Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 08:32 Koniec przygody z moim R...
Panowie i Panie... samochód nadaje się tylko na złom, ale powiem wam, że bardzo bezpieczne samochody mamy, bo tylko potłuczony jestem.
Fotki wieczorem...
Jechałem przez skrzyżowanie 80 km/h, chłop na czerwonym świetle jechał, w bok pasażera mi walnął, skosiłem latarnie, płotek i zatrzymałem się na trawniku. Bez szwanku wyszedłem, tylko mnie szyja boli.
Współczuję. Dobrze, że wyszedłeś cały i nikomu się nic nie stało.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Ja na początku też, ale jak Krzysi3k odpisał tronsek'owi to stwierdziłem, że może jednak to nie żart.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 12:55 Re: Koniec przygody z moim R...
Krzysi3k napisał/a:
Panowie i Panie... samochód nadaje się tylko na złom, ale powiem wam, że bardzo bezpieczne samochody mamy, bo tylko potłuczony jestem.
Fotki wieczorem...
Ja mam dość tych prima aprilisowych żartów, już mnie w pracy nastraszyli że zlecenie za 3700 pojechało w nie takim kolorze jak powinno i klientka nie przyjmie, nie wiem kiedys jakieś mniej hardcore'owe te żarty były .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum