Bawię się z podobnym problemem w roverku. Wycieraczka tylna po 1-2 przetarciach strzela bezpiecznikiem. Wyjąłem silnik, włączałem wycieraczkę - było słychać przekaźnik, spryskiwałem - działało, więc zwarcie można wyeliminować, obstawiam silnik. Moim zdaniem problem leży w pręcie, który kręci wycieraczką - silna zima, trudne warunki atmosferyczne, dużo soli - syf wszedł między pręt a obudowę, powoduje silne opory, więc silnik pobiera dużo prądu. Problemem jest to że przeniesienie napędu jest na stałe zanitowane. Ma ktoś może patent na to zjawisko? - coś więcej niż WD40
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 21:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Skoro przy wypiętym silniku i po włączeniu przełącznika nie przepala bezpiecznika, to nie jest winna wiązka. Silnik obraca się o kilkanaście stopni, przepływający prąd ze względu na opór jest duży i strzela.
Po raz kolejny piszę: wycieraczka obraca się o pewien kąt i strzela bezpiecznik. W przypadku przetarcia wiązki albo nie ruszyłaby w ogóle albo przy wypiętym silniku i włączeniu przełącznika dochodziłoby do zwarcia i przepalenia bezpiecznika, a tak nie jest.
[ Dodano: Nie Lip 18, 2010 19:43 ]
Jak widać w tym przypadku logika zawiodła. Zwracam honor tym którzy pisali o przetarciu wiązki, rzeczywiście to ona była powodem wywalania bezpiecznika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum