napisał/a:
koleś szuka jelenia

jeleń to ten mechanik ma na drugie imię :lol:
 
 
Pioterk_ETM 



Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1
Skąd: Tomaszów



Wysłany: Sob Sie 07, 2010 11:12   

Witam ! Mam podobny problem, wjechałem w kałużę auto zgasło zaholowałem do garażu wczoraj dziś rozebrałem dolot powietrza wylałem bardzo dużo wody z filtra i wykręciłem świece są wilgotne więc chyba woda w cylindrach ;/ chciałem zakręcić auto żeby wypluł wodę ale rozrusznik nie kręci cewkę słychać i nic więcej pierwsza myśl akumulator naładowałem i to samo wyjąłem rozrusznik podłączyłem na krótko kręci wsadziłem znów i nic ? co to może być woda blokuje silnik czy może być to jakaś inna przyczyna ? Rover 75 2.0 v6 proszę o pomoc.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 13:24
Prescenn
Brak nowych postów [R200] Po wjechaniu w kałużę, auto gaśnie
Mashhad Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 8 Pią Cze 17, 2011 14:28
tomo63
Brak nowych postów SOLVED [R 216si '96] Nie odpala po wjechaniu w kałużę.
dawmax Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Pon Lip 14, 2008 21:33
dawmax
Brak nowych postów [R200 1.4 16V] Zgasł i nie odpala
nanab Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 18 Wto Wrz 26, 2017 18:27
nanab
Brak nowych postów [R200] zgasł i nie odpala
Noe1122 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 11 Wto Sty 05, 2016 22:19
m166



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink